Krótsza droga do wymiany pieca węglowego. Wnioski będą prostsze

Po serii naszych tekstów urzędnicy zaproponowali w końcu szereg zmian, które mają przyspieszyć rozpatrywanie wniosków o dotację, a po drugie zachęcić więcej osób do likwidacji pieca węglowego. Jest bowiem połowa lutego a wciąż nierozpatrzonych jest kilkaset wniosków z ubiegłego roku.

To ma się zmienić dzięki tzw. programowi „dziewięciu dni”. - Dzięki reorganizacji i zatrudnieniu dodatkowych osób, rozpatrywanie kompletnego wniosku nie będzie trwało dłużej niż dziewięć dni - zapowiada Ewa Olszowska-Dej, dyrektorka Wydziału Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta Krakowa.

Jeśli te zapowiedzi zostaną zrealizowane, byłaby to spora zmiana. Obecnie krakowianie ubiegający się o dotację musieli czekać nawet kilka miesięcy na to, by ktoś z urzędu sprawdził, czy w ogóle piec mają.

Kolejną zmianą ma być wprowadzenie możliwości bezgotówkowej wymiany pieca. Obecnie wiele osób rezygnuje z ubiegania się o dotację, bo najpierw sami muszą wyłożyć nawet kilkanaście tysięcy zł na wymianę pieca a potem czekać kilka miesięcy na zwrot pieniędzy. Teraz miasto ma bezpośrednio rozliczać się z firmami wymieniającymi piece, dzięki czemu mieszkaniec nie będzie musiał wykładać własnych pieniędzy. Oczywiście pod warunkiem, że dotacja dla jego lokalu pokryje 100 proc. kosztów prac. Jeśli nie, będzie musiał dołożyć część kwoty.

Jeśli jutro radni przegłosują zmiany w PONE, to do końca marca sporządzona ma zostać pełna lista rekomendowanych przez miasto firm, które będą wymieniać piece bezgotówkowo. Oczywiście mieszkańcy nadal zachowają prawo do wyboru firmy spoza listy. - Doprecyzowywane są jeszcze kryteria, ale generalnie o tym, czy dana firma będzie przez nas rekomendowana, decydować będzie m.in. cena oferowanej usługi, okres gwarancji itd. - tłumaczy Ewa Olszowska-Dej.

Cel jest taki, aby osoba wybierająca firmę z listy miała pewność, że nie zostanie zawyżona cena np. pieca, co obecnie jest nagminne.

Poza tym uproszczone zostaną wzory wniosków o przyznanie dotacji. Urzędnicy zrezygnują też z części dokumentów, które do tej pory musiał dostarczać mieszkaniec. - Chodzi m.in. o potwierdzenie powierzchni lokalu. Teraz sami takie informacje sobie sprawdzimy. Większość informacji przedstawianych przez mieszkańców przyjmie formę oświadczeń - dodaje Ewa Olszowska-Dej.

Bogusław Kośmider, przewodniczący Rady Miasta Krakowa twierdzi, że z przyjęciem zmian nie powinno być problemu. - Wszystkim radnym powinno zależeć na tym, aby wymiana pieców przyspieszyła - podkreśla Kośmider.