Kiedy mówili o swej wizji przyszłości, czułem się jak na wykładzie rekinów neoliberalizmu. Obaj ze swadą namawiali przedsiębiorców do stosowania najnowszych technologii i aplikacji pozwalających m.in. redukować zatrudnienie. Podobał im się Uber, pokazywali też slajdy z firm kurierskich, gdzie paczek do ciężarówek nie ładują już ludzie, lecz automaty.
Nie będę wchodził w dyskusję, czy oznacza to tysiące osób na bruku, czy też nowe miejsca pracy w innych profesjach. Zastanawiam się bardziej nad tym, jak ten przekaz różny był od tego, co słyszymy na co dzień z rządowych mediów, które z troską pochylają się nad ludźmi ubogimi, poszkodowanymi przez transformację oraz wciąż przekonują wyborców, że każdy inny rząd odbierze im profity płynące z programu 500+.
Oba komunikaty są tak różne, iż nie mam zielonego pojęcia, czy Jarosław Kaczyński prowadzi Polskę pod rękę z Gowinem i Morawieckim, czy też z Macierewiczem, a może z Ziobrą?
Ludzie niechętni PiS-owi na razie widzą głównie oczy Macierewicza, a na ich przywódcę wyrasta Władysław Frasyniuk. Co prawda jestem zdania, że lepiej zakładać własne komitety niż palić cudze, jak mawiał niegdyś Jacek Kuroń (a propos zakłócania miesięcznic postsmoleńskich), ale i tak Frasyniuk to skrajnie inny poziom niż Kijowski -alimenciarz skąpiący pieniędzy własnym dzieciom, co zresztą członkom KOD-u nie przeszkadzało do momentu, aż zaczął przywłaszczać ich składki.
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?