Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krew Bodzionego

M
Pogoń: Mucharski - Kasiak, Stocki, Rutkowski, Gaweł (72 Francuz) - Dudajek, Witkowski, Razakowski, Trela - Wójcik, Malinowski (63 Gryz).

Pogoń Staszów - Sandecja 0-0

 Sędziował Erwin Paterek z Lublina. Żółte kartki: Stocki, Razakowski - Łukasik, Szczepański-. Widzów 1500.
 Sandecja: Bodziony (75 Jachowicz) - Obiedziński (46 Zachariasz), Frohlich, Łukasik - Mikołajczyk, Manelski, Szczepański, Ciastoń, Krupa - Wojtas, Ulucki.
 Wzmocniona ligowcami Pogoń marzy o miejscu w czołówce, może nawet o awansie, w pierwszym meczu nieco się więc rozczarowali miejscowi kibice. Bezbramkowy remis to sukces Sandecji, która w tym sezonie chce przede wszystkim najszybciej jak to możliwie zapewnić sobie utrzymanie.
 Piłkarze nie stworzyli zbyt wielu okazji do zdobycia bramki, za to wiele było fauli i ostrych spięć. W 17 minucie Jerzy Wojtas ograł Roberta Razakowskiego i zacentrował w pole karne do Sebastiana Krupy, ale Mariusz Mucharski obronił ten strzał nogami. W 35 min Tomasz Szczepański z kilkunastu metrów uderzył mocno, a piłka po rykoszecie od rywala trafiła w słupek.
 Druga połowa nie dostarczyła większych emocji, choć na boisku polała się krew. Sędzia dopuścił do ostrej gry i bramkarz Sandecji - Stanisław Bodziony opuścił murawę z krwawiącą głową.
 (M)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski