Krakowski trop w elicie

Brytyjczyk po raz kolejny jest stałym uczestnikiem prestiżowego cyklu, tym razem prawo startu wywalczył sobie w kwalifikacjach. Choć w klasyfikacji generalnej furory nie robił (najwyżej był w 2010 roku - na 6. pozycji, w pozostałych sezonach plasował się znacznie niżej), to stać go na walkę o podium poszczególnych imprez. Dotychczas 8-krotnie był na „pudle”, w tym raz na jego najwyższym stopniu - w 2007 roku wygrał zawody o Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff. Do tego pięciokrotnie był 2. (w tym w skróconych zawodach na Stadionie Narodowym przed rokiem), a dwa razy 3.

- Będę myślał tylko o każdych kolejnych zawodach. Nie zamierzam zwracać uwagi na to, jak jeżdżą rywale - powiedział Chris Harris w rozmowie z oficjalną stroną internetową cyklu GP. - Będę koncentrował się na tym, co robi mój team i planuję jeździć tak, jak ja chcę, a nie jak innym się wydaje, że powinienem. Wcześniej skupiałem się na niepotrzebnych rzeczach, zamiast na __jeździe. Nadszedł czas, by to zmienić.

Poprzednie dwa lata w elitarnym cyklu były chude. „Bomber” zajmował 15. i 13. miejsce (w poprzednim roku wywalczył tylko 55 pkt). Nic więc dziwnego, że w ekipie Harrisa przed następnym sezonem w GP pojawiły się nowe twarze, a nawet... logo teamu. - Potrzebowałem całkiem nowego startu, ludzi, którzy chcą zmierzać w __tym samym kierunku co ja. Wierzę, że ta decyzja mi pomoże - dodał.

Przed rokiem w Grand Prix Słowenii Harris wywalczył 11. lokatę (4 pkt). - To dobrze, że zaczynamy akurat w Krsko. Lubię ten tor. Na nim potrzebny jest szybki sprzęt, nad __takimi ustawieniami pracuję - mówi Harris.

W tym sezonie zmagania w Nice PLŻ, w barwach Speedway Wandy Instal Kraków, Harris zaczął świetnie, zdobywając 12+3 pkt w wygranym meczu z KSM Krosno. W następnych spotkaniach jednak zawodził. Dość powiedzieć, że w trzech startach nie wygrał biegu, a czwartkowe, zaległe starcie - w Rzeszowie ze Stalą - ukończył z 4 „oczkami” na koncie.

- Grand Prix to najbardziej ceniona seria. Nigdy wcześniej nie mieliśmy w __klubie zawodnika, który by tam występował - mówi Paweł Sadzikowski, prezes Krakowskiego Klubu Żużlowego, który w I lidze wystawia zespół pod szyldem Speedway Wanda Instal. - Będziemy kibicować Harrisowi, życzymy mu samych „trójek” w turnieju w Krsko. Trudno ocenić, na co go będzie stać w tym sezonie. Myślę, że celem dla niego będzie wywalczenie miejsca w czołowej ósemce punktacji generalnej i zapewnienie sobie prawa startu w Grand Prix w następnym roku.

W Grand Prix regularnie startować będzie czterech Polaków: Maciej Janowski, Jarosław Hampel, Bartosz Zmarzlik i Piotr Pawlicki. W kalendarzu jest 11 imprez, w tym trzy w Polsce (Warszawa, Gorzów Wlkp. i Toruń). Finał zaplanowano na 22 października w Melbourne (GP Australii). Złotego medalu sprzed roku broni Brytyjczyk Tai Woffinden.

Stali uczestnicy cyklu Grand Prix.Tai Woffinden (Wielka Brytania), Greg Hancock (USA), Nicki Pedresen (Dania), Niels Kristian Iversen (Dania), Jason Doyle (Australia), Matej Zagar (Słowenia), Maciej Janowski (Polska), Chris Holder (Australia), Peter Kildemand (Dania), Andreas Jonsson (Szwecja), Chris Harris (Wielka Brytania), Jarosław Hampel (Polska), Bartosz Zmarzlik (Polska), Piotr Pawlicki (Polska), Antonio Lindbaeck (Szwecja).

Terminarz cyklu Grand Prix 2016. 30 kwietnia: Grand Prix Słowenii, Krsko; 14 maja: GP Polski, Warszawa; 11 czerwca: GP Danii, Horsens; 25 czerwca: GP Czech, Praga; 9 lipca: GP Wielkiej Brytanii, Cardiff; 13 sierpnia: GP Szwecji, Malilla; 27 sierpnia: GP Polski II, Gorzów Wlkp.; 10 września: GP Niemiec, Teterow; 24 września: GP Skandynawii, Sztokholm; 1 października: GP Polski III, Toruń; 22 października: GP Australii, Melbourne.