Krakowski pilot celuje w podium

Fot. Wacław Klag

Ojciec Michała Wacław Wieczorek (zmarł w 2011 r.) był wielokrotnym medalistą mistrzostw świata i Europy, a wuj Marian pierwszy w tej rodzinie przetarł podniebne szlaki, a niedawno znalazł się w załodze, która pilotowała do Polski zakupionego w USA dreamlinera. Z kolei wuj Krzysztof nadal startuje w samolotowych zawodach.

31-letni Michał Wieczorek z Aeroklubu Krakowskiego pierwsze starty na międzynarodowej arenie zaliczał w rajdach jako nawigator obok swego ojca - pilota. Z czasem przesiadł się do nowej załogi i teraz jest pilotem. Natomiast do roli nawigatora w samolocie cessnie dobrał sobie Michała Osowskiego (Aeroklub Pomorski). W tym roku para ta wywalczyła w mistrzostwach świata w lataniu rajdowo-nawigacyjnym, rozegranym w hiszpańskim Castellon, brązowy medal. Polakom przypadło jeszcze złoto drużynowo, wsparte m.in. srebrnym medalem innej załogi, w której nawigatorem był Dariusz Lechowski z Krakowa.

- Z Michałem Osowskim celowaliśmy indywidualnie w najwyższy stopień podium, ale brąz też daje satysfakcję. Trasy w Hiszpanii były malownicze, ale trudne. Zabrakło nam dokładnego lądowania po pierwszej konkurencji, potem odrabialiśmy straty. W zawodach potwierdziłem stabilną formę. Konkurencja na świecie jest mocna. Na Polaków, wielokrotnych zwycięzców, naciskają teraz załogi z Czech i Francji - ocenia Michał Wieczorek.

W innej konkurencji - lataniu precyzyjnym - piloci startują z kolei samotnie, w mistrzostwach Polski w tej kategorii Wieczorek był trzeci. Już myśli o przyszłorocznym sezonie. - W 2013 roku w Berlinie odbędą się mistrzostwa świata w lataniu precyzyjnym, będę tam bronił złotego medalu, zdobytego w RPA - mówi krakowski pilot. - Natomiast w Dudincach rozegrane zostaną mistrzostwa Europy, w których z nawigatorem Osowskim będziemy chcieli poprawić trzecią lokatę z poprzednich zawodów na Węgrzech.

Michał Wieczorek pracuje jako pilot komunikacyjny w firmie Air Poland. Najczęściej pilotuje czartery z turystami w obrębie Morza Śródziemnego.

(JOT)