Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowianka wyrusza na podbój legendarnej Doliny Krzemowej

Iwona Krzywda
Elżbieta Zielińska chciała zostać modelką lub piosenkarką
Elżbieta Zielińska chciała zostać modelką lub piosenkarką Fot. Archiwum
Portret. Mówi o sobie, że jest kobietą od rozwiązywania problemów. Nie skończyła jeszcze 35 lat, a przewodzi firmie, której potencjał docenili Amerykanie. Elżbieta Zielińska to jedyna Polka zakwalifikowana do programu dla małych przedsiębiorców w prestiżowej Dolinie Krzemowej.

W sercu Kalifornii, gdzie swoje siedziby mają najważniejsze przedsiębiorstwa z sektora nowych technologii, krakowianka spędzi 6 tygodni.

Jako jedyna przedstawicielka naszego kraju przeszła pomyślnie kilkuetapową rekrutację i zaproszona została do udziału w programie prowadzonym przez GSV Labs w Redwood City. Skierowany jest on do małych firm, które szukają swojej szansy na rozwój.

Wizyta w Dolinie Krzemowej to dla Polki niepowtarzalna możliwość poszerzenia wiedzy, zdobycia doświadczenia i nawiązania kontaktów z inwestorami, których pomoc umożliwi ekspansję firmy na kolejne rynki.

Mieszkańców Doliny Krzemowej Zielińska przekonać chce do swojego innowacyjnego biznesu z branży edukacyjnej. Start-up, któremu przewodzi, ruszył w maju. Jego owocem jest platforma e-learningowa o wdzięcznej nazwie Get Smarter. Powstała na gruncie przekonania, że prawdziwa nauka zaczyna się tam, gdzie kończy się wiedza wujka Google.

_– Zauważyłam, że na polskim rynku jest pewna nisza, związana z brakiem możliwości szybkiego dostępu do __bardzo specjalistycznej wiedzy eksperckiej _– tłumaczy okoliczności pojawienia się pomysłu na Get Smarter Zielińska.

Stworzona przez nią platforma umożliwia wszystkim zainteresowanym łatwy kontakt ze specjalistami z różnych dziedzin.

Do wyboru jest blisko 150 ekspertów, z którymi można umówić się na spotkanie online i dokładnie omówić interesujący nas temat.

Get Smarter to też taka moja odpowiedź na szkolenia, w których sama brałam udział, skrojone na jedną miarę i nieadekwatne do __rzeczywistych, indywidualnych potrzeb poszczególnych uczestników – opowiada Zielińska.

Drużyna aniołów
Od momentu, kiedy w jej głowie powstał pomysł stworzenia własnego start-upu, do momentu rzeczywistego uruchomienia platformy minęło półtora roku.

Jak przy każdej okazji podkreśla, zapisane w szczegółowym biznesplanie słowa nigdy nie stałyby się ciałem, gdyby nie pomoc otaczających ją ludzi. – Wiem, jak wiele zawdzięczam dobrym i mądrym osobom, które spotkałam na swojej drodze – przekonuje.

Szczególne zasługi Zielińska przypisuje swojemu osobistemu „aniołowi biznesu”, który dostrzegł w jej idei potencjał, zmotywował do działania i zdecydował się pokryć część kosztów związanych z uruchomieniem działalności.

Wcześniej to również on dostrzegł w niej osobę kompetentną, by zarządzać zespołem i uczynił szefem własnego przedsiębiorstwa.

Szefem, o byciu którym właściwie nigdy nie marzyła.

Mała Ela jak każda typowa dziewczynka chciała zostać modelką, piosenkarką, ewentualnie aktorką. Dyplom magistra zdobyła na filologii szwedzkiej, a żyłkę przedsiębiorcy odkryła w sobie dopiero przy okazji pracy zawodowej związanej z marketingiem. Na właściwe tory skierowały ją oczywiście jej anioły.

–_ Dlatego świetnie rozumiem ludzi młodych, którzy pozbawieni takiego wsparcia na początku swojej zawodowej drogi, nie bardzo wiedzą, jaki obrać kierunek i gdzie szukać motywacji _– mówi.

Kobieta i sukces
Kariera Zielińskiej to najlepszy przykład na to, że jeśli uderza się wytrwale, szklany sufit jest jednak możliwy do przebicia. –_ Praca jest bardzo ważną częścią mojego życia, zajmuje większość czasu i jestem jej bardzo oddana. Kobietom, które próbują godzić życie zawodowe z wychowywaniem dziecka na __pewno jest trudniej, ja mam ten komfort, że całkowicie mogę się poświęcić mojej firmie _– opowiada.

Jej „dniówka” nie kończy się po ośmiu godzinach, tylko późną nocą, ale inaczej swojego życia nie chce sobie wyobrażać. Odziedziczona po tacie natura buntownika nie pozwala jej pokornie wpisywać się w utarte schematy, a pierwiastek artystyczny, który skrzętnie w sobie pielęgnuje, skłania do krojenia otaczającej ją rzeczywistości na własną miarę. – _Są osoby, które lubią pracę na etacie, od do, według określonych zasad, rozumiem to, ale ja do __nich nie należę. Dla mnie najistotniejsze jest poczucie sprawczości, które daje mi moja praca _– opowiada Zielińska.

W osiągnięciu koniecznego życiowego balansu pomaga jej kontakt z naturą i długie spacery z ukochanym psem Faro. Poranek jest dla niej święty, dlatego nigdy nie zrywa się skoro świt i nie uruchamia komputera przed dotarciem do biura.

Dnia, kiedy wyruszy do Doliny Krzemowej, nie może już się doczekać. Przed podróżą postawiła sobie oczywiście konkretne cele.

Po pierwsze: pozyskać kontakty, które umożliwią w dalszej perspektywie uzyskanie finansowania na dostosowanie jej produktu i wprowadzenie go na amerykański rynek. Po drugie, przeprowadzenie dokładnych badań tamtejszego rynku e-learningowego. O ile chętnie przyznaje, że udział w programie akceleracyjnym to duże wyróżnienie i ogromna szansa, o tyle, nazywana kobietą sukcesu być nie chce. – Na to jest jeszcze za wcześnie. Ciężko pracuję, mam szczęście do ludzi i wierzę, że wielki sukces dopiero przede mną. Ja zresztą w ogóle niespecjalnie lubię to słowo, bo jest jakieś takie dokonane, a życie przedsiębiorcy to ciągła dynamika i __zmiany – tłumaczy Zielińska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski