Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kryzys Sandecji Nowy Sącz trwa. Beniaminek znów przegrał i jego sytuacja jest coraz trudniejsza

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Piotr Krzyżanowski
Sandecja Nowy Sącz przegrała z Zagłębiem Lubin 0:1. Beniaminek był gorszym zespołem, w dodatku kończył mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Płamena Kraczunowa.

W pierwszej połowie więcej z gry miało Zagłębie. Niby mecz toczył się głównie w środku pola, a nieco dłużej przy piłce utrzymywała się Sandecja, ale to goście byli bardziej konkretni. Dobrze bronił jednak Michał Gliwa i to dzięki niemu długo utrzymywał się remis. Bramkarz Sandecji poradził sobie m.in. ze strzałem Jakuba Maresa, a przede wszystkim w sytuacji sam na sam z Filipem Starzyńskim. Do tej ostatniej doszło, bo fatalnie zagrywał do tyłu Mateusz Cetnarski. Piłkę przejął gracz Zagłębia, ale nie był w stanie pokonać golkipera gospodarzy.

Sandecja na dobrą okazję kazała czekać do 38 min, gdy z prawej strony dośrodkował aktywny Jakub Bartosz. Głową strzelał Aleksandyr Kolew, ale jego strzał obronił Dominik Hładun. Bramkarz Zagłębia poradził sobie też z dobitką Tomasza Brzyskiego. Inna sprawa, że gdyby nawet gol padł, to nie zostałby najpewniej uznany. Bartosz, który podawał w pole karne był bowiem na spalonym.

Końcówka pierwszej części przyniosła gola Zagłębiu. Piłkę rozegrali Jakub Tosik z Filipem Starzyńskim. Ten ostatni podał przed bramkę, gdzie Jakub Mares odegrał jeszcze do Kamila Mazka, a ten pewnym strzałem pokonał Michała Gliwę.

Po przerwie zaatakowała Sandecja. Dobrze bronił jednak Dominik Hladun, który poradził sobie m.in. z potężnym strzałem Grzegorza Barana w 56 min. Starania gospodarzy nie przynosiły wyrównania, a w dodatku od 66 min podopieczni trenera Kazimierza Moskala musieli radzić sobie w dziesiątkę, bo w niespełna dziesięć minut dwie żółte i w konsekwencji czerwoną kartkę dostał Płamen Kraczunow.

Mimo ambitnych ataków w samej końcówce meczu, gospodarze nie zdołali już choćby wyrównać.

Sandecja Nowy Sącz – Zagłębie Lubin 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Mazek 44.
Sandecja: Gliwa – Bartosz, Kraczunow, Szufryn (73 Piszczek), Mraz – Piter-Bućko, Grić (46 Baran) – Cetnarski (72 Ksionz), Trochim, Brzyski – Kolew.
Zagłębie: Hładun – Todorovski, Kopacz, Guldan, Balić – Matuszczyk, Tosik – Starzyński (68 Woźniak), Jagiełło (86 Janoszka), Mazek (62 Pawłowski) – Mares.
Sędziowali: Łukasz Szczech (Kobyłka) oraz Tomasz Listkiewicz (Warszawa) i Sebastian Mucha (Kraków). Żółte kartki: Grić, Kraczunow – Balić. Czerwona kartka: Kraczunow (66, druga żółta, faul).

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kryzys Sandecji Nowy Sącz trwa. Beniaminek znów przegrał i jego sytuacja jest coraz trudniejsza - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski