Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowski tercet jest wciąż głodny sukcesów

(PAN)
Piotr Ogrodnik (z lewej) i Piotr Petryla z nagrodami za 10. miejsce
Piotr Ogrodnik (z lewej) i Piotr Petryla z nagrodami za 10. miejsce Fot. Andrzej Banaś
Żeglarstwo. Piotr Ogrodnik, Piotr Petryla i Grzegorz Banaszczyk, mistrzowie świata w klasie Micro, zajęli 10. miejsce w naszym plebiscycie.

Cieszymy się z tego wyniku, bo za nami miejsca zajęli naprawdę wspaniali sportowcy – mówi Piotr Petryla, załogant mistrzowskiej ekipy.

On oraz sternik Piotr Ogrodnik zaczynali swoją sportową przygodę od malutkich łódek i startów w klasie Optimist. W swoich rocznikach zaliczali się do najlepszych w Małopolsce. Po pewnym czasie Ogrodnik zaczął startować w olimpijskiej klasie Laser 470 a jego partnerem był Paweł Choroba. Zdobywali medale w mistrzostwach Polski, ale dwa lata temu nie udało im się wywalczyć olimpijskiej kwalifikacji. To był prawdziwy cios, bo pojechali słabiej niż można było oczekiwać.

Wówczas zadzwonił do nas Grzegorz Banaszczyk i zaproponował starty w klasie Micro _– wspomina Piotr Ogrodnik. – _Grzegorz jest załogantem, ale przede wszystkim świetnym budowniczym jachtów do klasy Micro. Postanowiliśmy z Pawłem spróbować i po kilku treningach pojechaliśmy na mistrzostwa Polski. Wygraliśmy i pojechaliśmy na mistrzostwa świata, w __których także zajęliśmy pierwsze miejsce – dodaje.

Pod koniec 2012 roku ze sportu zrezygnował Paweł Choroba i przed teamem stanął dylemat, bo szybko trzeba było znaleźć dobrego załoganta. Padło na Piotra Petrylę.

– _Znałem się z Piotrem, kilka razy wspólnie pływaliśmy i zdecydowaliśmy się podjąć wyzwanie jeszcze raz – _twierdzi Petryla. Przed rokiem zostali wicemistrzami świata, latem tego roku podczas mundialu w Berlinie zdeklasowali rywali. W tym składzie planują dalsze starty. Tworzą udany team, Banaszczyk jest żeglarskim weteranem, Ogrodnik wielkim talentem na pozycji sternika, a Petryla sprawdził się jako drugi załogant. Projektantem mistrzowskiej łodzi jest krakowianin Leszek Gonciarz.

Aby osiągać dobre wyniki w klasie Micro, trzeba być doświadczonym żeglarzem. To cięższy jacht od „lasera”, wymaga bardzo dużych umiejętności taktycznych, podczas gdy w olimpijskiej klasie liczy się głównie technika. W __tej klasie Polska jest światowym liderem – mówi Ogrodnik.

W przyszłym roku rozpoczną się kwalifikacje do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. W klasie Laser 470 w naszym kraju konkurencja nie jest ogromna, mimo to nie zanosi się na to, aby krakowianie po raz drugi podjęli rękawice.

Ja w __tym roku mam maturę, potem planuję studia medyczne – mówi Petryla.

Rozpocząłem drugi kierunek studiów, pracuję od niedawna w Klubie Żeglarskim Horn Kraków, mam mało czasu, aby walczyć o igrzyska. Trzy lata temu bardzo o tym marzyłem, teraz podchodzę do __tego bardziej realistycznie – mówi Piotr Ogrodnik.

Obaj nadal startować będą w klasie Micro. Konkurencja jest coraz mocniejsza, solidne teamy mają Rosjanie i Francuzi i coraz trudniej będzie o miejsce na podium. Oni jednak chcą jak najdłużej pozostać na szczycie.

Odnaleźliśmy klasę, w __której osiągamy sukcesy, sprawdzają się nasze umiejętności. Nie każdy może być przecież mistrzem świata – mówi na koniec Ogrodnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski