Kraków. Zanim wybudujemy metro, radni chcą postawić na kolej

Radni z trzech krakowskich dzielnic idą w ślad za radnymi miejskimi i apelują do prezydenta Jacka Majchrowskiego o utworzenie na terenie Krakowa dodatkowych linii i przystanków dla Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej (SKA). Urzędnicy zapewniają, że sugestie radnych wezmą pod uwagę specjaliści opracowujący tzw. studium wykonalności. To dokument, który ma dać odpowiedź na pytanie, jak rozwijać transport kolejowy w stolicy Małopolski.

Jedną z dzielnic, która przyjęła właśnie specjalną uchwałę, są Grzegórzki. Radni zwrócili się do prezydenta o uruchomienie przewozów pasażerskich na tzw. małej obwodnicy kolejowej (od Mydlnik przez Łobzów, Olszę, Wieczystą, Dąbie, Zabłocie do Płaszo­wa i Bieżanowa) oraz na linii 947 Olsza – Łęg.

Załączyli listę oczekiwanych nowych przystanków (patrz poniżej).Wcześniej podobne uchwały przyjęli również radni z Prądnika Białego i Prądnika Czerwonego. Obecnie po wskazanych liniach kolejowych poruszają się wyłącznie pociągi towarowe.

– Na terenie naszej dzielnicy powstało już wiele biurowców, a w planie są kolejne. Do pracy dojeżdża tu coraz więcej osób, tworzą się korki i będzie coraz gorzej – mówi Ewelina Garbacka-Kalemba, radna Dzielnicy II. – Chodzi o to, by nie doprowadzić do paraliżu komunikacyjnego. Wykorzystując istniejące linie kolejowe, możliwe byłyby podróże szynobusami między dzielnicami – dodaje.

Pod koniec zeszłego roku pisaliśmy, że w sąsiedztwie Dworca Głównego PKP i ronda Mogilskiego w najbliższych latach mają powstać biurowce o łącznej powierzchni ok. 230 tys. mkw. (m.in. w przebudowywanym wieżowcu). Przybędzie więc miejsc pracy dla ok. 20 tys. osób i jeżeli nie będzie nowych rozwiązań transportowych, to miasto stanie w korkach.

Drogi nie przyjmą już bowiem za wiele dodatkowych samochodów. Nie ma też co liczyć na więcej tramwajów, bowiem już teraz przystanek na rondzie Mogil­skim jest bardzo obciążony a dodanie kolejnych pojazdów może doprowadzić do zatorów.

Jednym z rozwiązań jest oczywiście budowa metra. Najpierw miasto musiałoby jednak znaleźć na nie gigantyczne pieniądze (kilka miliardów złotych), z kolei samo drążenie tuneli trwałoby lata. A rozwiązania są potrzebne „od zaraz”. Właśnie dlatego radni zaczęli apelować o to, aby wykorzystać istniejące tory. Należałoby przede wszystkim dobudować przystanki, w niektórych miejscach odnowić szyny.

Do ruchu pasażerskiego można wykorzystać nie tylko małą obwodnicę kolejową (Mydlniki – Bieżanów), ale również dużą (Batowice – Podłęże).

Zanim swoje uchwały podjęły dzielnice, w połowie czerwca radni miejscy zawnioskowali do prezydenta o utworzenie tymczasowych peronów na wspomnianej małej obwodnicy. Chodziło o to, by przez najbliższych kilka lat mogły poruszać się po niej pociągi, które nie będą mogły przejechać pomiędzy stacjami Kraków Płaszów – Kraków Główny (na tej trasie trwa dobudowa torów i jej przepustowość w najbliższym czasie będzie ograniczona).

Przedstawiciele władz Krakowa, po konsultacjach z kolejarzami, stwierdzili jednak, że nie można wydawać milionów na coś tymczasowego, bez projektów, pozwolenia na budowę, przetargów. Miasto zleciło więc opracowanie tzw. studium wykonalności dla rozwoju Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej, ze szczególnym uwzględnieniem małej i dużej obwodnicy.

Dokument ten opracowuje krakowska firma Altrans. – Już są przez nas robione analizy. Studium da odpowiedź, gdzie jest opłacalne i uzasadnione wykorzystanie przede wszystkim już istniejących torów kolejowych, a gdzie nie ma sensu tego robić – mówi Stanisław Albricht, szef firmy Altrans.

Tymczasem radni dzielnicowi idą jeszcze dalej i sugerują, że oprócz tworzenia nowych przystanków można byłoby też rozbudować linię kolejową 947 Olsza – Łęg. Chodzi o przedłużenie tej trasy w tunelu od Elektrociepłowni Łęg do placu Centralnego i dalej np. w stronę nowohuckiego kombinatu. „Inwestycja ta zapewniłaby komunikację Nowej Huty z obszarem II i III Dzielnicy oraz Bronowicami i tym samym można ją potraktować jako formę realizacji zobowiązania referen­dalnego w zakresie budowy metra” – zaznaczyli radni Dzielnic II i III.

– Autorzy studium zapoznają się z tymi wnioskami – wyjaśnia Jan Machowski z krakowskiego magistratu. Zaznacza, że trasy i przystanki wybiorą jednak specjaliści. Studium dla SKA ma być gotowe na koniec października.

– W przyszłorocznym budżecie miasta można byłoby zarezerwować pieniądze na zaprojektowanie i budowę przystanków, tak aby powstały jeszcze w 2018 roku – komentuje Grzegorz Stawowy, miejski radny (PO) i prezes Kolei Małopolskich. Później z Urzędem Marszałkowskim, odpowiedzialnym za szybką kolej, można byłoby uzgodnić zmianę rozkładów jazdy, tak aby pociągi pojechały nowymi trasami.

Proponowane przystanki PKP:
Krowodrza – rejon wiaduktu w ciągu ul. Doktora Twardego lub w ul. Prąd­nickiej.
Żabiniec – rejon węzła kolejowego z linią Kraków – Warszawa.
Olsza – Brogi – w okolicy przejścia podziemnego Brogi – Rakowicka.
Olsza – Pilotów – odcinek między wiaduktem nad ulicami Pilotów i
Olszyny a ulicami Lotnicza – Chałupnika (wraz z wykonaniem przejścia pod­ziemnego łączącego te ulice).
Mogilska – okolice wiaduktu nad ulicą Mogilską.
Dąbie – w pobliżu wiaduktu nad aleją Pokoju.
Zabłocie – Klimeckiego – rejon wiaduktu kolejowego nad ul. Klimeckiego.
Plaza – na linii nr 947: rejon centrum handlowego Plaza.

WIDEO: Dlaczego warto dbać o środowisko?

Źródło: Dzień Dobry TVN, x-news