Kilkadziesiąt niezadowolonych osób przyszło na publiczną dyskusję w sprawie planów zagospodarowania wiosek gminy Krzeszowice. Plan dla nich jest wyłożony drugi raz.
- W Paczółtowicach z jednej strony są wzniesienia, z drugiej kopalnia, która ogranicza budowę domów. Jedyny kierunek rozwoju jest na północ, ale i tam mieszkańcy nie uzyskują pozytywnych rozstrzygnięć - ubolewa Michał Furmanik z Paczółtowic. - Ciekawe, że ograniczenia nie dotyczą pól golfowych, pojawiły się domki w szczerych polach. A osoby mieszkające tu z dziada pradziada nie mogą się budować obok domów rodziców. Paczółtowice są przeznaczone tylko dla pól golfowych? Niech ktoś powie wprost - mówił.
Maciej Zieliński, naczelnik Wydziału Gospodarowania Mieniem i Planowania Przestrzennego w krzeszowickim urzędzie tłumaczył, że w nowym planie w stosunku do pól golfowych właściwie nic się nie zmienia. A przekształcenia terenów rolnych w budowlane są trudne, ze względu na wysoką klasę gruntów. - Wnioskowaliśmy o przekształcenie, ale minister rolnictwa nie zgodził się. Bierze on pod uwagę ilość terenów budowlanych na danym obszarze i ich wykorzystanie. Jeśli jest sporo przekształconych i niezabudowanych, to na kolejne nie możemy liczyć - tłumaczy Zieliński.
Mieszkańcy skarżą się na szerokie drogi i rysowanie pasów drogowych sięgających ścian domów. Urzędnicy wyjaśniali, że obecnie nikt nie zamierza w wielu miejscach poszerzać dróg, ale są to zabezpieczenia, by nie rozbudowywano domów w kierunku dróg publicznych.
O zawężenie wyrysowanych dróg upominali się mieszkańcy Woli Filipowskiej. A przedstawiciele Miękini oponowali przeciwko wyznaczeniu gminnej drogi do kamieniołomu. Marian Zieliński z Miękini wskazywał, że mieszkańcy złożyli w tej sprawie pismo i proponują wyznaczenie drogi w innym miejscu.
- Wskazana droga istnieje na działce gminnej. Jest wykazana w studium z 2010 r. Nie wymaga wywłaszczeń, więc niezasadne jest wyznaczanie jej w innym miejscu - podkreślał naczelnik wydziału planowania.
Do pierwszego wyłożenia planów wpłynęło ponad tysiąc wniosków. - Mnóstwo zostało uwzględnionych - mówi Wacław Gregorczyk, burmistrz Krzeszowic. Zaznacza, że wiele osób prosi, by wreszcie uchwaliś plany, bo procedura trwa już 10 lat. - Jestem zwolennikiem zatwierdzenia planów jak najszybciej. A pojawiające się obecnie uwagi, które są do zaakceptowania możemy zmienić potem punktowo - proponuje burmistrz.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 20. "Szabaśnik"
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?