Krakowski Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II nie będzie wykonywał już przeszczepów nerek

FLESZ - Rewolucja w aptekach. Farmaceuta jak lekarz?

Specjaliści z Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II od sześciu lat z powodzeniem wykonywali u swoich pacjentów przeszczepy nerek. W sumie od momentu powstania ośrodka przeszczepili ponad 200 tych narządów od zmarłych dawców. Pod koniec ubiegłego roku placówka otrzymała również zgodę na pobieranie i wszczepianie nerek od żywych dawców. Pierwszy taki zabieg odbył się w szpitalu dwa tygodnie temu. Wszystko wskazuje na to, że będzie on ostatnim, ponieważ władze lecznicy zadecydowały o zakończeniu programu transplantacji nerek.

- W poniedziałek dostaliśmy faksem pismo, w którym dyrekcja szpitala Jana Pawła 2 w Krakowie poinformował nas o tym, że od 1 lipca w ośrodku transplantacyjnym znajdującym się w ich szpitalu nie będą wykonywane przeszczepy nerek. Byliśmy bardzo zaskoczeni, ponieważ nikt z nas wcześniej nie słyszał o takich planach – komentuje dr  Artur Kamiński, dyrektor Centrum Organizacyjno-Koordynacyjnego ds. Transplantacji Poltransplant.

Zaskoczenia decyzją nie kryją również lekarze z zespołu przeszczepiania nerek. - Na ten moment nie znamy żadnych szczegółów tej decyzji – wyjaśnia jeden z lekarzy, pracujących w tym zespole.

W piśmie poinformowano Poltransplant m.in., że w ciągu trzech miesięcy ośrodek przekaże pacjentów, którzy są pod opieką poradni transplantacyjnej do innych ośrodków oraz, że całą aktywność transplantacyjną w regionie przejmuje Szpital Uniwersytecki.

- Po wczorajszej decyzji wysłaliśmy pismo z prośbą do władz szpitala Jana Pawła II o dodatkowe wyjaśnienia. Zapytaliśmy między innymi o to, co planują zrobić z pacjentami, którzy są w trakcie kwalifikacji do przeszczepienia, tymi którzy już zostali zakwalifikowani do takiej operacji oraz tymi, którzy są po przeszczepieniu. Kiedy szpital przekaże ich dokumentacje do innego ośrodka oraz do którego dokładnie? Czy będą oni kierowani tylko do SU czy jeszcze gdzieś indziej? Na odpowiedź czekamy – dodaje dr Kamiński.

Władze papieskiego szpitala przekonują jednak, że pacjenci nie mają podstaw do obaw, bo ich ośrodek nie zostanie zlikwidowany, a połączony z drugim ośrodkiem przeszczepiania nerek w województwie, znajdującym się w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.

- Pierwszy Ośrodek NTX (red. przeszczepiania nerek) otwarto bowiem właśnie w Szpitalu Uniwersyteckim, natomiast Ośrodek NTX w Szpitalu im. Jana Pawła II został kilka lat temu wydzielony z ówczesnego zespołu Szpitala Uniwersyteckiego. W związku z m.in. uruchomieniem działalności Szpitala Uniwersyteckiego w nowej siedzibie, stworzyła się naturalna przestrzeń do unifikacji dwóch zespołów – wyjaśnia Edyta Gajewska, kierownik Sekcji ds. Edukacji, Nauki i Marketingu w szpitalu JP II w Krakowie.

Dodaje, że połączenie tych dwóch ośrodków w żadnym przypadku nie ma na celu likwidacji programu przeszczepiania nerek w regionie.

- Jest zaś podyktowane troską o dobro pacjentów i rozwój programu, gdyż w Szpitalu Uniwersyteckim istnieje obecnie szeroka baza wielospecjalistycznej opieki niezbędna do kwalifikacji, przeszczepiania i prowadzenia pacjentów po przeszcepieniu – wylicza Gajewska.

Zaznacza również, że ta zmiana ułatwiłaby z kolei dalszy rozwój podstawowego zakresu działalności lecznicy tj. przede wszystkim jedynego w regionie oddziału kardiochirurgii wraz z unikalnym odcinkiem transplantologii i mechanicznego wspomagania krążenia.

- Krakowski Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II zapisał się chlubnymi zgłoskami w historii polskiej transplantologii dzięki programowi przeszczepiania serca, funkcjonującemu nieprzerwanie od 26 lat. Szpital posiada szeroką bazę strukturalną do uruchomienia w bliskiej przyszłości innych przeszczepów, zgodnych z podstawowymi specjalnościami szpitala tj. pulmonologią i torakochirurgią - tłumaczy Gajewska.

Czy ucierpią pacjenci?

Dr Kamiński pytany o to, czy likwidacja ośrodka transplantacyjnego w Krakowie odbije się na pacjentach, odpowiada, że nie potrafi na tym etapie jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.
 
- Wygląda na to, że niestety pacjenci mogą w jakimś stopniu ucierpieć. Mogą bowiem wystąpić jakieś opóźnienia z przekazywaniem dokumentacji. Mam jednak nadzieję, że się tak nie stanie. Mimo że zawiadomiono nas o tych planach niespodziewanie, liczę na to, że jest to decyzja przemyślana i uwzględniająca dobro pacjentów – podsumowuje dr Kamiński.

Przedstawiciele szpitala JP II zapewniają, że w najbliższych dniach planują wydać wspólny komunikat wraz ze Szpitalem Uniwersyteckim w tym zakresie, po uzgodnieniu kwestii szczegółowych i zakończeniu rozmów.

- Jeszcze raz podkreślamy, że w naszych planach, w żadnym przypadku nie będzie to mieć wpływu na sytuację pacjentów w Małopolsce – zapewnia Gajewska.