Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzeszowice. Ogródki działkowe do likwidacji. Będą baseny i tężnie. Działkowcy się buntują, negocjują z burmistrzem

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Ogród działkowy Kolejarz w Krzeszowicach funkcjonuje od 50 lat. Teraz jest przeznaczony do likwidacji i przeniesienia w inne miejsce
Ogród działkowy Kolejarz w Krzeszowicach funkcjonuje od 50 lat. Teraz jest przeznaczony do likwidacji i przeniesienia w inne miejsce Fot. zbiory prywatne
W miejscu Rodzinnego Ogrodu Działkowego Kolejarz w Krzeszowicach mają powstać baseny i tężnie solankowe. Kompleks rekreacyjno-uzdrowiskowy jest planowany między ulicami Legionów Polskich a Aleją Solidarności. Ale są komplikacje, działkowcy sprzeciwiają i negocjują.

Miasto Krzeszowice zmienia się. Władze marzą o stworzeniu, a raczej przywróceniu tutaj uzdrowiska. Od kilku lat przygotowywany jest teren pod obiekty uzdrowiskowe. To ma być wielki kompleks z budową sanatoriów, basenów, parku zdrojowego, tężni solankowej. Gmina gromadzi tereny. Jest plan zajęcia obszaru ogrodu działkowego przy ul. Legionów Polskich leżącego stosunkowo blisko centrum miasta. Samorządowcy uznali, że ogród musi zostać przeniesiony. W tamtym rejonie zaczęto nawet robić odwierty w poszukiwaniu nowych źródeł wód leczniczych.

Procedura likwidacji Rodzinnego Ogrodu Działkowego Kolejarz została wszczęta przed kilkoma miesiącami. To cały proces. Rozpocząłem go, radni przychylili się to tego. Przecież miasto musi się rozwijać, są ku temu możliwości, więc je wykorzystujemy - powiedział nam Wacław Gregorczyk, burmistrz Krzeszowic.

Teren, na którym znajduję ogród działkowy należy do gminy, która postanowiła go zlikwidować, a w zamian zorganizować w innym miejscu. Proponując najpierw osiedle Czatkowice.

Działkowcy mówią z żalem, że ten ogród uprawiają od około 50 lat. Na wieść o likwidacji rozpoczęli protest, zbierając pod nim około 600 podpisów. Z tym pismem poszli do radnych. Na sesji przekonywali ich, żeby nie głosowali za przenoszeniem ogrodu. Podkreślali, że nie są przeciwni tworzeniu kompleksu uzdrowiskowego. Zaproponowali, żeby gmina ogród działkowy wkomponowała w planowany kompleks rekreacyjno-leczniczy. Na przeniesienie do Czatkowic nie zgadzali się.

Gminna działka bezpośrednio pod liniami wysokiego napięcia znajdująca się w Czatkowicach, która jest nieatrakcyjna i trudna do zbycia, stała się obiektem planowanym do zagospodarowania przez ogród działkowy. Miałby tam powstać kosztem naszej likwidacji i zwolnienia atrakcyjnego terenu usytuowanego bliżej centrum - pisali działkowcy do radnych. Uznali, że zmiany robi się kosztem 76 działek ogrodu Kolejarz i całych rodzin jego użytkowników.

Zwracali też uwagę, że obok linii wysokiego napięcia, dodatkowym problemem w Czatkowicach jest płynący tam ciek wodny, który dzieli obszar na dwie części i czyni terenem zalewowym, nieżyznym, trudnym do uprawiania. Jako dodatkowy kłopot wskazali odległość tego obszaru od centrum i trudności z dojazdem zwłaszcza dla osób starszych.

Jednak radni zagłosowali za tworzeniem uzdrowiska i przeniesieniem ogrodu. Do rozmów włączyli się przedstawiciele Polskiego Związku Działkowców stowarzyszenie ogrodowe w Warszawie Okręg Małopolski w Krakowie. Jego prezes Marta Warmuz oraz I wiceprezes Grażyna Grzybowska odpowiedziały na nasze pytania przyznając, że właścicielem nieruchomości jest gmina Krzeszowice, ale PZD nabyło nieodpłatne prawo użytkowania tego gruntu. Pani prezes potwierdza, że toczą się rozmowy pomiędzy gminą i związkiem działkowców. - Stanowiska stron są w trakcie uzgadniania - czytamy w piśmie od prezes PZD.

Jednocześnie otrzymaliśmy informacje o warunkach likwidacji, odtwarzanie i tworzenia nowych ogrodów działkowych z odwoływaniem się do statutów, regulaminów, uchwał.

Co do zmiany lokalizacji terenu ogrodów szefowie ZDP wskazują, że grunt w nowej lokalizacji "...powinien być przede wszystkim zaakceptowany przez wszystkich członków ROD Kolejarz po podjęciu stosownej uchwały przez Walne Zebranie członków tego ogrodu".

Tymczasem burmistrz informuje, że teren obecnego ogrodu działkowego w planach zagospodarowania jest zapisany jako teren pod usługi, nie przewidziany pod funkcjonowanie ogródków działkowych. Natomiast teren w Czatkowicach zgodnie z planem miejscowym może być przeznaczony pod ogrody.

Jednak ze względu na to, że działkowcy nie zaakceptowali tego obszaru zaproponowaliśmy drugi w Woli Filipowskiej. Chcemy rozwiązać problem ogródków, dlatego proponujemy uzbrojenie tego nowego miejsca w wodę, kanalizację, sieć energetyczną. Jest już postęp w tej sprawie o tyle, że część działkowców jest skłonna się przenieść - jedni zaakceptowaliby Czatkowice, inni Wolę Filipowską, ale są i tacy, którzy nie chcą nigdzie przeniesienia - mówi burmistrz Gregorczyk. Zaznacza przy tym, że rozmowy wciąż trwają.

Wielkie sprzątanie w gminie Krzeszowice, akcję zbierania śmieci zorganizowano w ośmiu miejscowościach

Gmina Krzeszowice. Sprzątanie lasu, zakładanie rabaty kwiato...

Zdjęcia zamku i wydarzeń z udziałem rekonstruktorów z poprzednich sezonów

Rudno. Zamek Tenczyn można zwiedzać. Sezon turystyczny zosta...

Zdewastowana droga krzyżowa przy ul. Kalwaryjskiej w Jerzmanowicach

Jerzmanowice. Haniebna dewastacja i profanacja drogi krzyżow...

FLESZ - Wydobywane są ciała z gruzów. Relacja z Borodianki

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski