Żeby przestać spłacać raty kredytu hipotecznego w sytuacji finansowej dłużnika musi zajść jakaś radykalna zmiana w postaci utraty pracy albo uszczerbku na zdrowiu, który uniemożliwia wykonywanie zawodu. Potwierdzają to dane udostępnione przez BIK - tylko 1,2 proc. kredytobiorców nie obsługuje na czas swojego kredytu mieszkaniowego.
Mimo to, przy tak ogromnej liczbie pożyczek, z płatnościami spóźnia się i tak prawie 45 tys. osób, a ich zaległości sięgają 8 miliardów zł. Nic więc dziwnego, że Komisja Nadzoru Finansowego po raz kolejny znowelizowała swoją rekomendację (tzw. rekomendacja „S”) i od stycznia 2017 r. każdy, kto będzie chciał skorzystać z bankowego kredytu hipotecznego, na „dzień dobry” przedstawić będzie musiał minimum 20 proc. wkładu własnego na zakup nieruchomości. Rekomendacja została wydana po to, by na kredyt szanse miały osoby wypłacalne, o stabilnej sytuacji ekonomicznej i zawodowej.
Jak się ocenia, nowe zalecenia KNF uderzą głównie w najmłodszych kredytobiorców, którzy nie mają bogatej historii kredytowej.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?