Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krótki wzrok funduszu

DOROTA STEC-FUS
FOT. ARCHIWUM
FOT. ARCHIWUM
Dzisiaj za zabieg usunięcia zaćmy fundusz płaci od 2,7 tys. do 3,4 tys. złotych, co w pełni pokrywa wydatki szpitali na ten cel. Dzięki temu pacjenci otrzymują bezpieczne soczewki na najwyższym poziomie europejskim.

FOT. ARCHIWUM

ZDROWIE. Narodowy Fundusz Zdrowia zamierza płacić za zabieg usunięcia zaćmy aż o 1000 zł mniej, niż obecnie. Oznacza to, że utrzymanie wysokiego poziomu tego świadczenia będzie niemożliwe. - To cofnięcie okulistyki do poziomu sprzed kilkunastu lat - przekonują specjaliści.

Jednak Agnieszka Pachciarz, szefowa NFZ zamierza drastycznie, bo aż o 36 procent zmniejszyć wycenę tego świadczenia. Co to oznacza dla pacjenta? - Będziemy musieli kupować znacznie tańsze soczewki, których jakość jest nieporównywalna do używanych obecnie. W krajach rozwiniętych nikt już takich materiałów pacjentom nie oferuje - denerwuje się Ilona Pawlicka, dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala Okulistycznego w Krakowie. Jak twierdzi, stosowanie przestarzałych metod może prowadzić do licznych powikłań i w konsekwencji długiego leczenia, a nawet powrotu pacjenta na stół operacyjny,

Skróci się natomiast kolejka do zabiegów usunięcia zaćmy: pula pieniędzy, którą krakowska placówka otrzyma w przyszłym roku na ten cel, będzie taka sama jak w 2013. Obecnie terminy są wyznaczane na... początek roku 2017 i jeśli władze funduszu nie odstąpią od kontrowersyjnego pomysłu, czas oczekiwania zmniejszy się o niecały rok. Teraz szpital operuje ok. 250 osób miesięcznie, po obniżce wycen liczba ta wzrośnie o 120 pacjentów. Szpital powinien zatem zatrudnić większą liczbę personelu. Ale przy finansowaniu na obecnym poziomie nie będzie to możliwe.

Kolejna ważna sprawa - dobra wycena zabiegów usunięcia zaćmy pozwala - jak podkreśla Ilona Pawlicka - zaoszczędzić pieniądze na inne operacje okulistyczne, za które fundusz płaci stanowczo za mało. Po obniżce wycen terminy do tych zabiegów przede wszystkim do witrektomii, skomplikowanej operacji na siatkówce oka, na wykonanie której pacjent nie powinien czekać - będą bardzo odległe.

Dlatego wczoraj kierownictwo Wojewódzkiego Szpitala Okulistycznego, podobnie jak dyrektorzy niemal wszystkich podobnych placówek w Polsce, przekazali swoje stanowisko w tej sprawie szefowej NFZ.

O wycofanie się funduszu z kontrowersyjnego projektu walczą także przedstawiciele pacjentów. - Przygotowaliśmy kilka wystąpień w tej sprawie, wystosowaliśmy też ostry protest. Jeśli Agnieszka Pachciarz przeforsuje swój projekt, chorzy będą operowani metodą sprzed 20 lat, co oznacza znacznie gorsze efekty i dużą liczbę powikłań. A na to zgodzić się nie możemy - mówi Stanisław Maćkowiak, prezes Federacji Pacjentów Polskich.

Centrala funduszu na razie unika oficjalnego komentarza w sprawie spornego projektu. Andrzej Troszyński, rzecznik NFZ powiedział nam, że termin konsultacji został przedłużony do 11 grudnia i na razie nie można nic powiedzieć o ostatecznym kształcie rozporządzenia.

Nieoficjalnie wiadomo, że argumentem NFZ przemawiającym za zmniejszeniem zapłaty za usuniecie zaćmy było przeszacowanie kosztów zabiegu w porównaniu z wyceną tej procedury w Czechach. Nikt jednak nie zaznaczył, że wycena u naszych sąsiadów nie uwzględnia opieki anestezjologa, a pacjent dopłaca do soczewki.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski