Królestwo za (tanią) firmę

Najszybsze były Radziemice. Wkrótce po tym, gdy stało się jasne, że gminy biorące udział w programie otrzymają wsparcie z funduszy europejskich, został ogłoszony przetarg na docieplenie tamtejszego Zespołu Szkół. Wpłynęła co prawda tylko jedna oferta (kwota to niespełna 640 tys. złotych), ale inwestor uznał, że spełnia jego wymagania i umowa została zawarta. Prace w radziemickiej szkole miały się zakończyć wczoraj, ale ze względu na wrześniowe opady, opóźniły się o kilka dni.

Aż trzy postępowania przetargowe były natomiast potrzebne, aby wyłonić firmy, które wykonają zaplanowane prace na terenie Zespołu Szkół w Biórkowie Wielkim. Za pierwszym razem nie zgłosił się żaden wykonawca, za drugim wpłynęły oferty zbyt drogie. Dopiero trzecie podejście, gdy zadanie zostało podzielone na trzy mniejsze części, zakończyło się powodzeniem. - W tej chwili mamy już zamontowaną instalację fotowoltaiczną i przygotowujemy się do docieplenia budynku i wymiany centralnego ogrzewania - mówi zastępca wójta gminy Koniusza Hubert Wawrzeń. Zakończenie planowane jest na 15 grudnia i na razie nie ma przesłanek, by inwestycja miała się opóźnić.

Inwestycje w Radziemicach i Biórkowie Wielkim to na razie jedyne zadania, które udaje się realizować w ramach programu. Z problemem wyłonienia wykonawcy zderzyli się już dwukrotnie w Racławicach, gdzie zostały unieważnione dwa przetargi na wykonanie robót w zabytkowej willi Walerego Sławka w Janowiczkach. Powód: brak oferentów lub zbyt wysoka cena. Gmina zamierza w tej sytuacji ogłosić trzeci przetarg. Na razie na dotychczasowych warunkach. - To zadanie to perełka naszego programu - nie kryje prezes Zarządu Związku Międzygminnego Sabina Miernik.

Postępowań przetargowych na „swoje” obiekty nie udało się rozstrzygnąć również w gminie Drwinia w powiecie bocheńskim. Gmina Miechów, która uzyskała dofinansowanie w ramach tego samego działu Regionalnego Programu Operacyjnego, choć działając indywidualnie, też rozstrzygnęła tylko jedno z trzech postępowań przetargowych: na budynek ośrodka zdrowia w Nasiechowicach. Prace już się rozpoczęły. Dwa inne obiekty na razie nie mają swoich wykonawców.

Zdaniem prezes Sabiny Miernik jednym z powodów trudności z wyłonieniem firm jest nieszczęśliwy termin zawarcia umów na dofinansowanie zadań. - Stało się to w czerwcu a zatem w połowie roku. Wiele firm miało już swoje zlecenia i realizowało je. Tymczasem program przewiduje wykonanie aż 174 inwestycji. Dlatego na niektóre postępowania nikt się nie zgłasza, albo nieliczne firmy, które startując w przetargach, windują ceny - tłumaczy.

Przedstawiciele firm budowlanych zwracają z kolei uwagę, na wzrost cen materiałów służących do dociepleń oraz konieczność płacenia wyższych stawek pracownikom, których brakuje.

W tym roku zapewne już niewiele inwestycji w ramach tzw. głębokiej termomodernizacji uda się zrealizować. W Nowym Brzesku już zdali sobie sprawę, że zakładanego początkowo harmonogramu prac nie uda się dotrzymać. Planowane na ten rok docieplenie i modernizacja kotłowni w Środowiskowym Domu Samopomocy w Gruszowie nie dojdzie do skutku. - Nie ma sensu rozpoczynać takiej inwestycji przed samym sezonem grzewczym - przyznaje burmistrz Jan Chojka. Prace w gruszowskim ŚDS, podobnie jak docieplenie Szkoły Podstawowej w Mniszowie, rozpoczną się w roku przyszłym. Na rok 2019 pozostanie budynek wiejski w Gruszowie. - W najbliższym czasie będziemy chcieli ogłosić przetarg. Prawdopodobnie będzie to jedno postępowanie na wszystkie trzy zadania. Wierzę, że uda nam się znaleźć wykonawcę, choć rynek jest w tej chwili trudny - mówi burmistrz Chojka.

Do przetargów przygotowują się też w Proszowicach, Pałecznicy i Książu Wielkim. Sabina Miernik, która w imieniu Związku Międzygminnego monitoruje postęp inwestycji wierzy, że mimo problemów do roku 2019 wszystkie zamierzenia uda się zrealizować i rozliczyć.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 22

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto