Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kryzys kadrowy w Skawie

Redakcja
W sobotę wadowiczanie doznali porażki z ostatnią drużyną tabelki z Olkusza. Tydzień wcześniej w meczu na szczycie ulegli 0-4 piłkarzom Stanisławianki. Wadowiczanie niczym nie przypominali w tych spotkaniach drużyny, która jeszcze na początku września pokonała lidera z Bukowna. Główną przyczyną ich słabej postawy w ostatnim czasie jest zupełnie zmieniona formacja obrony. Już w meczu ze Stanisławiem nie grał doświadczony Gurdek; w trakcie spotkania, na skutek kontuzji, boisko musiał opuścić Madej. Ci zawodnicy nie zagrali też z Olkuszem. Nie wystąpił również obrońca Miarka. Jakby tego było za mało po przerwie, za czerwoną kartkę boisko musiał opuścić kolejny defensor - Paździora. Później jeszcze przez kilkanaście minut gospodarze zdołali przeciwstawić się olkuszanom. W końcówce stracili jednak dwie bramki.

W V lidze wadowickiej

 Poważny kryzys dosięgnął dobrze spisujących się na początku sezonu piłkarzy Skawy Wadowice. W dwóch ostatnich spotkaniach nie strzelili oni ani jednej bramki, stracili aż 6. Z czołówki tabeli spadli na 7 pozycję.
 Zapowiada się dłuższy regres formy w Skawie, bo nie wiadomo, kiedy podstawowi obrońcy powrócą do drużyny.
 - Zespół i tak nieźle sobie radził bez tych trzech zawodników, nawet po stracie Paździory. W końcówce jednak brakło sił, zdezorganizowana linia obrony popełniła dwa poważne błędy, po których straciliśmy bramki - usprawiedliwia szkoleniowiec wadowiczan Tadeusz Morgoł.
 Marzenia trenera z początku sezonu zostały więc poddane weryfikacji. Tadeusz Morgoł miał zresztą na początku sezonu tego świadomość. Okazuje się, że w tej chwili w Skawie nie ma równowartościowych zmienników w obronie. Szkoleniowiec zapowiada uzupełnienie składu juniorami. Przyznaje, że Skawa jest w tej chwili w poważnym kryzysie kadrowym, który nie wiadomo jak długo może potrwać.
 - Obrona Skawy z początku sezonu wraz z bramkarzem była jedną z najszczelniejszych w lidze. Nikt jednak nie przypuszczał, że kiedy zabraknie trzonu defensywy, mogą wystąpić tak poważne problemy - martwi się trener.

(GM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski