Kraków zamierza walczyć ze szkodliwym promieniowaniem [WIDEO]

W tym roku władze Krakowa kupią urządzenia, które pozwolą zbadać realne - a nie deklarowane przez operatorów sieci komórkowych - promieniowanie fal elektromagnetycznych. 450 tys. zł zostanie przeznaczone na analizator widma wykrywający zbyt wysokie natężenie promieniowania elektromagnetycznego, a także na dwa mniejsze urządzenia, które mogą wypożyczać do swoich domów mieszkańcy.

Autor: Agnieszka Maj

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski podkreśla, że choć wpływ promieniowania na ludzkie zdrowie nie jest jeszcze dokładnie znany, to władze miasta chcą na wszelki wypadek chronić mieszkańców. - Na całym świecie stacje telefonii komórkowej są traktowane jako źródło zanieczyszczenia środowiska. Chcemy zajmować się nie tylko smogiem, ale także promieniowaniem, które może być szkodliwe - mówi prezydent Jacek Majchrowski.

Na razie mało jest badań mówiących o wpływie na człowieka promieniowania elektromagnetycznego. Nawet jednak z tych nielicznych, które zostały przeprowadzone, wynika, że zbyt duże dawki mogą być przyczyną raka, a także nadpobudliwości u dzieci. - Już teraz wiele miast i krajów podejmuje działania ograniczające natężenie promieniowania, należy do nich Francja, Belgia - wylicza Barbara Gałdzińska-Calik z Instytutu Badań Elektromagnetycznych im. Jamesa Clerka Maxwella.

WIDEO: Barbara Gałdzińska-Calik

Autor: Agnieszka Maj

W Hajfie, w Izraelu, wprowadzony został zakaz stosowania wi-fi w szkołach i przedszkolach. We Francji anteny telefonii komórkowej nie mogą być stawiane na szkołach i przedszkolach.

Tymczasem w Polsce przepisy zostały zliberalizowane przed Światowymi Dniami Młodzieży. - Nie mamy możliwości wprowadzenia zakazu stawiania anten poprzez zapisy w planach miejscowych. Możemy tylko kontrolować, czy natężenie jest zgodne z deklarowanym - wyjaśnia wiceprezydent Elżbieta Koterba.

Do tej pory takie kontrole były utrudnione, ponieważ operator sieci komórkowej musiał być powiadomiony o niej siedem dni wcześniej i - zdaniem mieszkańców - zmniejszał wtedy natężenie. Teraz nowe urządzenia umożliwią niezapowiedziane kontrole. W dodatku będzie można sprawdzić, jakie jest źródło promieniowania, czy to punkt wi-fi, czy stacja telefonii komórkowej. - Do tej pory często pojawiały się wątpliwości, czy na pewno mieszkaniec czuje się źle z powodu promieniowania. Teraz urządzenia kupione przez miasto dokładnie przeanalizują, skąd pochodzi ten sygnał - mówi Barbara Gałdzińska-Calik. Jej zdaniem działania Krakowa są pionierskie w skali kraju.

W Krakowie coraz więcej mieszkańców sprzeciwia się montowaniu na ich blokach stacji bazowych telefonii komórkowej. - I czują się bezsilni w walce z operatorem - mówi Marta Patena, radna PO, która od kilku lat zabiega, aby wprowadzone zostało w Polsce bardziej restrykcyjne prawo dotyczące anten. Teraz mieszkańcy mogą liczyć na wsparcie miejskiego eksperta ds. promieniowania. Spotkania z Barbarą Gałdzińską-Calik będą odbywać się w wyznaczone środy (7, 14, 28 września, 5, 19, 26 października, 9, 16, 23 listopada, 1 i 7 grudnia) między godz. 16 a 18 w Miejskim Centrum Dialogu przy ul. Brackiej 10.

W tym miejscu będzie również można wypożyczyć urządzenia do pomiaru promieniowania. Pytania mieszkańców w sprawie pól elektromagnetycznych i spotkań w Miejskim Centrum Dialogu można kierować na adres: [email protected].

Anteny zostały po ŚDM

Do tej pory operatorzy telefonii komórkowej nie usunęli tymczasowych anten zainstalowanych na Światowe Dni Młodzieży. Powinny zostać zdemontowane do 14 sierpnia. - Prawo nie do końca reguluje, kto ma w takim przypadku wyegzekwować usunięcie anten, czy ma to zrobić wojewoda, czy prezydent miasta. Uznaliśmy jednak, że sami się tym zajmiemy - mówi wiceprezydent Elżbieta Koterba. Do wszystkich operatorów tymczasowych anten zostało wysłane pismo z prośbą likwidację instalacji, mają na jej usunięcie siedem dni. Jeśli tego nie zrobią, Urząd Miasta nałoży na nich kary. W Krakowie na czas ŚDM zainstalowanych zostało 12 tymczasowych anten.