Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Król Jordanii, po spaleniu żywcem pilota, zagroził dżihadystom odwetem. I spełnia swe obietnice

Kazimierz Sikorski
Abdullah II jest w tej chwili nieformalnym przywódcą krucjaty przeciwko Państwu Islamskiemu. Stało się tak po śmierci 26-letniego pilota jordańskich sił powietrznych, który dostał się na terenie Syrii do niewoli. Dżihadyści spalili go żywcem.

53-letni monarcha od dłuższego czasu prowadzi kampanię przeciwko najlepiej zorganizowanej organizacji terrorystycznej świata. Jordania jest też sojusznikiem USA w działaniach przeciwko dżihadystom.

Źródło: ENEX/x-news

– Monarcha ma teraz bardzo silną pozycję – _twierdzi Fayek Hijazeen, który pisuje o królu w oficjalnej agencji Petra. – Niemal cały naród za __nim stoi. _Ale pojawiają się też głosy, że wojownicza postawa monarchy wobec Państwa Islamskiego niesie również zagrożenia dla Jordanii.

Zdaniem Davida Schenkera z amerykańskiego think tanku taka postawa króla może sprowokować dżihadystów do uderzenia w Jordanii.

Już kilka miesięcy temu Abdullah był ostrzegany przez służby o możliwym terrorystycznym ataku. _– To jest wojna z __dżihadystami, świat nie może jej przegrać _– mówił król podczas niedawnej wizyty w USA. Przerwał ją właśnie z powodu śmierci 26-letniego pilota.

Po powrocie do kraju zebrał generałów i wydał rozkaz uderzenia na Państwo Islamskie. Jordańskie F-16 niemal bez przerwy zrzucają bomby na dżihadystów. Szef jordańskiej dyplomacji Nasser Judeh ostrzegł terrorystów, że naloty zostaną rozszerzone na Irak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski