Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakus będzie nadal funkcjonował

Paweł Panuś
W sekcji gimnastyki artystycznej trenuje kilkadziesiąt dziewcząt
W sekcji gimnastyki artystycznej trenuje kilkadziesiąt dziewcząt fot. Anna Kaczmarz
Kontrowersje. Spór pomiędzy władzami MOS-u Wschód, a MKS Krakus fatalnie odbija się na sportowych wynikach nowohuckiego klubu.

Współpraca Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego Kraków Wschód (powstałego z połączenia MOS Nowa Huta i MOS Podgórze) z MKS Krakus nie układa się dobrze. Istnienie klubu z ponad 60-letnią tradycją w pewnym momencie stało się zagrożone. Krakus nadal będzie jednak działać i szkolić sportowców w trzech sekcjach: piłki nożnej, piłki ręcznej i gimnastyki artystycznej.

- MOS Wschód jest placówką oświatowo-wychowawczą o charakterze sportowo-rekreacyjnym, prowadzącą bezpłatne zajęcia dla dzieci i młodzieży - mówi dyrektor Rafał Mikoś. - Działamy w oparciu o przepisy prawa oświatowego i karty nauczyciela. Nasze zajęcia są finansowane całkowicie z budżetu miasta Krakowa, podobnie koszty utrzymania obiektów. W statucie mamy też zapis o współpracy z Krakusem, ale stowarzyszenie to posiada zupełnie inny status prawny. Odkąd objąłem stanowisko, chciałem współpracować z MKS, ale nie mogłem nie zwracać uwagi na __pewne patologie - dodaje.

Chodzi o podwójne finansowanie zajęć sportowych. Otóż trenerzy prowadzący zajęcia z młodzieżą są zatrudniani przez MOS, a jednocześnie są trenerami w Krakusie. To nie jest zabronione, ale realizacja zajęć finansowanych przez MOS, będąca jednocześnie treningami Krakusa już tak.

- Kontrole urzędowe wykazały nieprawidłowości i __to zapoczątkowało serię zdarzeń, których nie można było zatrzymać - twierdzi Mikoś.

Potwierdza to prezes Krakusa Stanisław Obszański, który jest nauczycielem i trenerem piłkarskim z wieloletnim stażem. - Byłem w sądzie, podobnie jak koledzy trenerzy. Groziła nam nagana, choć w niczym na to sobie nie zasłużyliśmy. W czasie rozpraw nawet pan Mikoś potwierdzał, że rzetelnie wykonujemy swoje obowiązki - mówi prezes Krakusa. Obszański podkreśla również, że wszystkie dotacje samorządowe zostały rozliczone prawidłowo. Potwierdza także, że część zajęć była w istocie dublowana, bo brała w nich udział ta sama młodzież. - Może przy tej sprawie warto poinformować kibiców, że żaden trener nie pobiera wynagrodzenia za pracę w MKS Krakus.
Szkoleniowcy wynagradzani są przez MOS w
zależności od przepracowanych na jego rzecz godzin. W weekendy poświęcamy swój czas dla Krakusa, klubu z 60-letnią tradycją. Nasze zespoły piłkarskie grają w ligach wojewódzkich, często jeździmy do Nowego Sącza, Gorlic i Tarnowa, a to są całodzienne wyprawy. Środki ze składek, transferów piłkarzy, dotacji samorządowych, od sponsorów przeznaczamy na zakup sprzętu, ubezpieczenia sportowców, pokrycie kosztów wyjazdów na zawody i diety sędziowskie. Jedyną osobą, która zarabia w Krakusie jest księgowa, ale to chyba oczywiste. Od niedawna musimy też płacić za wynajem obiektów od MOS-u Wschód
- mówi Obszański.

- MKS Krakus płaci 80 procent ceny, a __więc naprawdę niewiele - twierdzi z kolei Mikoś. - Kosztuje nas to kilka tysięcy złotych, co dla młodzieżowego klubu jest ogromnym wydatkiem. Przez to nie możemy brać udziału w turniejach ogólnopolskich i innych wydarzeniach, bo nas na to nie stać - twierdzi prezes Krakusa.

Kilka dni temu odbyło się walne zebranie w Krakusie. Wybrano nowe władze. Klub będzie nadal istniał, choć współpraca z MOS Wschód wydaje się być trudna.

- Z __inicjatywy rodziców wyszedł pomysł, by MOS Wschód przejął piłkarską szkółkę - mówi Mikoś. - Byliśmy na to gotowi, przedstawiliśmy projekt, który zakładał, że od nowego sezonu zespoły młodzieżowe Krakusa występowałyby w rozgrywkach jako MOS Wschód. To już jednak nieaktualnie. Do czerwca wszystko będzie po staremu, do tego czasu obie strony muszą wypracować nową formułę współpracy. W Krakusie powinni ustalić cel i program nauczania oraz zatrudnić w __tym celu trenerów - twierdzi Mikoś.

Jak zwykle w takich przypadkach cierpią niewinni, czyli dzieci. MKS Krakus był wiodącym klubem w Krakowie jeśli chodzi o szkolenie w gimnastyce artystycznej. Klub, który wychował olimpijkę Teresę Folgę dziś jest daleko w tyle za PTG Sokół Kraków, którego zawodniczki regularnie stają na podium najważniejszych imprez. Klub słynął ze świetnego szkolenia młodzieży.

To w Krakusie zaczynali swe kariery m.in. Ryszard Fudali, Andrzej Zięba, Bartłomiej Jamróz czy Krzysztof Filipczak. Dochody ze sprzedaży piłkarzy do klubów z wyższych klas rozgrywkowych były największym zastrzykiem do klubowego budżetu. Przed sześcioma laty Krakus sprzedał do ekstraklasowego Zagłębia Lubin Patryka Bryłę za około 50 tysięcy złotych. Teraz o takich kwotach klub może tylko pomarzyć, choć z roku na rok poprawia się infrastruktura na obiekcie w Nowej Hucie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski