Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kryptonim "Perła"

Redakcja
W Krakowie ćwiczą pirotechnicy. Ich umiejętności zostaną wykorzystane podczas przejazdu orszaku papieskiego aleją Mickiewicza. Oczywiście, jeśli tylko BOR pozwoli.

GraŻyna Starzak

GraŻyna Starzak

W Krakowie ćwiczą pirotechnicy. Ich umiejętności zostaną wykorzystane podczas przejazdu orszaku papieskiego aleją Mickiewicza. Oczywiście, jeśli tylko BOR pozwoli.

W 21 miejscowościach, które już za miesiąc odwiedzi papież Jan Paweł II, trwa powszechna mobilizacja. W Wadowicach ludzie oddają cenne precjoza na koronę obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy. W Starym Sączu rozpoczęto montaż ołtarza 20-metrowej wysokości. W Krakowie ćwiczą pirotechnicy. Ich umiejętności zostaną wykorzystane podczas przejazdu orszaku papieskiego aleją Mickiewicza. Oczywiście, jeśli tylko BOR pozwoli. Policja, BOR, służby specjalne, rozpoczęły właśnie akcję pod kryptonimem "Perła 99". Tak nazwano plan ochrony papieża.
"Czynności operacyjne" - jak mówią zagadkowo policjanci, prowadzone są m.in. wśród arabskich studentów studiujących w Polsce, a także wśród osób pochodzących z byłej Jugosławii. Sprawdzane są osoby niezrównoważone psychicznie, a także te, które podczas poprzednich pielgrzymek wygłaszały pogróżki pod adresem Ojca Świętego. Dokładnie analizuje się również listy osób posiadających zezwolenie na broń.
W 1997 r., podczas ostatniej pielgrzymki, UOP we Wrocławiu otrzymał informację, iż niejaki Wiktor N., z pochodzenia Ukrainiec, będzie próbował dokonać zamachu na papieża. Służby specjalne postawiono w stan najwyższego pogotowia. Wiktora N. szukało tysiące ludzi. Prawdopodobnie nie przyjechał wówczas do Polski. Czy wybiera się tym razem? Ludzie odpowiedzialni za bezpieczeństwo Ojca Świętego rozpatrują różne scenariusze. Funkcjonariusze UOP i policji, wizytując miejsca czerwcowej celebry, interesują się m.in. tym, gdzie usadowiłby się ewentualny snajper-zamachowiec.
Nie lada problem mają organizatorzy pobytu Ojca Świętego w Toruniu. Kilka tygodni temu, na lotnisku tamtejszego aeroklubu, tam, gdzie papież ma się spotkać z setkami tysięcy wiernych,

znaleziono miny przeciwpiechotne,

bomby lotnicze, pociski moździerzowe, przeciwpancerne i sporo amunicji z czasów II wojny światowej. Pociski znaleźli ludzie, którzy na co dzień "trudnią się" odzyskiwaniem z nich trotylu i metali kolorowych. Znaleziskiem natychmiast zainteresował się Urząd Ochrony Państwa. Starsi wiekiem torunianie twierdzą, że niewypały pozostawione przez uciekające oddziały niemieckie zostały zebrane przez radzieckich żołnierzy i zakopane bardzo płytko pod ziemią. Na terenie lotniska cały czas pracują saperzy.
W 1997 r. wizytę Ojca Świętego w Polsce zabezpieczało 33 tys. policjantów, kilkuset oficerów BOR, tysiąc żołnierzy z Jednostek Nadwiślańskich oraz 35 tys. wolontariuszy ze strony kościelnej. W tegorocznej akcji "Perła" weźmie udział prawdopodobnie jeszcze więcej osób niż poprzednio. Bo też tegoroczna pielgrzymka będzie niezwykła. Na spotkania z Ojcem Świętym wybiera się w sumie prawie 20 milionów ludzi!
Najwięcej, bo po ok. miliona do półtora miliona pielgrzymów spodziewanych jest w Gdańsku, Krakowie, Gliwicach, Licheniu, a także w Sosnowcu i Starym Sączu. Policja i służby specjalne będą mieć nie lada problem z ochroną papieża i pątników, bo miejsca celebry to nierzadko obszary liczące 10 i więcej hektarów, obejmujące nie tylko ląd. Na mszę świętą w Gdańsku na przykład przypłynie łodziami 500 rybaków w strojach kaszubskich. Na nabożeństwo w Licheniu szykuje się dwustu właścicieli żaglówek, którzy zakotwiczą swoje łajby na pobliskim jeziorze.

Duży ruch będzie na granicach,

zwłaszcza wschodniej i południowej. Pełne ręce roboty będą mieć pracownicy WOP, którzy dokładniej niż zwykle będą musieli sprawdzić pątników z zagranicznym paszportem. Dość powiedzieć, że na mszę w Elblągu (6 czerwca) wybiera się grupa tysiąca pielgrzymów z Kaliningradu. Do Ełku (8 czerwca) zapowiedzieli swój przyjazd pątnicy z Litwy, Białorusi i Rosji. We mszy w Zamościu (12 czerwca) weźmie udział 300 tys. Ukraińców. W Starym Sączu (16 czerwca) spodziewany jest przyjazd sporej grupy Słowaków, także gości z Rosji, Ukrainy, Białorusi, a nawet z Mołdawii.
Zapewnienie bezpieczeństwa takim tłumom ludzi to zadanie niełatwe. Miejscowości, które odwiedzi papież, w tym jednym, szczególnym dniu, żyć będą zupełnie innym rytmem. Np. Wadowice 16 czerwca będą miastem zamkniętym. Duże ograniczenia ruchu obowiązywać będą pielgrzymów przybywających w tym samym dniu do Starego Sącza. Gliwice, które jako ostatnie zostały wpisane na listę miejscowości, gdzie pielgrzymować będzie Ojciec Święty, 15 czerwca muszą zapewnić miejsca parkingowe dla ok. 7 tys. autobusów i prawie 90 tys. samochodów osobowych! Do Gliwic na spotkanie z Janem Pawłem II przyjechać mają m.in. przedstawiciele Episkopatów Polski, Niemiec, Czech, Słowacji i Ukrainy. Prawdopodobnie przybędzie też gliwiczanin - premier Jerzy Buzek. Tamtejsi przedstawiciele UOP i policji muszą m.in. dopilnować, aby lądowisko główne dla helikopterów pomieściło 10 maszyn ustawionych w... szachownicę. Takie są wymogi protokołu.
Najważniejszym obecnie zadaniem dla komitetów lokalnych organizujących pielgrzymkę jest postawienie ołtarzy, przy których odprawi mszę lub modlić się będzie Jan Paweł II. Każdy z nich ma być, jak zapewniają przedstawiciele lokalnych komitetów pielgrzymkowych,

"jedyny w swoim rodzaju".

W Sopocie uwagę przyciągać będzie zapewne otoczenie ołtarza - 51 drewnianych kapliczek wykonanych przez kaszubskich twórców ludowych. W Pelplinie centralną część ołtarza przykryje konstrukcja przypominająca sieć rybacką. Unosić ją będą dwa olbrzymie łabędzie. W Siedlcach tło ołtarza będą stanowiły rozchylające się kłosy zbóż. Nad nim górować ma 30-metrowy krzyż. Takiej samej wysokości metalowy krzyż, kształtem nawiązujący do radiostacji, zostanie zamontowany nad ołtarzem w Gliwicach. Ołtarz, który stanie pomiędzy domem rodzinnym papieża a bazyliką Ofiarowania w Wadowicach, symbolizować będzie łódź zwieńczoną stylizowanym żaglem, a zakończoną fragmentem kuli ziemskiej i krzyżem.
W Licheniu nie buduje się specjalnego ołtarza na przyjazd papieża. Stół ołtarzowy ze skromnymi dekoracjami stanie na podwyższeniu schodów budowanej tam bazyliki. Z tego miejsca 7 czerwca papież pobłogosławi budowę największego w Polsce i siódmego z największych w dziejach świata kościoła. Licheńska bazylika ma być trzy razy wyższa niż paryska katedra Notre Dame, szersza od słynnej katedry w Mediolanie i dłuższa od ogromnej katedry w Toledo. Przed bazyliką już stanął największy w Polsce pomnik Jana Pawła II, którego odsłonięcie nastąpi podczas wizyty papieża. Pomnik, dzieło krakowianina prof. Mariana Koniecznego, waży 8 ton i ma wysokość 10 m.
W Licheniu Ojciec Święty spędzi trzy noce. Na papieża i towarzyszące Mu osoby czeka tam specjalnie z tej okazji wybudowany trzypiętrowy dom. Budowla o powierzchni ponad tysiąc m kw. ma 32 pokoje. We wszystkich oknach

zamontowano szyby kuloodporne.

Pomieszczenia przeznaczone wyłącznie dla Jana Pawła II to kaplica, sypialnia, salonik, jadalnia, łazienka z natryskiem. Do swojego apartamentu Ojciec Święty dostanie się windą. Z okien papież będzie widział bazylikę licheńską oraz znajdujące się w pobliżu jezioro. Po zakończeniu pielgrzymki "dom papieski" służyć będzie jako hotelik dla księży i zakonników.
Pierwszą noc po przyjeździe do Polski Jan Paweł II spędzi w specjalnie dla Niego przygotowanych apartamentach Seminarium Duchownego w Gdańsku Oliwie. Oprócz sypialni, papież będzie tam miał do dyspozycji pokoje do przyjmowania oficjalnych gości, jadalnię i gabinet do pracy. Papieskie apartamenty wyposażone są skromnie. W sypialni centralnym meblem jest proste w formie sosnowe łóżko z wygodnym, ale twardawym materacem. Ozdobą jednego z saloników będzie przepięknie inkrustowany... samurajski miecz, który kuria gdańska otrzymała w prezencie od egzotycznych gości.
Odpoczywając przez dwa dni pomiędzy 8 a 10 czerwca nad Wigrami, papież nocować będzie w dawnej pustelni kamedulskiej. Apartamenty przygotowane dla papieża wyposażone są bardzo skromnie. Na czas przyjazdu dostojnego gościa wstawiono tam jedynie wygodne, dębowe łóżko, zrobione na zamówienie przez miejscowego rzemieślnika. Z okien sypialni Jan Paweł II będzie mógł podziwiać wigierskie jeziora i wijącą się jak wstążka Czarną Hańczę, znaną Mu ze spływów kajakowych.
Trzy noce spędzi Ojciec Święty w rezydencji arcybiskupów krakowskich przy ul. Franciszkańskiej w Krakowie. Należy przypuszczać, że tutaj będzie się czuł jak u siebie w domu, gdyż w pokojach zamieszkiwanych obecnie przez kard. Franciszka Macharskiego, obecny papież jako metropolita krakowski mieszkał przez czternaście lat. Ojciec Święty będzie spał na swoim dawnym łóżku, będzie korzystał z gabinetu i pokojów reprezentacyjnych, w których zgromadzono prawdziwe dzieła sztuki z kolekcji Jana Pawła Woronicza, ocalałe po pożarze. Z narodowych pamiątek jest tu m.in. biurko należące niegdyś do króla Stanisława Augusta i drewniana kolumna, mieszcząca w miniaturowym sarkofagu palec Bolesława Chrobrego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski