Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Królem został drugi raz

Tomasz Bochenek
Tomasz Szczytyński ma 27 lat. Grał m.in. w Siarce i Unii Tarnów.
Tomasz Szczytyński ma 27 lat. Grał m.in. w Siarce i Unii Tarnów. Fot. Tomasz Bochenek
IV liga piłkarska. Tomasz Szczytyński tym razem nie potrzebował goli z rzutów karnych

21 bramek zdobył w sezonie 2014/15 Tomasz Szczytyński. Królem strzelców IV ligi został drugi raz. Dwa lata temu, jeszcze w barwach Karpat Siepraw, strzelił 25 goli, w tym 14 z rzutów karnych.

– Teraz karny był jeden, w ostatniej kolejce _– mówi 27-letni piłkarz Orła Piaski Wielkie. – _Etatowym wykonawcą „jedenastek” był u nas Krzysiek Petho. Przed __ostatnim meczem (z Górnikiem Libiąż – red.) trener jednak zdecydował, że jeśli będzie karny, to niech ja go wykonam.

I bez tego gola, wygrałby ranking. Co warte podkreślenia – grając w zdecydowanej większości meczów jako boczny pomocnik. – W ubiegłym sezonie dużo występowałem jako środkowy napastnik. Tamten rok, pierwszy w Orle, był dla mnie wybitnie nieudany – wspomina Szczytyński. – Dlaczego? Zawodnik przychodzący do drużyny musi się z nią zgrać, to nie dzieje się od razu, a napastnik najczęściej żyje z podań od pomocników. A nam w poprzednim sezonie nic nie szło. Trener zmienił mi pozycję, postawił na __lewej stronie pomocy i, jak widać, to zdało egzamin.

Jesienią zdobył 9 goli, wiosną 12. – Tak naprawdę dopiero 3–4 kolejki przed końcem zapaliła mi się lampeczka, że można powalczyć o króla strzelców. Wcześniej nie myślałem o tym, żeby się z kimś ścigać, zwłaszcza że kilka bramek więcej miał Krzysiek Szewczyk z __Cracovii II.

Szewczyk (17 goli) nie grał w ostatnich meczach sezonu. Najbliżej pomocnika Orła był Tomasz Świerkosz (19 bramek) z Jałowca Stryszawa.

Szczytyński – wychowanek Siarki Tarnobrzeg, którego przyciągnęły do Krakowa studia na AWF – po poprzednim wywalczeniu tytułu króla strzelców zmienił klub. Czy teraz też planuje zmiany? – Nie, raczej nie. Ponieważ w Orle zajmuję się także szkoleniem młodzieży – _mówi. – _Nasza akademia bardzo dobrze się rozwija. Ja opiekuję się przede wszystkim trampkarzami, ale mam też kontakt z innymi grupami.

Przyznaje, że wśród podopiecznych miał swoich kibiców. – Dwóch zawodników chodziło praktycznie na wszystkie mecze, jakie graliśmy u siebie, byli też na niektórych wyjazdowych. To byli chłopcy właśnie ode mnie z grupy, trzymali za __mnie kciuki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski