Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowskie Zabłocie szybko nabiera filmowego kształtu

Urszula Wolak
Urszula Wolak
Zabłocie odwiedzi m.in. holenderski twórca Edwin Brienen (po prawej)
Zabłocie odwiedzi m.in. holenderski twórca Edwin Brienen (po prawej) fot. archiwum prywatne
Centrum Filmowe Kraków „Creative Arts Center” to nowy punkt na kulturalnej - a dokładniej: na filmowej - mapie miasta. Ma przyciągać zarówno twórców, jak i kinomanów

- Centrum Filmowe Kraków będzie skupiać przedstawicieli krakowskiej branży filmowej. Naszym celem jest między innymi udostępnianie pomieszczeń dla ich działalności. Planujemy też prowadzenie innych działań skierowanych nie tylko do miłośników filmu, ale szeroko rozumianych sztuk wizualnych - mówi Piotr Zdybał, historyk sztuki, menedżer programowy Centrum Filmowego Kraków. Pomysłodawcami projektu są prócz niego krakowscy filmowcy: Krzysztof Hrycak, Krzysztof Sołek, Maciej Żemojcin, Robert Sowa.

Myśl o powołaniu do życia centrum kiełkowała od dawna. Ale dopiero kiedy Fundacja Multi Art znalazła na Zabłociu dogodną przestrzeń, inicjatywa nabrała konkretnego kształtu, a prace remontowe ruszyły w błyskawicznym tempie.

- Jednak prawdziwym ojcem „filmowego Zabłocia” jest Piotr Lenar - operator o międzynarodowej renomie, dyrektor szkoły Ama Film Academy. To on zebrał wszystkie pomysły, powołał do życia fundację, wyznaczył cele i zaczął je realizować - opowiada Piotr Zdybał.

Obecnie przestrzenie przy ul. Lipowej 7 przechodzą remont i dopiero za dwa tygodnie zakończy się pierwszy etap prac. Światło dzienne ujrzą sale konferencyjno-wykładowe i biurowo-administracyjna.

- W następnej kolejności będziemy budować infrastrukturę, niezbędną do tworzenia u nas filmów. To będzie szansa dla lokalnego środowiska, ale chcemy też przyciągać filmowców spoza Krakowa. Nie zapominamy też o tej drugiej stronie, czyli widzach - zapowiada Piotr Zdybał. To dla nich właśnie Centrum Filmowe Kraków przygotowuje szereg wydarzeń popularyzujących kino - szczególnie to niezależne i młode.

Przestrzeń działania nowej inicjatywy nie będzie się jednak ograniczała wyłącznie do ulicy Lipowej 7. - Pragniemy nawiązać współpracę z innymi instytucjami i kreatywnymi ludźmi. Jednak głównym celem jest rozwój Zabłocia, w którym dostrzegamy ogromny potencjał - mówi Zdybał. To tutaj mieści się od sześciu lat AMA Film Academy, czyli szkoła dla przyszłych filmowców. Poza tym turyści przyjeżdżają, by zwiedzać Fabrykę Schindlera, gdzie Steven Spielberg nakręcił „Listę Schindlera” - jeden ze swoich najgłośniejszych filmów.

- Make Zabłocie Great Again! - proponuje Piotr Zdybał, co oznacza: „Przywróćmy wielkość Zabłociu!”. Uważa on, że Centrum Filmowe Zabłocie to doskonały punkt wyjścia do osiągnięcia tego celu. - Zamierzamy trafić do szerokiego grona odbiorców. Studio zdjęciowe, wypożyczalnie sprzętu filmowego, postprodukcja obrazu, studio dźwiękowe i całe zaplecze techniczne na pewno zainteresują filmowców. To będzie dla nich naturalne środowisko do działania - mówi. W planach jest również powołanie do życia multimedialnej biblioteki, która będzie dostosowana szczególnie do potrzeb studentów kierunków filmowych i zwyczajnych miłośników kina.

W kolejnych miesiącach na Zabłociu odbędzie się przegląd filmów Edwina Brienena, kontrowersyjnego reżysera, którego okrzyknięto „holenderskim Fassbinderem”. - Brienen z wielkim entuzjazmem zareagował na zaproszenie do Krakowa, obecnie ustalamy szczegóły wizyty i planujemy produkcję jego nowego filmu - mówi Zdybał.

W niedalekiej przyszłości czeka nas także przegląd twórczości Theo Van Gogha - reżysera, prawnuka słynnego malarza. Interesująco zapowiada się maj, kiedy odbędzie się Festiwal Filmu Awangardowego LAVA, poświęcony twórczości Mai Deren.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski