Bele z górki
KRYNICA. X Mistrzostwa Polski w Ślizgu na Bele Czym
Bele z górki
Mimo dodatniej temperatury, zabawa w ślizganiu się na "bele czym" udała się znakomicie. Przy dolnej stacji Kolei Gondolowej w Krynicy zaprezentowano ponad 30 najdziwniejszych pojazdów. Były ślizgi w wannach i w przerobionych pontonach. Najmłodsi brali udział w wyścigu "Kaczora Donalda" na jabłuszkach. Ponad setka dzieci próbowała dojechać do mety, co nie było wcale takie łatwe.
Kibice gorąco oklaskiwali instruktorów narciarstwa z Krynicy, którzy wykonali pojazd ze stojaka na narty. Aplauz wzbudził też... patrol MO. Wiele śmiechu wzbudzili też piwosze, którzy do stolika z olbrzymim parasolem zamontowali narty i kufle.
Natomiast wszystkich zaskoczył mieszkaniec Przemyśla Stanisław Marko, który wykonał tratwę z butelek po wodzie mineralnej. Jednak nie pojazd wzbudził zdumienie, ale sam kierowca tego "czegoś".
- Mam 75 lat - mówi Stanisław Marko. - Jak na taką zabawę to dość sędziwy wiek. Dodatkowym utrudnieniem jest to, że nie mam lewej ręki i jestem częściowo sparaliżowany. Kiedyś w życiu postanowiłem, że się nie poddam. Dlatego też cały czas staram się coś robić. Na tratwie zrobionej przeze mnie, dopłynąłem z Przemyśla do Gdańska. Teraz próbuję swych sił w Krynicy. Mam nadzieję, że wielu młodych ludzi, widząc co robię, uwierzy, że można wszystkie przeszkody pokonać, jeśli tylko się chce. (JEC)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?