Poszukiwani są m.in. informatycy, łącznościowcy, ale również logistycy. Ile dokładnie osób znajdzie zatrudnienie? Tego nie wiadomo. Nieoficjalnie mówi się o około 50. Na pewno nie ma wśród nich stanowisk dla wojskowych najniższych rangą - szeregowych i starszych szeregowych. Oferta skierowana jest do podoficerów i podoficerów starszych, czyli chorążych i sierżantów
Niestety, w zdecydowanej większości przypadków, aby trafić do służby w jednostce wojskowej NIL, trzeba być już żołnierzem zawodowym. - Jak wszystkie jednostki Wojsk Specjalnych nie bierzemy ludzi pierwszych z brzegu - usłyszeliśmy wczoraj w JW NIL.
Jeśli spełnia się wymogi formalne (m.in. odpowiednie wykształcenie), trzeba przejść rozmowę kwalifikacyjną i egzamin z wychowania fizycznego, w którym obowiązują wyśrubowane normy. A później przychodzi czas na tzw. selekcję, czyli najtrudniejszy sprawdzian.
NIL prowadzi ją w Beskidzie Makowskim w paśmie Kamiennika, Lubomira i Łysiny. Na kilka dni chętni do służby w szeregach jednostki z Pychowic rzucani są głęboko w góry i poddawani sprawdzianowi wytrzymałości nie tylko fizycznej, ale i psychicznej. Czekają ich forsowne marsze na długich dystansach (zwykle ok. 150 km), podbiegi pod strome stoki i pokonywanie przeszkód wodnych. Komu się uda, będzie mógł włożyć na głowę zielony beret żołnierza Wojsk Specjalnych.
Jednostka Wsparcia i Zabezpieczenia Dowodzenia Wojsk Specjalnych NIL powstała w grudniu 2008 r. Nazwą nawiązuje do patrona gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila". Liczy ok. 500 żołnierzy, odpowiada m.in. za zabezpieczenie łączności i logistyki oraz za wsparcie informacyjne jednostek specjalnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?