Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzyszkowice zaprotestowały

JOLANTA BIAŁEK
Pikieta w maju w 2012 roku. Mieszkańcy znów zapowiadają taki protest. FOT. ARCHIWUM
Pikieta w maju w 2012 roku. Mieszkańcy znów zapowiadają taki protest. FOT. ARCHIWUM
Mieszkańcy wielickiego os. Krzyszkowice mówią, że nie przypuszczali, iż niektóre transparenty wykorzystywane podczas pikiety ostrzegawczej, którą zorganizowali w maju ubiegłego roku w proteście przeciwko krakowskim planom budowy w tym rejonie grzebowiska i spalarni zwierząt, będą im jeszcze kiedyś przydatne.

Pikieta w maju w 2012 roku. Mieszkańcy znów zapowiadają taki protest. FOT. ARCHIWUM

WIELICZKA. Trwa batalia o bezpieczną drogę na Barycz. Mieszkańcy zapowiadają, że tym razem nie odpuszczą.

- Okazuje się jednak, że cześć z nich, na przykład ten z protestem przeciwko arogancji władzy, znowu będzie jak znalazł - mówi z goryczą jeden z mieszkańców Krzyszkowic.

Osiedle położone na granicy Wieliczki i grodu Kraka ponownie przygotowuje się do protestu. I znów chodzi o decyzje władz Krakowa, które od kilku lat nie znalazły pieniędzy na pokrycie części kosztów budowy chodnika przy wielickich ulicach Krzyszkowickiej i Kasztanowej stanowiących element drogi na Składowisko Odpadów Komunalnych w Baryczy. Nie chodzi o wielką kwotę, bo o 600 tys. zł. Jednak apele Wieliczki w tej sprawie trafiają w Krakowie na mur nie do przebicia.

Targ o bezpieczeństwo

Krzyszkowice proszą Kraków o pomoc w budowie pieszego traktu nie bez podstaw. Przez wielickie osiedle śmieciarki i inne ciężkie pojazdy jeżdżą na wysypisko w Baryczy "od zawsze", dlatego pod koniec lat 90. minionego wieku - po zmasowanym proteście mieszkańców Krzyszkowic, którzy m.in. poprzez blokadę drogi upomnieli się o ograniczenie fetoru ze składowiska odpadów i budowę chodników przy wiodącej do niego trasie - Kraków zobowiązał się do poprawy bezpieczeństwa przy trasie na wysypisko. Skończyło się na pokryciu części kosztów takich inwestycji tylko przy ul. Ochota i Sadowej. Natomiast ponawiane od kilku lat prośby o chodnik przy kolejnych odcinkach drogi na Barycz, kończą się odmową.

- Odnaleźliśmy większość dokumentów, które krążyły w tej sprawie pomiędzy Wieliczką, a Krakowem od początku tego wieku i jeśli będzie taka potrzeba udowodnimy Krakowowi czarno na białym, że ma obowiązek pomóc w budowie chodnika. Tym razem nie damy się zbyć - mówi Bożena Nowak z Rady Osiedla Krzyszkowice.

Jacek Grabowski, który także pracuje w Radzie Osiedla dodaje, że sytuacja pogorszyła się od 2010 roku, kiedy na ul. Sawiczewskich w Swoszowicach, stanowiącej alternatywną drogę na Barycz, powstało osuwisko. - Od tego czasu 99 proc. ruchu na wysypisko odbywa się przez nasze osiedle - zaznacza Jacek Grabowski.

Damian Konieczny, szef Zarządu Osiedla Krzyszkowice dodaje, że wcześniej ciężkie auta jeździły na wysypisko w Baryczy do godz. 15-16. - Po południu był względny spokój, można było wyjść z dzieckiem na spacer bez obaw, że trzeba będzie uciekać przed śmieciarkami. Ale od pewnego czasu ruch na wysypisko trwa aż do godz. 19, a dodatkowo osiedlowymi ulicami jeżdżą tiry wyładowane materiałami budowlanymi, bo na składowisku trwa wznoszenie nowej sortowni. Sytuacja jest już nie do wytrzymania. Mieszkańcy szykują się do protestu - twierdzi szef osiedla Krzyszkowice.

Przy zakrętach śmierci

Przy większości ulic stanowiących drogę na Barycz piesi nie mają do dyspozycji nawet poboczy. Szczególnie groźnie jest na zakrętach, które mieszkańcy nazywają "zakrętami śmierci". Są one za ciasne dla ciężkich aut i kiedy "zawija" tam ciężarówka piesi muszą uciekać. A nie mają gdzie, bo przy drodze są często głębokie rowy.
Mieszkańcy Krzyszkowic zwracają też uwagę, że śmieciarki często jeżdżą z nadmierną prędkością oraz pojazdami, które nie są sprawne pod względem technicznym (np. ze zepsutymi światłami lub bez błotników). Wyładowane pojazdy gubią też worki na śmieci oraz inny asortyment wieziony na wysypisko. Mieszkańcy Krzyszkowic twierdzą, że ich apele, by sprawą zajęła się policja nie znalazły odzewu.

"Podczas nadzoru nad ruchem z użyciem radaru funkcjonariusze nie ujawnili w tym rejonie kierowców pojazdów ciężarowych, którzy przekroczyliby dopuszczalną prędkość jazdy lub mieli nieprawidłowo zabezpieczony ładunek. (...) Ulica Krzyszkowicka jest niezbyt szeroka, natomiast na ulicach Ochota i Kasztanowa występują duże spadki terenu. W związku z powyższym zdarza się, że kontrole ciężarówek jadących tymi ulicami mogą być przeprowadzane poza tym rejonem, stąd też odczucie mieszkańców co do braku kontroli ciężarówek" - taką informację otrzymaliśmy z "drogówki" Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce, gdzie zapytaliśmy o tę sprawę. Jednocześnie rzeczniczka prasowa komendy Barbara Zamojska zapewniła, że " patrole policyjne zwrócą szczególną uwagę na pojazdy ciężarowe, w tym na ich stan techniczny".

Ile pojazdów jeździ dziennie na składowisko w Baryczy? Pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania, które administruje wysypiskiem twierdzą, że we wrześniu tego roku w ciągu dnia wjeżdżało na teren kompleksu średnio 180 pojazdów. - Były to pojazdy różnego typu, w tym samochody osobowe przyjeżdżające celem np. przekazania zniszczonych mebli oraz specjalistyczne samochody z odpadami komunalnymi - informuje rzeczniczka prasowa MPO Krystyna Paluchowska.

Szykują pikietę

"Żądamy chodników" - banery z takim napisem widnieją w kilku punktach wielickiego os. Krzyszkowice już od miesięcy. Mieszkańcy długo czekali cierpliwie, by Kraków wyłożył pieniądze na budowę chodnika przy ul. Krzyszkowickiej. Czarę goryczy przelały jednak ostatnie pisma dotyczące tej sprawy przesłane w odstępie kilku dni przez wiceprezydentów Krakowa Elżbietę Koterbę i Tadeusza Trzmiela. Pierwszy list informuje, że w budżecie Krakowa nie ma pieniędzy na tę inwestycję, drugi - że wniosek "z Krzyszkowic" zostanie zgłoszony do projektu budżetu miasta na 2014 rok.

Gdzie jest prawda? - Teraz skupiamy się na odbudowie ul. Sawiczewskich, która ma odciążyć ruch na Barycz przez Wieliczkę, ale pamiętamy też o chodniku przy ul. Krzyszkowickiej. Jeśli znajdą się na to pieniądze, to chodnik będzie wykonany - zapewniał wczoraj Jan Machowski, pełniący obowiązki kierownika Biura Prasowego Urzędu Miasta w Krakowie. Po odbudowie ul. Sawiczewskich pójdzie tamtędy cały ruch na Barycz? - Tego nie mogę obiecać - twierdzi Machowski.

Mieszkańcy Krzyszkowic zapowiadają, że jeśli Kraków nie da pieniędzy na chodnik zorganizują pikietę ostrzegawczą, a w przypadku dalszej odmowy współfinansowania niezbędnej inwestycji - zablokują drogę na Barycz.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski