Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowskie szkoły uczą chińskiego

Redakcja
Uczniowie XVI LO tuż przed feriami witali Nowy Rok Chiński. Przy okazji uczestniczyli w zajęciach z kaligrafii, na których samodzielnie mogli napisać swoje imię w języku chińskim.
Uczniowie XVI LO tuż przed feriami witali Nowy Rok Chiński. Przy okazji uczestniczyli w zajęciach z kaligrafii, na których samodzielnie mogli napisać swoje imię w języku chińskim.
Na razie tylko pilotażowo i jedynie trzy, ale wkrótce dołączą kolejne. Zespół Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 1 chce nawet uruchomić od nowego roku klasę chińską.

Uczniowie XVI LO tuż przed feriami witali Nowy Rok Chiński. Przy okazji uczestniczyli w zajęciach z kaligrafii, na których samodzielnie mogli napisać swoje imię w języku chińskim.

EDUKACJA. - Na całym świecie powstają klasy konfucjańskie, tworzenie ich w Polsce to realizacja jednego z naszych celów - mówi Małgorzata Krzyśko

Podobno język chiński jest bardziej przyszłościowy niż angielski. Chiny wyrastają na światową potęgę. Coraz więcej polskich przedsiębiorców zainteresowanych jest wchodzeniem na nowe rynki, a rynki azjatyckie, szczególnie chiński, są najbardziej atrakcyjne dla polskich inwestorów.

- Społeczność mówiąca po chińsku jest ogromna, a do tego ten język przydaje się nie tylko w Chinach, ale także w Tajlandii, na Tajwanie, Hongkongu czy USA, czyli wszędzie tam gdzie mieszka chińska diaspora - przekonuje Adina Zemanek, lektorka języka chińskiego z krakowskiego Instytutu Konfucjusza.

Zaczynają to dostrzegać również krakowskie szkoły. Trzy z nich już zawarły porozumienie z Instytutem Konfucjusza i zaoferowały swoim uczniom naukę języka chińskiego. Chodzi o Szkołę Podstawową nr 114, Zespół Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 1 oraz XVI LO.

Z inicjatywą takiego porozumienia wyszli pracownicy Instytutu, którym zależy na szerzeniu w Polsce kultury i tradycji Państwa Środka.

- Na całym świecie powstają klasy konfucjańskie, tworzenie ich w Polsce to realizacja jednego z naszych celów - tłumaczy Małgorzata Krzyśko, lektorka chińskiego z IK.

Dzięki temu krakowscy uczniowie, w ramach zajęć dodatkowych, uczą się nie tylko języka, ale także poznają kulturę, zwyczaje i historię Chin. Chętnych na zajęcia nie brakuje. Poznaniem tego egzotycznego języka zainteresowani są nawet nauczyciele i rodzice uczniów. Za naukę trzeba płacić, ale nie są to wygórowane stawki. Semestr chińskiego w szkole kosztuje zaledwie 45 zł, za taki sam kurs, ale prowadzony w instytucie trzeba zapłacić nawet tysiąc zł.

Szkoły wspólnie z instytutem Konfucjusza organizują też dla uczniów ciekawe imprezy. Jedna z nich odbyła się kilka dni temu w XVI LO i była związana z powitaniem nowego roku chińskiego.

- Młodzież mogła wziąć udział w pokazowej lekcji języka, obejrzeć Taniec Lwa, pokaz wushu, było też śpiewania chińskich pieśni i nauka kaligrafii - mówi Andrzej Górniak, dyrektor XVI LO.

Jego szkoła już dawno nawiązała kontakt ze szkołą w Szanghaju. Uczniowie wymieniają się e-mailami ze swoimi chińskimi kolegami, a kolejnym krokiem ma być "podbój" Hongkongu. - Taka nietypowa działalność to dla nas również forma promocji - nie kryje Andrzej Górniak.

Szansę na promocję dzięki językowi chińskiemu dostrzegła też dyrekcja ZSOI nr 1. Nauczyciele tej szkoły piszą właśnie program innowacji pedagogicznej. Jeśli zatwierdzi go kuratorium oświaty już od nowego roku szkolnego w zespole zostanie utworzona klasa chińska dla najmłodszych dzieci.

- Zajęcia dodatkowe w tej klasie będą prowadzone w ramach tzw. godzin karcianych, liczymy przy tym na współpracę z Instytutem Konfucjusza - zdradza Magdalena Kuszewska, dyrektorka szkoły.

Z kolei instytut nie wyklucza, że od przyszłego roku podpisze porozumienie z kolejnymi krakowskimi szkołami. Na razie problemem jest jednak brak odpowiedniej liczby lektorów.
Małgorzata Krzyśko przyznaje, że coraz więcej osób jest zainteresowanych nauką chińskiego.

- Dzwonią do nas rodzice, którzy chcą dawać lekcje już trzyletnim dzieciom. Zgłasza się też coraz więcej przedszkoli, chcących mieć w ofercie naukę tego języka - mówi Małgorzata Krzyśko.

W Internecie można też znaleźć coraz więcej ogłoszeń rodziców poszukujących dla swoich dzieci chińskich niań.

Anna Kolet-Iciek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski