Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowianie podzieleni w ocenie koncepcji „nowej Cracovii”

Małgorzata Mrowiec
Widok na projektowany budynek od strony Błoń i stadionu Cracovii
Widok na projektowany budynek od strony Błoń i stadionu Cracovii WIZUALIZACJA DDJM
Architektura. Internauci nie zostawiają na projekcie suchej nitki. Ale są też zwolennicy proponowanego budynku, podoba się on m.in. prezydentowi miasta. Faktem jest natomiast, że zgodnie z projektem planu miejscowego dla tego obszaru – taki obiekt nie mógłby powstać.

– Tworzy się neo-Cracovię. Po co nam taki neogotyk? – pytał architekt Krzysztof Ingarden podczas piątkowej prezentacji nowego projektu budynku, który firma Echo Investment chce postawić w miejscu hotelu Cracovia.

Inwestor zamierza zbudować obiekt, który w swej głównej części odtwarza bryłę Cracovii, tyle że teraz będzie to budynek obłożony piaskowcem i bez okien. Przed nim wyrosłaby 150-metrowa kolumnada. Między głównym budynkiem a kolumnadą są przewidziane dwie przeszklone kondygnacje. Obiekt stylistyką i okładziną kamienną ma nawiązywać do gmachu Muzeum Narodowego. W środku, na ok. 25 tys. mkw. planuje się głównie sklepy, również kawiarnie, restauracje, sale kinowe. Pod ziemią garaże na 700 aut.

Krzysztof Ingarden uważa, że jeżeli konserwator zgodzi się na wyburzenie Cracovii, to należy w jej miejscu postawić coś, co mówi o naszych czasach, a nie nawiązywać już do dawnego hotelu. Jego zdaniem wtedy powstałaby dużo ciekawsza architektura.

Marek Dunikow­ski, autor najnowszej koncepcji budynku, który ma zastąpić Cracovię, bronił się, mówiąc, że Kraków jest miastem eklektycznym, więc można sobie pozwolić na takie rozwiązania.

Pojawił się też głos, że projektowany przez biuro architektoniczne DDJM budynek przywodzi na myśl faszystowską architekturę Włoch. – To jest uwstecznianie się – uznał jeden z krytykujących projekt.

Z kolei poseł Jerzy Fedoro­wicz (PO) chwalił koncepcję. – Ta wizualizacja mnie bardzo przekonuje – wyznał. Dla posła ważne jest, by dyskusja wokół Cracovii nie trwała za długo, żeby nie doszło do powtórki z historii „szkieletora”, który straszy już kilkadziesiąt lat.

Chętnie przypominany przez inwestora argument, że brak zgody na nowy obiekt w miejscu Cracovii to fundowanie miastu nowego „szkieletora”, był jednak podważany podczas dyskusji. – Szkieletora nie ma, to budynek, który nie powstał. A Cracovia istnieje i ma dużą wartość. Pałac Erazma Ciołka przy Kanoniczej też latami stał zdegradowany, a nikt nie uważał go za szkie­letora – mówił jeden z obrońców budynku Cracovii.

Mieszkanka z ul. Kałuży skrytykowała projektowane przejście podziemne pod Alejami Trzech Wieszczów. – Smuci mnie, że projekt idzie zupełnie pod prąd obecnej tendencji w miastach europejskich. Tam wycisza się ruch, zaprasza się pieszych na powierzchnię, a nie wprowadza do tuneli – mówiła. Marek Dunikowski odpowiadał, że jeżeli mieszkańcy miasta będą przeciwni tworzeniu przejścia podziemnego, to inwestor zapewne chętnie z tego zrezygnuje, budowa przejścia ma bowiem kosztować 15 mln zł.

Dyskusja o projekcie toczy się także w internecie. Większość inter­nautów nie zostawia na nim suchej nitki. Nazywają go kolejnym pudłem zapałczanym, potworkiem architektonicznym, „kolejną galerią handlową, tylko inaczej zaprojektowaną i przedstawianą”, wanną z kolumnadą, czy mauzoleum architekta. Wielu razi zupełny brak okien: „to przesada, zwłaszcza z takimi widokami z okna” – napisał jeden z komentujących.

Wojewódzki konserwator Jan Janczykowski ocenia projekt jako „interesujący krok we właściwym kierunku, ale nadal niewystarczający”. Inwestor, wbrew przygotowywanemu planowi miejscowemu, chce bowiem zająć część placu przed Cracovią oraz przewiduje ok. 18 tys. mkw. pod handel. – Tak wielka powierzchnia handlowa w tej lokalizacji nie ma sensu i jest sprzeczna z planem – podkreśla Janczykowski.

Napisz do autora:
[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski