Dwa tysiące turystów przybywa co weekend do małej wioski - Rudna. Wabikiem są ruiny zamku Tenczyn. W każdą sobotę i niedzielę wąską drogą jedzie sznur samochodów, zaciekawieni ludzie przypominają sobie historię, słuchają legend, chcą zobaczyć budowlę, która w czasach dawnej świetności konkurowała wystrojem nawet z... Wawelem.
A władze gminy Krzeszowice mobilizują mieszkańców, żeby świadczyli usługi dla przyjezdnych - karmili ich, gościli i zarabiali na turystyce.
- Chciałbym, żeby ludzie w naszej gminie uwierzyli, że z ruchu turystycznego można czerpać dochody. Trzeba tylko rozwijać tę turystykę weekendową. Już mamy przykłady, że to się opłaca. Wystarczy spojrzeć na karmelitów w Czernej. Powstało muzeum, dom pielgrzyma, są szlaki turystyczne i przybywa mnóstwo ludzi. Nam udało się otworzyć dla zwiedzających zamek w Rudnie, który przyciąga tłumy - mówi Wacław Gregorczyk, burmistrz Krzeszowic.
Do wynajęcia jest jeszcze działka
Szef gminy myśli już o kolejnych atrakcjach, żeby ściągnąć weekendowych turystów. - Musimy organizować nową infrastrukturę, a z nią tworzyć miejsca pracy, weekendowe, sezonowe. Ruiny zamku odzyskali spadkobiercy Potockich i przejmą je. Negocjujemy, żeby jeszcze przez kilka lat zabezpieczać te ruiny i organizować ruch turystyczny. W momencie, kiedy rodzina Potockich przejmie zabytek, mieszkańcy okolicy nadal mogą uczestniczyć w obsłudze ruchu turystycznego. Ponadto, mamy w Rudnie niedaleko od zamku około trzyhektarową działkę. Jeśli pojawi się ciekawy pomysł, jak ją zagospodarować, możemy wynająć, wydzierżawić - proponuje Gregorczyk.
Witold Kozłowski - najbliższy sąsiad zamku - ma sposób na zarabianie na turystach. Zorganizował parking i sprzedaje bilety na miejsca postojowe.
- Rodzina Kozłowskich od dawna obsługiwała parking dla odwiedzających zamek. Teraz działa intensywniej, bo możliwości są większe, teren pod parking został poszerzony - mówi Rafał Piechota, sołtys Rudna.
Zaznacza jednak, że nie wszyscy są zadowoleni z najazdu turystów. - Mamy trochę kłopot, bo droga do zamku jest bardzo wąska, zniszczona. Nie nadaje się do ruchu dwustronnego, a jednak taki się odbywa. Mieszkańcy narzekają, w soboty i niedziele trudno im wyjechać z posesji - sołtys zaznacza, że ten problem trzeba rozwiązać.
Przyznaje jednocześnie, że są możliwości wykorzystania ruchu turystycznego i otwarcia np. punktów gastronomicznych. - Większe szanse na zarobek mają także gospodarstwa agroturystyczne. Jest kilka osób w Rudnie, które prowadzą taką działalność z coraz większym powodzeniem - mówi Rafał Piechota.
Burmistrz wskazuje również inne ważne miejsce do rozwijania działalności - kamieniołom w Miękini. Obok terenów przeznaczonych dla Centrum Zrównoważonego Rozwoju i Poszanowania Energii AGH są tereny gminne.
- Tam widzielibyśmy dobrze prosperujących inwestorów, którzy będą prowadzili firmy związane z odnawialnymi źródłami energii, ochroną środowiska - zaznacza Gregorczyk.
Natomiast w Dolinie Racławki samorządowcy chcą wykorzystać atrakcje przyrodnicze i zapowiadają, że będą rozwijać infrastrukturę związaną z rekreacją.
- Mamy plan stworzenia Doliny Pstrąga w Dubiu, chcemy wykorzystać tereny do organizowania aktywnego wypoczynku, na skałach przygotować trasy wspinaczkowe, rozwijać szlaki turystyczne i współpracować z nowymi właścicielami pstrągarni Rózin, którzy przygotowują się do wznowienia hodowli pstrąga - mówi szef gminy. Szacuje, że zagospodarowanie terenu i inwestycje w infrastrukturę rekreacyjną w dolinie nad rzeką będzie trzeba zainwestować około 1 mln zł.
Zachęca mieszkańców, żeby wykorzystali moment. W sezonie jesienno-zimowym mogą planować, szukać pomysłów na działalność turystyczną, zastanowić się nad punktami gastronomicznymi, oferowaniem turystom produktów ze swoich gospodarstw.
W planach Dolina Pstrąga
- Gmina nie chce sama tworzyć miejsc rekreacji, mieszkańcy, rolnicy, wszyscy, którzy mają pomysł mogą w tym uczestniczyć - mówi nam burmistrz Gregorczyk.
Z planów tworzenia Doliny Pstrąga cieszy się Zbigniew Wąsik, sołtys Dubia. To on przed laty wymyślił Dni Pstrąga w tej wiosce, propagował historię pstrągarni powstałej za czasów Potockich. - Mam nadzieję, że będziemy tu mieli piękne miejsce rekreacyjne. Władze gminy planują inwestycje w infrastrukturę, Parki Jurajskie obiecały odsłonięcie skałek, które w ostatnich latach mocno zarosły. W ramach wojewódzkiego budżetu obywatelskiego ma być tworzony Raj w Dolinie Racławki prowadzący po uroczych terenach od Dubia do Paczółtowic. Może ktoś z naszych mieszkańców zdecyduje się na otwarcie gospodarstwa agroturystycznego, na handel owocami, warzywami, serami - mówi sołtys Wąsik.
Andrzej Osiniak, prezes Regionalnej Izby Gospodarczej Ziemi Krzeszowickiej z zadowoleniem mówi, że samorząd podejmuje próby wzbudzenia zainteresowania przedsiębiorczych ludzi atrakcjami przyrodniczymi i zabytkami. - Powstają nowe przestrzenie, które trzeba objąć siecią gastronomiczną, miejscami noclegowymi, pomyśleć o wykorzystaniu obecności turystów na trasach rowerowych, pieszych. Być może to jest mało rozreklamowane, ale zaczyna się dziać coś ciekawego, mobilizującego ludzi do nowych przedsięwzięć - zauważa Osiniak.
Na razie dużym problemem jest komunikacja. W weekendy ruch busów po gminie zamiera. Nie ma transportu nawet do najciekawszych atrakcji w okolicy. Nowe propozycje władz gminy to także szansa dla firm przewozowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?