Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Pilarz nie może czuć się tak komfortowo jak do tej pory

Jacek Żukowski
W minionym sezonie Krzysztof Pilarz opuścił zaledwie jeden mecz
W minionym sezonie Krzysztof Pilarz opuścił zaledwie jeden mecz Fot. Andrzej Banaś
Piłkarska ekstraklasa. Kto będzie bramkarzem numer 1 w Cracovii? To pytanie zadają sobie kibice od chwili ogłoszenia, że do „Pasów” przybył Grzegorz Sandomierski.

Do tej pory niekwestionowane miejsce między słupkami miał Krzysztof Pilarz. Odkąd przyszedł do klubu, jego pozycja była niezagrożona. Wygrywał rywalizację z Matko Perdijiciem i w minionym sezonie z Krystianem Stępniowskim, który zagrał tylko w ostatnim meczu.

Po rozgrywkach zdałem sobie sprawę, że na pewno przyjdzie jakiś konkurent – mówi Krzysztof Pilarz. – Mam już swoje lata, a klub musi patrzeć w przyszłość. Rywalizacja musi być, każdy z nas będzie się chciał pokazać na treningach. Trzeba robić swoje. Nie chcę, by skreślano Krystiana. Widać, że na __treningach dobrze broni. Jest nas czterech [jeszcze młody Adam Wilk – przyp. żuk], każdy ma szansę pokazać się z dobrej strony i być numerem 1.

Cracovia sięgnęła po Sandomierskiego, by stworzył solidną konkurencję dla Pilarza, a może wygrał z nim rywalizację. Niebagatelne znaczenie w tym ruchu mógł mieć też fakt, że wobec Pilarza toczy się postępowanie Komisji Dyscyplinarnej PZPN, która bada sprawę korupcji w GKS-ie Bełchatów. Golkiper „Pasów” był zawodnikiem tego klubu w 2005 r., a właśnie m.in. tego sezonu dotyczy postępowanie. Nie ma jeszcze wyroku w tej sprawie, ale możliwe jest np. zawieszenie piłkarza.

Póki co walczy o dalsze występy w podstawowym składzie. Czy z racji tego, że jest sprawdzonym zawodnikiem, będzie miał przewagę nad Sandomierskim?

Nie wiem, jak to będzie _– mówi Pilarz. – _Życie pokaże. To trener musi być pewny tego, kogo wstawia do __składu.

Znając dokonania Krzysztofa, muszę stwierdzić, że nie jest tak, że ktoś przyjdzie i dostanie od razu „1” – mówi Jacek Zieliński, szkoleniowiec „Pasów” . – Będzie musiał Krzysia przeskoczyć. Mamy co najmniej dwóch, myślę, że równorzędnych, bramkarzy i z tego coś dobrego wyjdzie dla drużyny. Nie będzie niezdrowej atmosfery, tylko fajna, zdrowa rywalizacja.

Gdybym coś zawalił, to mógłbym się martwić – twierdzi Pilarz. – A ponieważ udało mi się pomóc zespołowi w kilku meczach, łatwo pola nie oddam.

To będzie starcie pokoleń. Pilarz ma 34 lata, Sandomierski jest o 9 lat młodszy.

Czuję się przy __moich kolegach dużo młodszy – mówi Pilarz. – Zdaję sobie sprawę, że bliżej mi do końca kariery niż do jej początku. Póki jest zdrowie, nie poddam się. Na tej pozycji doświadczenie jest bardzo ważne. Staram się nie krytykować moich kolegów po fachu ani nie chwalić. Grzesiu ocierał się o kadrę, to dobry bramkarz, zobaczymy, co pokaże. Nie chciałbym się skupiać na jego mocnych i __słabych stronach.

Krzysiek to klasowy golkiper _– mówi o starszym koledze Sandomierski. – _To tylko motywuje mnie do tego, by wywalczyć sobie miejsce w składzie. Nasza rywalizacja powinna dobrze wpłynąć na zespół, chodzi o to, by drużyna na __tym skorzystała.

Nie jest więc przesądzone, kto będzie stał w „pasiackiej” bramce? – _Sparingi mogą wiele zmienić _– zaznacza Zieliński.

Czyli każdy mecz kontrolny będzie traktowany przez piłkarzy jak mecz mistrzowski?

Czekają nas bardzo dobre sparingi _– mówi Pilarz. – _Każdy trzeba traktować jak mecz o coś. Jestem dobrej myśli, wierzę, że nam się uda. Trener pokazał w końcówce minionego sezonu, że do nas dotarł. Mam nadzieję, że podładujemy akumulatory i utrzymamy ten poziom. Mamy fajny początek – mecze z Lechią i Wisłą. Ciekawy będzie sparing z Wolfsburgiem.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski