Krok po kroku...

Wach ma za sobą kilkutygodniowy obóz przygotowawczy w Warszawie i kilka ciężkich sparingów, które stoczył w Hamburgu (gdzie przebywał na zaproszenie niemieckiej grupy Universum) z 28-letnim Goranem Gogicem (18 walk zawodowych, 14 wygranych, w tym 10 przez nokaut). Sparingi trwały od 6 do 8 rund. Wach trenował pod okiem głównego szkoleniowca Andrzeja Gmitruka i drugiego trenera Jerzego Baranieckiego. -Było naprawdę ostro. To znakomity zawodnik, szybki, ciężki dotrafienia, walczący bardzo agresywnie. WHamburgu sparowaliśmy co drugi dzień, ale zdarzyło się też, że mieliśmy dwa sparingi dzień podniu, wpiątek iwsobotę. Goran świetnie chodzi nanogach, jest szybki i____celnie uderza, bywało naprawdę ostro, gdy zapominaliśmy, że to tylko sparing - mówił Wach po powrocie z Hamburga.
Nasz bokser po raz pierwszy w karierze będzie walczył w 12-rundowym pojedynku. -Jestem nato przygotowany. Przepracowałem ostatni okres bardzo solidnie ipowinno być dobrze. Innasprawa, że wboksie możnabyć przygotowanym nasto procent, ale otrzyma się jeden silny cios imoże być różnie -___podkreśla Wach. Przyznaje on, że musi szczególnie popracować nad siłą i lewym prostym. - Musi on być bardziej zdecydowany. Bez niego też można wygrać, ale dobry lewy prosty bardzo by mi pomógł w walce. Tak jak choćby pomagał Dariuszowi Michalczewskiemu - zaznaczył Wach.
Były pięściarz krakowskich klubów (Wandy, Hutnika i Tomeksu) oraz warszawskiego (Gwardia) zawodowcem jest niemal od dwóch lat. Z 12 walk 8 stoczył w Polsce, 3 w USA i 1 w Niemczech. Co ciekawe, w amatorskich czasach nigdy nie walczył jako... kadet czy junior. Pierwszy sukces odniósł w 2000 roku, wygrywając w Krakowie turniej "O Złotą Rękawicę Wisły". W miniony weekend gościł na nim w roli widza i... fundatora nagród dla dwóch utalentowanych zawodników. -Odczasu, gdy zostałem zawodowcem, poprawiłem doświadczenia, nabrałem masy i__siły. Codziennie pracuję nadtechniką. Wiem, że Węgier około połowy swych walk przegrał. Walczę omistrzostwo świata wmało znanej organizacji. Tytuł mistrza świata nie ma więc dla mnie znaczenia, choć oczywiście chcę wygrać. Sobotnia walka to kolejny krok wmojej karierze. Wżyciu boksera jest okres, że trzeba stoczyć 15-20 walk, aby dostać szansę walki odużą stawkę. Jeden ją wykorzystuje, drugi nie. Ja cały czas, krok pokroku, realizuję swoje plany. Wwadze ciężkiej nie ma obecnie jednego, wielkiego mistrza. Każdy może wygrać zkażdym. Sergiej Lachowicz prowadził zShannonem Briggsem, choć Białorusin prowadził przez całą walkę, ale Amerykanin znokautował go wostatniej rundzie - powiedział Wach.
Początkowo Wach miał walczyć z Kanadyjczykiem Arthurem Cookiem, z którym w czerwcu w Chicago wygrał w walce o tytuł międzynarodowego mistrza Polski. -Walka była zaplanowananadziesięć rund. Cook nie wyszedł dodziewiątej. Nie miał sił, wcześniej leżał na___deskach, symulował też kontuzję - przypomniał Wach. Do rewanżu, wcześniej planowanego na październik, jednak nie dojdzie, bo Cook nie podjął wyzwania. Wczoraj i przedwczoraj pojawiła się nawet opcja, że Wach zmierzy się z... Wojciech Bartnikiem (także brązowym medalistą IO w Barcelonia), ale ostatecznie zmierzy się z Beresem.
Gala rozpocznie się o godz. 19.00. Transmisję na żywo przeprowadzi Canal +. (FIL)