Byli to Brytyjczycy, którzy na widok strażników rzucili się do ucieczki. Jeden z funkcjonariuszy ruszył za młodym mężczyzną, który chwilę przedtem próbował wyrwać znak drogowy, i zatrzymał go w rejonie pl. Szczepańskiego. Ponieważ mężczyzna był agresywny - został obezwładniony i założono mu kajdanki. Ponieważ nie dopatrzono się żadnych zniszczeń, za zakłócenie "spokoju i porządku publicznego" wypisano mu mandatu w wysokości 500 zł. Po wylegitymowaniu i nałożeniu mandatu zjawił się jednak niespodziewanie właściciel samochodu, w którym kilkanaście minut wcześniej rozbita została tylna szyba (za 1500 zł); w ujętym Brytyjczyku rozpoznał sprawcę. Za ten czyn turysta odpowie przed sądem. (J.ŚW)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?