Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krótka naftowa historia

Redakcja
Przez wiele lat (od 1947 do 1973 roku) cena ropy naftowej utrzymywały się w przedziale 10 - 15 USD za baryłkę. Pierwszy poważny kryzys naftowy związany z konfliktem zbrojnym na Bliskim Wschodzie rozpoczął się w 1973 r. Ceny ropy przekroczyły 20 dolarów za baryłkę. Uprzemysłowione kraje Zachodu właśnie w tych latach wypracowały mechanizmy chroniące przed zawirowaniami na rynku paliw. Po raz pierwszy w historii na ogromną skalę rozpoczęto kampanię propagującą oszczędzanie paliw (np. upowszechniły się samochody małolitrażowe).

Przeszło 50 dolarów za baryłkę kosztowała ropa w czasie wojny Iraku z Iranem

 (INF. WŁ.) Przeszło 50 dolarów za baryłkę kosztowała ropa naftowa w czasie wojny Iraku z Iranem i była to najwyższa cena tego surowca od zakończenia II wojny światowej. Jak nam powiedział Paweł Kowalewski z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, aby w zachodniej Europie i Stanach Zjednoczonych wystąpił obecnie kryzys inflacyjny związany z wysokimi cenami ropy, ta ostatnia musiałaby kosztować przeszło 50 USD za baryłkę.
 Kolejny poważny kryzys nastąpił w 1979 r., podczas rewolucji w Iranie. Ropa podrożała do 30 dolarów za baryłkę, a nawet przekroczyła ten poziom. Na początku lat osiemdziesiątych, gdy wybuchła wojna między Irakiem a Iranem, za baryłkę ropy płacono nawet przeszło 50 dolarów.
 Już w połowie lat 80. cena baryłki ponownie spadła do ok. 15 dolarów i wahała się w przedziale 15 - 20 USD. Wojna w Zatoce Perskiej spowodowała skok ceny (na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych) do ok. 24 USD za baryłkę.
 Po przegranej Iraku ceny spadły do poziomu ok. 14 USD, w 1996 r. skoczyły do 20 dolarów, aby w 1998 r. spaść do 10 USD za baryłkę. Ostatni kryzys podażowy, który wywindował cenę surowca do 35 dolarów, nie był wynikiem niepewnej sytuacji politycznej, lecz postawą państw zrzeszonych w OPEC, sztucznie utrzymujących cenę ropy na wysokim poziomie.

(DER)

 Zapowiedź OPEC, że zwiększy wydobycie ropy, nie rozwiała obaw, że zimą paliwa może zabraknąć, i wczoraj, po przejściowym spadku, ceny ropy znów wzrosły. Handlarze ropą, zaniepokojeni niskim stanem zapasów oleju opałowego w Stanach Zjednoczonych, po południu wywindowali cenę ropy na giełdzie w Londynie o 89 centów, mimo niedzielnej decyzji Organizacji Państw Eksporterów Ropy, że zwiększą wydobycie o trzy procent. OPEC zapowiedział, że wydobycie wzrośnie o 800 tysięcy baryłek dziennie. Sprzymierzony z kartelem Meksyk oświadczył, że w razie potrzeby może dorzucić do tego dodatkowe 200 tysięcy baryłek na dobę. Wczoraj rano cena ropy Brent na giełdzie londyńskiej spadła do 32,20 dolarów wobec 32,78 dol. na zamknięciu w piątek. Jednak potem zaczęła rosnąć i po południu osiągnęła 33,67 dolarów. Ropa amerykańska zdrożała jeszcze bardziej - o 1,69 dolara, do 35,30 dolarów, i osiągnęła poziom nienotowany od czasu wojny w Zatoce Perskiej przed dziesięciu laty. Jeśli w najbliższym czasie ceny się nie uspokoją, Stany Zjednoczone mogą skierować do sprzedaży część swoich ogromnych strategicznych rezerw ropy, po raz pierwszy od czasu kryzysu lat 1990-91. Analitycy nie tracą nadziei, że w najbliższych tygodniach nastąpi niewielki spadek cen, ale mówią, że może upłynąć sporo czasu, zanim obniżkę tę odczują klienci stacji benzynowych.

 (PAP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski