Kraków. Zamurował okna zabytkowego budynku. Zdaniem policji do przestępstwa nie doszło

- Analiza zebranego materiału nie daje podstaw do stwierdzenia, że w omawianym przypadku doszło do przestępstwa - uznali policjanci po analizie sprawy.

Pierwszy raz pisaliśmy o niej w kwietniu br. Postępowanie wyjaśniające wszczął wówczas również WUOZ.

- Odbyła się kontrola doraźna w terenie, która potwierdziła zamurowanie okien na elewacji zachodniej budynku bez wymaganego pozwolenia konserwatorskiego - tłumaczyła nam w kwietniu br. Barbara Karkoszka, rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Teraz poinformowała, że czynności podejmowane przez WUOZ w tej sprawie jeszcze się nie zakończyły. - Sprawa nadal jest w toku - przekazała nam Barbara Karkoszka.

Chodzi konkretnie o budynek, który został wybudowany w latach 1925-1926 z inicjatywy międzynarodowego stowarzyszenia Young Men's Christian Association. Związek powstał w 1844 roku i jego celem był duchowy rozwój młodzieży. W Polsce pojawił się w 1919 roku.

Wyposażenie budynku przy Krowoderskiej sfinansowano z pieniędzy, ofiarowanych przez mieszkańców Krakowa.

Nieruchomość wzniesiono z cegły. "Budynek posiada zarówno wartość artystyczną, jak i historyczną. Był pierwszym obiektem z nowoczesnymi pomieszczeniami, służącymi rozwojowi fizycznemu: dużą salą gimnastyczną o żelbetowym, belkowanym stropie, pierwszym w Polsce krytym basenem oraz ulokowanymi na części dachu kortami tenisowymi i boiskiem sportowym" - można przeczytać w uzasadnieniu wpisu nieruchomości do rejestru zabytków.

Szkoła posiada 80 proc. udziałów w budynku oraz w parkingu, który znajduje się na jego tyłach. 20 proc. udziałów w nieruchomości ma natomiast osoba prywatna, a konkretnie znany przedsiębiorca z Nowego Targu. W kwietniowej rozmowie z nami stwierdził, że okna były już zamurowane wcześniej. - Wymieniliśmy tylko substancję. Kłaniam się. Do widzenia - powiedział mężczyzna.

Przedstawiciele szkoły zdementowali przekazywane przez przedsiębiorcę informacje. Jak stwierdzili, okna nigdy wcześniej nie były zamurowane. Niegdyś na kilka miesięcy zakryto je dyktami, ale przez ostatnich kilka lat były odsłonięte.

Zamurowanie okien nie jest bez wpływu na funkcjonowanie szkoły. Utrudniona jest wentylacja sali gimnastycznej, na której ćwiczą uczniowie. Zajęcia z wychowania fizycznego odbywają się, ale nie bez problemów. - Nie można wywietrzyć sali poprzez otwarcie okien, bo są zamurowane. Korzystamy z wentylacji zamontowanej wewnątrz budynku - usłyszeliśmy od dyrekcji szkoły.

Brak snu wpływa na empatię i hojność