Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowianie na KSW. Z dedykacją dla dziadka

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Filip Wolański na punkty wygrał z zawodnikiem z Brazylii
Filip Wolański na punkty wygrał z zawodnikiem z Brazylii Fot. materiały prasowe KSW
Sporty walki. Podczas gali MMA w Tauron Arenie - KSW 37 - walczyło dwóch zawodników Grapplingu Kraków. Filip Wolański pokonał swego rywala, a Łukasz Chlewicki doznał porażki.

Wolański w kategorii 69 kg pokonał Brazylijczyka Denilsona Nevesa de Oliveirę. O zwycięstwie naszego zawodnika zdecydowali niejednogłośnie sędziowie (30:27, 30:27, 28:29).

- Pewnie, że każdy chce skończyć walkę przed __czasem, ale najważniejsze, że udało się wygrać - mówił Wolański. - Widziałem jego walki, byłem przygotowany. Na pierwszy rzut oka rywal może nie jest fenomenem, ale jest naprawdę niebezpieczny. Ma taką „chaotyczną” stójkę, jest silny, mocno bije, jest twardy. Jak przyjmie cios, to idzie do przodu. Musiałem być czujny, żeby się nie nadziać. Trafił mnie dwa razy na dół. Do trzeciej rundy wychodziłem już „przytkany”, wiedziałem, że muszę zachować siły, by walkę dokończyć.

Trzecia runda była najbrzydsza, ale zawodnik podkreśla, że przed ogłoszeniem werdyktunie bał się o zwycięstwo._ - Wydaje mi się, że wygrałem, jeśli nie trzy, to dwie rundy. W stójce czułem, że trafiam więcej niż on -_ wyjaśnił.

Po zejściu z ringu Wolański musiał skorzystać z pomocy medycznej, halę opuszczał na wózku, z usztywnioną nogą. - W drugiej rundzie kopnięciem trafiłem chyba w jego łokieć. Boli piszczel, kostka napuchła, nie czuję stopy - mówił w sobotę wieczorem, przed przejazdem do szpitala na dalsze badania. W poniedziałek na Facebooku wyjaśnił, że z nogą jest nie najgorzej. „Jest trochę poturbowana, tak że chwila przerwy mnie czeka”.

Po wygranej w KSW 37 (bilans: 10-2, 3 KO, 2 sub) powoli już może myśleć o kolejnym występie. - Wracam na tory, które zgubiłem po przegranej walce z __Marcinem Wrzoskiem (na gali w Gdańsku; z kolei w Krakowie „The Polish Zombie” odebrał pas kategorii piórkowej Arturowi Sowińskiemu - przyp.), będę szedł do __góry - mówi Wolański. - Zwycięstwo dedykuję mojemu dziadkowi Frankowi, który 3 grudnia (w dniu gali - przyp.) obchodzi imieniny i urodziny, skończył 70 lat. Ogląda moje walki, był nawet na jednej.

W zupełnie innym nastroju po wyjściu z klatki MMA był zawodnik i trener Grapplingu Łukasz Chlewicki. W kat. 70 kg „Sasza” przegrał przez nokaut techniczny w 1. rundzie z Francuzem Mansourem Barnaouim. Po tym jak rywal łokciem rozciął mu łuk brwiowy, lekarz uznał, że krakowianin nie może kontynuować pojedynku.

- Lekarz zdecydował o przerwaniu walki, z czego nie jetem zadowolony. Zgadzam się, że sędzia jest po to, aby pilnować zdrowia zawodników, ale 18 lat już dawno skończyłem i mogę decydować, czy chcę mieć to oko bardziej rozwalone, czy nie. Chciałem się bić, dopóki stałem. Przecież widziałem na drugie oko, a tamto nie było uszkodzone, tyle że polała się krew - przyznał.

Jak mówi, jego żal jest tym większy, że wcale nie był gorszy od rywala. - Wydawało mi się, że więcej razy trafiałem. Wiedziałem, że jest agresywnym fighterem i od początku zaatakuje, a ja lubię, gdy ktoś nie unika walki. Dlatego cały czas byliśmy w półdystansie, ręce ciągle „chodziły”. Na jego lewy prosty, ja zadawałem po dwa, trzy ciosy, wiedziałem, że dochodziły - mówi. - Nie czuję się, żeby ktoś mnie upokorzył, zbił jak psa. Po prostu rywalowi „weszła” technika i był koniec. Zdawałem sobie sprawę, że na łokcie trzeba uważać. Nie uderzył mnie nim mocno, to nie był taki cios, że padasz. Tylko po prostu zaciął czysto na __skórę, polała się krew.

37-latek dodaje, że porażka znacząco komplikuje mu karierę. - Tak blisko walki mistrzowskiej, której bardzo chciałem, już na pewno długo nie będę. Zamierzam odbudować swoją pozycję, ale jestem realistą, wiem, jak to wygląda i ile czasu zajmuje - mówi. - Trzeba odpocząć i __dalej trenować, przeszkadzać małolatom.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski