Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowska komisja. Ciosy niezbyt szkodzą prezydentowi

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Czy powstanie komisji wyjaśniającej wątpliwości dotyczące ograniczenia miejsc parkingowych może mieć wpływ na wyniki nadchodzących wyborów?

Kraków ma swoją pierwszą komisję śledczą. Przynajmniej coś na jej podobieństwo. Co ważne - jej powołanie wymusili na radnych mieszkańcy. Nie wszyscy, ale ci z ulic objętych strefą płatnego parkowania.

Pod projektem uchwały w sprawie powołania specjalnej komisji zebrali 9 tys. podpisów. I żądają wyjaśnienia, dlaczego władze miasta i urzędnicy ograniczali liczbę miejsc postojowych w strefie, choć takie działania były niezgodne z prawem.

Czy powstanie takiej komisji przed nadchodzącymi wyborami samorządowymi może mieć znaczący wpływ na ich wyniki? Tak zapewne chcieliby radni PiS, choć oni akurat wstrzymali się od głosu przy powoływaniu komisji i będą mieć 4 z 9 jej członków, a więc mniejszość.

Przewagę mają radni PO i prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków. Warto jednak przypomnieć pierwszą sejmową komisję śledczą, w której prym wodzili politycy z Krakowa (Jan Rokita i Zbigniew Ziobro - wtedy w opozycji), która pogrążyła SLD (wtedy rządzące w kraju), a lewica do dziś nie może się podnieść po tamtej klęsce wyborczej.

O tym, czy krakowska komisja będzie choć w niewielkim stopniu miała wpływ na scenę polityczną pod Wawelem, okaże się za kilka miesięcy. To raczej mało realny scenariusz. Równie dobrze można by wyrokować, że kontrowersje wokół reprywatyzacji w Krakowie spowodują, że krakowianie odwrócą się od obecnego prezydenta Jacka Majchrowskiego.

Ale ten jak na razie pokazał listę 549 nieruchomości, które „uratowano” przed przekazaniem w prywatne ręce. Choć ciekawsza będzie lista kamienic, które miasto straciło (ma być gotowa w ciągu kilku tygodni), to zapewne będzie ona znacznie krótsza i zawsze będzie można powiedzieć, że i tak jesteśmy na plusie.

Spraw, które mogą zmienić układ sił politycznych w Krakowie, jest więcej. To choćby kontrowersje wokół dawnych kredytów zaciągniętych przez miasto we frankach szwajcarskich czy badanie przez CBA, jak zarządzane są lokale gminne. Tym, którzy już cieszą się z frontalnego ataku na prezydenta warto przypomnieć, że przed każdymi wyborami dostaje takie ciosy i za każdym razem dostaje największe poparcie krakowian.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski