Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zostać bezdomnym, by doczekać się mieszkania

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Henryk Stadnik liczy, że urząd jeszcze raz przeanalizuje jego sytuację
Henryk Stadnik liczy, że urząd jeszcze raz przeanalizuje jego sytuację Fot. Wojciech Matusik
Najpierw o lokal od gminy starał się z rodziną, teraz już sam. Przepisy stawiają jednak pana Henryka na straconej pozycji

Henryk Stadnik, 57-latek, rozwiedziony, rencista, podopieczny Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Wynajmuje pokój w mieszkaniu na Prokocimiu za 550 zł miesięcznie. Tymczasem, jak wymienia, na życie ma co miesiąc tylko 604 zł zasiłku stałego (otrzymują go osoby całkowicie niezdolne do pracy), do tego korzysta ze 150 zł zasiłku na jedzenie oraz z żywnościowej pomocy unijnej - dostaje w parafii dżemy, zupy itp. Od lat stara się o pomoc mieszkaniową gminy - ale wciąż odchodzi z kwitkiem. Drogę do gminnego mieszkania zamyka mu... wynajmowanie pokoju oraz zameldowanie w rodzinnym domu w województwie podkarpackim, do którego... nie ma dostępu.

- Nie można aktualnie uznać go pana Stadnika za osobę bezdomną, a tym samym osobę posiadającą niezaspokojone potrzeby mieszkaniowe - przekazuje informacje z Wydziału Mieszkalnictwa Urzędu Miasta Monika Chylaszek z biura prasowego.

Odmowa z lutego tego roku jest już kolejną, jaką pan Henryk dostał na swój wniosek o mieszkanie z zasobów gminy. Dwukrotnie ubiegał się o nie z pomocą MOPS, który wystosował pismo popierające i opiniujące jego trudną sytuację mieszkaniową.

- Od 27 lat mieszkam w Krakowie. Jestem jednym z budowniczych tego miasta - jako murarz, tynkarz, zbrojarz pracowałem na budowach osiedli, nowego sądu przy rondzie Mogilskim, stacji benzynowej na Dywizjonu 303, jednego z budynków szpitala Jana Pawła II - wymienia rozżalony Henryk Stadnik. Ponad dwa lata pracował też za granicą, odnawiał kamienice w Tallinie. Jest także zawodowym kierowcą. Jego życie jednak odmienił wypadek na budowie.

Ma stałe zameldowanie - we wsi na Podkarpaciu. Nawet płaci za prąd w tamtejszym domu, 15 zł miesięcznie. Tyle że nie ma wstępu do środka. Jak relacjonuje, dom na gruntach dziadków wybudowali jego rodzice w latach 60. Dziś jednak w efekcie zawirowań historii (w tle są m.in dekrety z czasów PRL) nie jest w rękach rodziny, tylko tamtejszej gminy, która ma klucze i która już go wynajmowała obcej osobie. Pan Henryk nie ma do tego domu dostępu, wraz z rodzeństwem sądzą się, chcąc odzyskać nieruchomość. To dlatego nie chce się stamtąd wymeldować.

Urząd Miasta uściśla jeszcze, że za osoby bezdomne są uznawane te, które przebywają np. w placówkach służących im pomocą jak schroniska, noclegownie lub w pomieszczeniach niebędących lokalem mieszkalnym, np. przeznaczonych do krótkotrwałego pobytu osób - w budynkach internatów, burs, hosteli itp.

Wychodzi na to, że pan Henryk robi błąd, bo mimo ciężkiej sytuacji finansowej próbuje jakoś zorganizować sobie mieszkanie po ludzku, nigdy nie korzystał np. z noclegowni. Przepisy oprócz bezdomnych, którzy są mniej zaradni, uprzywilejowują jak widać tych, którzy zamieszkali w bursach, choć można tam przedłużać pobyt i mieszkać latami.

Urzędnicy tłumaczą, że mogą się też o mieszkanie starać osoby, które wynajmowały lokal na wolnym rynku i którym umowa najmu wygasła lub została wypowiedziana. Tu są ograniczenia związane z tym, jakie opłaty się ponosiło i jak duży był lokal.

Sprawą pana Henryka obiecał nam zająć się radny Wojciech Krzysztonek, członek komisji rodziny, polityki społecznej i mieszkalnictwa. - Sytuacja jest dziwna. Może potrzebne są zmiany w przepisach. Właściwie można z nich wywieść, że np. lepiej wynajmować mieszkanie na czarno, chcąc skorzystać z pomocy gminy - zastanawia się.

Rocznie w Krakowie przyznaje się średnio ok. 300 lokali socjalnych. Średni okres oczekiwania na gminny lokal socjalny w ramach realizacji listy mieszkaniowej z tytułu niezaspokojonych potrzeb mieszkaniowych i niskich dochodów w 2016 r. wynosił 18,5 miesiąca.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 22

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski