Krakowskie zoo sprowadziło nowe gatunki zwierząt: antylopy i czaple

Trzy samice sitatungi przyjechały do Krakowa ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie, ale mamy już cztery zwierzaki tego gatunku. - Dostaliśmy ciężarną samicę, która urodziła u nas pięknego samczyka - wyjaśnia Józef Skotnicki, dyrektor krakowskiego zoo. Dodaje, że w przyszłym tygodniu do "damskiego" stada antylop zostanie sprowadzony samiec.

Sitatungi można oglądać na wybiegu, który znajduje się za basenem uchatek. W naturze antylopy te zamieszkują wilgotne lasy równikowe Afryki. Ich charakterystyczną cechą jest wyraźnie zaznaczony dymorfizm płciowy - samce mają rogi, są większe od samic, różnią się także ubarwieniem.

Drobniutkie sitatungi stanowią pokarm drapieżników: lwów, lampartów i likaonów. Jednak największe zagrożenie dla tej antylopy stanowi osuszanie terenów podmokłych. Na wielu osuszonych przez człowieka obszarach sitatungi wymarły.

W ogrodach zoologicznych zanotowano 486 osobników (stan z 2007 r.). W Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody i Jej Zasobów gatunek został zaliczony do kategorii LC (last concern - niższego ryzyka).

Kolejnym nowym nabytkiem krakowskiego zoo jest siedem czapli nadobnych, które przyjechały do nas z niemieckich ogrodów w Halle i Wuppertalu. Ptaki te w naturze zamieszkują Eurazję, tereny od Francji po Półwysep Koreański i Japonię oraz Indie, Bliski Wschód i północną Afrykę. Do Polski czapla nadobna regularnie zalatuje, zwłaszcza na południe. Jest gatunkiem chronionym.

Ptaki te lubią tereny podmokłe, bagna i ujścia rzek. Gniazdują w koloniach, często wspólnie z innymi gatunkami ptaków brodzących. Żerują w płytkich wodach stojących. Ich dietę stanową drobne zwierzęta wodne.

Czaple nadobne zamieszkały w jednej z wolier, które znajdują się nad dużym stawem.