Krytyczny Stawowy

Arka Gdynia - Cracovia 2-1

   Arka Gdynia - Cracovia 2-1 (1-0). Bramki: Bartoszewicz 26, Kukulski 57 - Czerwiec 55.
   Cracovia: I połowa: Cabaj - Radwański, Skrzyński, Kolasa, Baster - Bojarski, Baran, Ankowski, Nowak - Bania, Szczoczarz; II połowa: Olszewski - Piątek, Skrzyński, Świstak, Radwański - Makuch, Giza, Przytuła, Dudziński - Czerwiec, Wróbel.
   Arka: Chamera (46 Krupski) - Kowalski, Woroniecki (46 Bednarz), Wódkiewicz, Siara (46 Ulanowski) - Pudysiak (46 Kukulski), Bartoszewicz (46 Murawski), Stencel (46 Taborek), M. Kozłowski - Dymkowski (46 Aleksander), Gregorek (60 Gusman).
   Grano na sztucznej nawierzchni miejskiego stadionu GOSiR. Boisko było pokryte śniegiem, warunki do gry były trudne, zawodnicy co chwilę ślizgali się na ośnieżonej płycie. Wygrała drużyna, która lepiej dostosowała się do tych warunków, grała prościej, bez koronowych kombinacji, z większym zaangażowaniem, determinacją.
   Pierwsza bramka dla Arki padła po wyrzucie piłki z autu; gracze Cracovii zaspali i Bartoszewicz strzałem z narożnika pola karnego pokonał Cabaja. Drugi gol został zdobyty w zamieszaniu, kilkakrotnie "urywali" się obrońcy "pasów" i wykorzystał to Kukulski. Bramka dla gości padła po akcji lewą stroną boiska Dudzińskiego, który podał w pole karne i Czerwiec płaskim strzałem pokonał bramkarza.
   Trener Cracovii Wojciech Stawowy bardzo krytycznie ocenił grę swojej drużyny: - Warunki do gry były trudne, ale jednakowe dla obu zespołów. Nie usprawiedliwia to naszych zawodników, którzy zagrali bardzo słabo. Arka przebiła nas agresywnością, większym zaangażowaniem. Wystawiłem do gry dwie jedenastki i__obie wypadły kiepsko. W naszej grze było mnóstwo niedokładnych podań, strat piłki. Mieliśmy niby przewagę w polu, ale niewiele z tego wynikało. Sporo błędów było w obronie, co ułatwiło Arce zdobycie goli. W naszym nikt nie zasłużył na wyróżnienie. Absolutnie nikt! Oczywiście nie robię tragedii z porażki w sparingu. Jesteśmy dopiero na początku drogi, zawodnicy są po ciężkich treningach w Cetniewie. Brakowało im świeżości, szybkości. Dlatego chciałbym uspokoić kibiców - nie widzę powodów do niepokoju, ale jest to sygnał także dla piłkarzy, że nawet w sparingu trzeba się bardziej przyłożyć.
   Piłkarze Cracovii dzisiaj kończą zgrupowanie w Cetniewie i wracają do Krakowa, gdzie wznowią treningi w czwartek. Potem zagrają sparingi z Górnikiem Polkowice, Zagłębiem Sosnowiec i Szczakowianką. 23 lutego wyjadą na obóz do Turcji, gdzie czekają ich trzy mecze z drużynami Rosji, Norwegii i Danii.
   - W najbliższych sparingach będę konsekwentnie wystawiał do gry dwie jedenastki. Każdy gracz dostanie szansę. Tak będzie do pierwszego meczu sparingowego w Turcji. Ostatnie trzy mecze przed ligą - dwa w Turcji i po powrocie do kraju z Odrą Wodzisław - zagramy już w składzie zbliżonym do tego, jaki wybiegnie w inauguracyjnym meczu ligowym we Wrocławiu z Polarem - mówi Stawowy.
   W Arce w meczu z "pasami" testowany był były gracz Cracovii, ostatnio Pogoni Miechów Andrzej Bednarz. W ataku zagrał były gracz Pogoni Szczecin i Widzewa Robert Dymkowski.
(AS)