PRZECZYTAJ KOMENTARZ IWONY KRZYWDY: Przygody polskich protonów
- Członek mojej rodziny chciał skorzystać z terapii nowotworu protonami. Zgłosiliśmy się więc do Centrum Onkologii, ale stamtąd odesłano nas z kwitkiem i polecono skontaktować się z Instytutem Fizyki Jądrowej - opowiada jeden z naszych Czytelników.
Autor: Anna Kaczmarz
Konkurs na realizację nowoczesnej terapii nowotworów zlokalizowanych poza gałką oczną rozstrzygnięty został na początku lipca. Do kwalifikowania pacjentów i planowania leczenia wybrano krakowski oddział Centrum Onkologii Instytutu Marii Skłodowskiej-Curie.
Blisko dwa miesiące po podpisaniu kontraktu z małopolskim Narodowym Funduszem Zdrowia chorzy nadal nie doczekali się jednak udzielenia świadczeń. Ośrodek nie porozumiał się bowiem z Instytutem Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk, do którego należy bronowicki cyklotron. Na podpisy czeka umowa potrzebna do tego, by w końcu pacjenci mogli skorzystać z rozpędzonej wiązki protonów.
- Negocjacje trwają, do tej pory odbyło się już dziewięć spotkań. Na ostatnim Centrum Onkologii zaproponowało nam gwarancję, że do końca roku terapii przy użyciu cyklotronu poddana zostanie jedna osoba - informuje Magdalena Zydek, zastępca dyrektora ds. administracyjno-finansowych Instytutu Fizyki Jądrowej.
Dla władz IFJ taka oferta jest właściwie nie do przyjęcia. Budżet zaproponowany przez Małopolski Oddział Wojewódzki NFZ na nowy rodzaj świadczeń wystarczy na pokrycie kosztów leczenia 13 dorosłych chorych. Zarządzający cyklotronem oczekują więc, że do grudnia z ich urządzenia skorzysta co najmniej tylu pacjentów.
Dyrekcja Centrum Onkologii tłumaczy z kolei, że bardzo trudno oszacować grupę osób, które rzeczywiście będzie można poddać terapii dotychczas niedostępnej w Polsce. - Zaproponowaliśmy gwarancję zapłaty za jednego pacjenta, ale jeśli zakwalifikujemy do leczenia kolejnych, oni oczywiście także trafią do Bronowic - wyjaśnia Robert Biel, zastępca dyrektora ds. zarządzania i finansów krakowskiego oddziału Centrum Onkologii.
Do oferty jego placówki IFJ odnieść ma się najpóźniej jutro. Na szybki koniec negocjacji jednak się nie zanosi. Szczególnie, że przedstawiciele centrum cyklotronowego oczekują od swojego partnera także pokrycia części niedoszacowanych - ich zdaniem - kosztów protonowej radioterapii.
Na start nowej terapii pacjenci czekają już blisko rok. Najpierw cyklotron blokowała opieszałość Ministerstwa Zdrowia, teraz negocjacje rozbijają się o koszty prowadzenia leczenia.
- Samo serwisowanie urządzeń przez autoryzowanego wykonawcę to koszt 2,5 mln zł. Taki serwis nie jest potrzebny do naszej działalności naukowej, ale wymaga go prowadzenie leczenia. A spodziewaliśmy się, że pierwsi pacjenci będą do nas kierowani od początku tego roku - wylicza Magdalena Zydek, zastępca dyrektora Instytutu Fizyki Jądrowej PAN.
Wybudowane za 250 mln zł Centrum Cyklotronowe Bronowice na uruchomienie terapii protonami gotowe jest od kilkunastu miesięcy. Do tej pory Instytut z własnej kieszeni pokrywał wydatki związane z eksploatacją urządzeń, energią elektryczną czy wynagrodzeniami i szkoleniami pracowników. Teraz liczy, że część z tych kosztów weźmie na swoje barki Centrum Onkologii, wybrane do planowania i prowadzenia nowoczesnej terapii.
Placówka ta jednak nie pali się do wsparcia budżetu IFJ. - Zasady finansowania kosztów terapii jasno zostały określone przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji - wskazuje Robert Biel, zastępca dyrektora Centrum Onkologii.
Podlegająca Ministerstwu Zdrowia agencja świadczenia radioterapii protonowej wyceniła na 60 tys. zł w przypadku dorosłego pacjenta i 73 tys. zł w przypadku dziecka. Za terapię rozpędzoną wiązką Fundusz zapłaci Instytutowi 43 tys. zł, reszta trafi na konto placówki planującej leczenie i kwalifikującej chorych.
- Taryfy przygotowane zostały w oparciu o założenie, że z cyklotronu skorzysta w ciągu roku minimum 200 pacjentów. Kalkulacja dla liczby, o której teraz mowa, powinna być zupełnie inna - podkreśla tymczasem dyr. Zydek.
Ograniczony budżet
Do grudnia tego roku małopolski NFZ na leczenie protonami planuje przeznaczyć ponad 800 tys. zł. Taka kwota pozwoli skierować do Bronowic maksymalnie 13 dorosłych pacjentów. - Jeśli okaże się, że zapotrzebowanie na leczenie przy użyciu cyklotronu jest większe, jesteśmy otwarci na zwiększenie finansowania - zapewnia Aleksandra Kwiecień, rzecznik prasowy Oddziału NFZ w Krakowie.
Nie wiadomo jeszcze, czy z terapii będą mogły skorzystać także dzieci. Centrum Onkologii nie zawarło na razie potrzebnego porozumienia z placówką pediatryczną, ale jak zapewnia dyrekcja, współpraca zostanie nawiązana już po podpisaniu umowy z IFJ. Ośrodek planuje również uruchomienie specjalnej strony internetowej z informacjami przydatnymi dla pacjentów i innych szpitali. - Mam nadzieję, że uda nam się wystartować z terapią we wrześniu. My jesteśmy na to przygotowani - podkreśla prof. dr hab. Jan Kanty Kulpa, zastępca dyrektora Centrum Onkologii ds. nauki.
Precyzyjną wiązką w raka
Centrum Cyklotronowe Bronowice to jedyny ośrodek w Polsce oferujący terapię rozpędzoną wiązką protonów. Nowoczesna metoda pozwala skoncentrować działanie jedynie na zmianach nowotworowych i uchronić zdrowe tkanki przed uszkodzeniem.
Po dopełnieniu wszystkich formalności w Krakowie na pomoc będą mogli liczyć dorośli cierpiący na nowotwory podstawy czaszki i okolicy okołordzeniowej oraz dzieci z mięsakami tkanek miękkich i kości oraz nowotworami wymagającymi napromieniowania osi mózgowo-rdzeniowej. Refundowane będzie również leczenie glejaków i guzów zatok obocznych nosa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?