Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krychowiak: O Słowenii i Austrii będziemy wiedzieć wszystko

Notował Michał Skiba
Bartek Syta
Myślenie o tym, że jesteśmy już w Euro 2020 byłoby błędem. Zdajemy sobie sprawę, że oczekiwania są dużo większe, bo pokazaliśmy, że potrafimy grać z każdym. Czujemy krytykę nawet po wygranych meczach - mówi Grzegorz Krychowiak, pomocnik reprezentacji Polski i Lokomotiwu Moskwa. W piątek Polacy zagrają ze Słowenią o kolejne punkty eliminacji do Euro 2020.

Potrzebny był Panu taki rok w Rosji, by w innym nastroju przyjechać na zgrupowanie?

Przyjechałem na zgrupowanie w takim samym nastroju, jak na poprzednie. Oczywiście podkreślałem, że ten okres przygotowawczy był kluczowy, by być odpowiednio przygotowanym. Miałem dwa takie okresy i czuję się dużo lepiej. Najważniejsze, że dobrze rozpoczęliśmy sezon, są wyniki. Zespół robił postęp.

Sam jest Pan zaskoczony, że tak dobrze odnalazł się na wschodzie?

To nie jest ważne - wschód, czy zachód. Wszędzie gra się teraz bardzo podobnie

Ale może żyje się inaczej?

Nie... Uważam, że dla piłkarza najważniejsze jest to, by dobrze czuć się w klubie i by były wyniki. Wtedy życie jest drugorzędną sprawą. Jak nie ma wyników, to życiu prywatnemu trochę przeszkadza. Czuję się dobrze w Moskwie. Wszystko jest okej. Zostałem dobrze przyjęty przez klub i nowych zawodników. Skupiam się na tym, by moja gra i całego zespołu była dobra.

Jakie są jednak różnice w grze między Rosją, a innymi ligami, w których Pan grał?

Styl gry nie ma związku z krajem, w tym przypadku z Rosją. Przecież Manchester City nie gra angielskiej piłki...

Kiedy czuł się Pan tak dobrze, zbierał tak dobre recenzje? Jeszcze w barwach Sevilli?

Uważam, że w Rosji bardzo docenia się strzelców goli. Wtedy gra schodzi na drugi plan. Trzy gole na początku sezonu nie świadczą o tym, że wcześniej moja gra była słabsza. Wiem, że w piłce chodzi o strzelanie goli, to jest najtrudniejsze. Jak to się robi, to w Rosji to doceniają. Moje nominacje do jedenastek kolejki, to właśnie te gole. System, którym gramy w Lokomotiwie, pozwala mi się częściej podłączać do ofensywy. Jeśli chcesz strzelać gole, to musisz być w odpowiednich miejscach. Mieć kogoś za sobą, kto będzie asekurował. Ta rola w reprezentacji jest akurat moja. W Lokomotiwie jestem "ósemką".

Czujecie się już finalistami Euro 2020?

Takie myślenie byłoby błędem. Jeśli nie osiągniemy teraz dwóch korzystnych wyników, to nasza sytuacja w grupie diametralnie się zmieni. Teraz jest dobrze. Nie powinniśmy się nikogo obawiać, ale mieć szacunek do przeciwnika. Jeśli wygramy oba mecze, to ta droga już będzie korzystna. Nie myślmy na razie w ten sposób. Nie tracimy goli, nasza gra jest lepsza, mamy potencjał w ofensywie, więc wiemy, że sytuacje będą. Strzelamy gole. Zdaję sobie sprawę, że oczekiwania są dużo większe, bo pokazaliśmy, że potrafimy zagrać każdym. Teraz nawet po wygranym meczu, ale słabszym, też pojawia się krytyka.

Z czego bierze się tak skuteczna gra w defensywie w tych eliminacjach?

To praca całego zespołu. Nie osiąga się korzystnych wyników w defensywie jedynie grą czterech obrońców. Ta praca zaczyna się od napastnika. Każdy musi mecz wybiegać.

Rozmawiał Pan z Wojciechem Szczęsnym o Lidze Mistrzów? Los zetknął was w fazie grupowej.

Powiedział, że jak będziemy przegrywać 0:3, to da mi strzelić. Nie mam nic przeciwko.

Wszystkie pochwały i zachwyty nad Panem w Rosji mocno podbudowały?

Uważam, że pochwały pozytywnie wpływają na każdego zawodnika. Czuję się jednak tak samo pewny siebie, jak na czerwcowym zgrupowaniu. Jak wcześniej powiedziałem, brakowało mi okresu przygotowawczego. W końcu udało mi się go odpowiednio przepracować. A Moskwa nie jest takim miastem, który żyje tylko futbolem. Uważam, że gra pomocników i obrońców nie kończy się na bramkach. Nie zrozumcie mnie źle, wiem, że to jest najtrudniejsza i najważniejsza sprawa.

Słowenia - Polska: o której i gdzie transmisja w telewizji?

Po transferze Joao Mario mogą się zmienić Pana obowiązki i tej gry ofensywnej będzie mniej?

Wydaje mi się, że nie. Oczywiście nie wiem jeszcze, co wymyśli trener. Jakim systemem będzie chciał grać, i gdzie Joao będzie na boisku. Wniesie dużo jakości do zespołu, co jest kluczowe, bo straciliśmy Fernandeza. Joao to ogromne wzmocnienie. Mamy nowego środkowego obrońcę. Mamy zespół, który może bić się o mistrzostwo.

Taką mamy grupę, że mało kogo kojarzycie?

Przed każdym meczem nasz sztab przygotowuje odpowiednie wideo i przedstawia nam przeciwnika. Zawsze znamy mocne i słabe strony. Będziemy wiedzieć wszystko o Słoweńcach i Austriakach.

Da się przejść tą grupę bez przegranej?

To nie będzie łatwe, ale czemu nie. Ten początek jest bardzo dobry i chcemy jak najlepiej skończyć. Nie chcę zakładać takich celów. Skupiamy się na następnym meczu, bo każdy następny mecz może nas sprowadzić na ziemię. To byłby brak szacunku dla naszych rywali, gdybyśmy myśleli już o Euro. Na razie się jeszcze nigdzie nie dostaliśmy.

Z Mateuszem Klichem w środku pola czuje się Pan już naturalnie?

bardzo dobrze się znamy, a z każdym meczem ta współpraca się poprawia. Wszystko idzie w odpowiednim kierunku.

Wyobraża Pan sobie, że w kadrze będzie Pan pełnił rolę "ósemki", a za Panem będzie Krystian Bielik.

Na razie nie wyobrażam sobie takiej sytuacji.

Po meczu z Izraelem chyba możemy być zadowoleni z w środkowej strefie, wcześniej mówił Pan o zbyt dużych przestrzeniach.

Uważam, że to spotkanie wyglądało bardzo dobrze. Rywale nie mieli zbyt dużo sytuacji, my za to strzeliliśmy sporo goli. Gra wyglądała dużo lepiej niż wcześniej. Współpraca między zawodnikami była wzorowa, a przestrzeń między liniami była mniejsza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Krychowiak: O Słowenii i Austrii będziemy wiedzieć wszystko - Portal i.pl

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski