Krakowskie protony w końcu zaczną leczyć? [WIDEO, ZDJĘCIA]

- Tekst umowy pomiędzy instytutem a krakowskim Centrum Onkologii został uzgodniony, ale do jej podpisania jeszcze nie doszło. Mamy nadzieję, że nastąpi to na początku przyszłego tygodnia - informuje prof. dr hab. Marek Jeżabek, dyrektor Instytutu Fizyki Jądrowej PAN, w skład którego wchodzi Centrum Cyklotronowe Bronowice.

Autor: Anna Kaczmarz

Porozumienie pomiędzy właścicielami wiązki i lecznicą, która prowadzić będzie innowacyjną terapię, udało się osiągnąć dopiero po spotkaniu z udziałem przedstawicieli resortu zdrowia oraz nauki i szkolnictwa wyższego. Ustalono na nim, że w dokumencie koniecznym do startu leczenia znajdzie się oczekiwana przez IFJ gwarancja skierowania do Bronowic jeszcze w tym roku co najmniej trzynastu pacjentów.

Wcześniej to właśnie o liczbę chorych rozbijały się negocjacje prowadzone przez zainteresowane placówki. Centrum Onkologii proponowało właścicielom cyklotronu umowę na leczenie jednego pacjenta, tłumacząc, że nie jest w stanie ocenić, ile osób uda się zakwalifikować do nowego rodzaju terapii. Ostatecznie lecznica przystała na gwarancję trzynastu chorych. O zgodę na podpisanie tak sformułowanego porozumienia poprosiła jednak resort zdrowia. Ministerstwo dało umowie zielone światło, ale nie zdążyło jeszcze przygotować obiecanego dokumentu.

- Liczymy, że to tylko formalność, bo podczas spotkania u ministra Jarosława Gowina taka zgoda została wyrażona. Z naszej strony zaczęliśmy już procedury konieczne, by Centrum Onkologii mogło rozpocząć leczenie swoich pacjentów - mówi prof. Jeżabek.

Jak informuje dyrektor instytutu, placówkom udało się również porozumieć w kwestii podziału środków przeznaczonych na protonową terapię. Podlegająca Ministerstwu Zdrowia Agencja Oceny Technologii Medycznej i Taryfikacji ten rodzaj świadczeń wyceniła na 60 tys. zł w przypadku dorosłego pacjenta i 73 tys. zł w przypadku dziecka. Za leczenie rozpędzoną wiązką właściciele cyklotronu otrzymają 43 tys. zł, reszta trafi na konto Centrum Onkologii, odpowiadającego za planowanie leczenia i kwalifikowanie chorych.

Do końca roku małopolski NFZ na leczenie protonami przeznaczy ponad 800 tys. zł. Taka kwota pozwoli skierować do Bronowic maksymalnie 13 dorosłych pacjentów. - Jeśli okaże się, że zapotrzebowanie na leczenie przy użyciu cyklotronu jest większe, jesteśmy otwarci na zwiększenie finansowania - zapewnia Aleksandra Kwiecień, rzecznik prasowy Oddziału NFZ w Krakowie.

Bronowicki cyklotron został oddany do użytku w październiku ubiegłego roku. Od tamtej pory chorzy na nowotwory z niecierpliwością czekają na start nowej terapii. Krakowskie centrum to jedyny ośrodek w Polsce, gdzie możliwe jest leczenie rozpędzoną wiązką, precyzyjnie trafiająca w komórki nowotworowe. Dopóki stoi pusty, chorzy zmuszeni są szukać pomocy za granicą. Tylko w tym roku na protonową radioterapię wyjechało już 27 pacjentów.