Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Zalewski potrafi panować nad swoim ego. Koncert rockowej gwiazdy w Krakowie już 16 lipca

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
K_kapica_afk
„Wszystko będzie dobrze” – głosi tytuł nowego singla Krzysztofa Zalewskiego. Na pewno usłyszymy tę piosenkę w Krakowie w piątek 16 lipca o godz. 20. Wtedy to popularny wokalista rozpocznie swój koncert na stadionie Korona.

FLESZ - Będą ostrzejsze kary dla pijanych kierowców

od 16 lat

Właściwie to wszystko przez mamę: to ona zapisała małego Krzysia, kiedy miał 5 lat, na lekcje pianina. Szybko się okazało jednak, że zamiast grać na fortepianie, chłopak woli śpiewać w szkolnym chórze. Dlatego kiedy nieco podrósł, założył z kolegami własny zespół – Loch Ness. Akurat w telewizji rozpoczęto nabór do pierwszej edycji „Idola”. Koledzy długo się nie zastanawiali i zgłosili Krzyśka do programu.

Chłopak została zakwalifikowany do udziału w show i w jego trakcie szedł jak burza. Z długimi włosami, w skórzanej kurtce, śpiewając mocnym głosem, zachwycił jurorów i widzów. I wygrał – a konsekwencją tego było wydanie debiutanckiej płyty „Pistolet”, którą firmował pseudonimem Zalef. Szybko jednak się okazało, że telewizyjna popularność nie przekłada się na sprzedaż albumu i biletów na koncerty. Nic więc dziwnego, że wytwórnia straciła zainteresowanie swym podopiecznym i zostawiła go na lodzie.

Rozczarowany i osamotniony osiemnastolatek nie poddał się jednak. Odpuścił solową karierę i zatrudnił się w studiu nagraniowym jako muzyk sesyjny. Szło mu dobrze, dlatego z czasem zaczął wspierać podczas koncertów takie renomowane grupy, jak Hey czy Muchy. Zdobywał w ten sposób cenne doświadczenia, które postanowił przekuć na swój ponowny debiut solowy.

- Jeśli wszyscy wokół wmawiają ci, że wspaniale śpiewasz, trudno się tym nie zachłysnąć. Niestety – potem zderzenie z rzeczywistością bywa bolesne. Tak było w moim przypadku. Granie w trzecim rzędzie przymusowo nauczyło więc mnie pokory. To istotna cecha, szczególnie dla kogoś takiego jak ja, kto wybrał sobie zawód frontmana, co już świadczy, że ma rozdęte ego. Dobrze więc było nauczyć się panować nad nim – opowiada nam piosenkarz.

Kiedy na rynku pojawiała się płyta „Zelig”, większość słuchaczy zapomniała już o udziale Krzyśka w „Idolu”. Chłopak musiał więc zdobyć swą publiczność na nowo. I udało się: album zawierał nowocześnie zaaranżowane piosenki, które emanowały jednak klasycznie rockową energią, co spodobało się młodym odbiorcom. Sukces sprawił, że wokalista zorganizował własny zespół i zaczął grać efektowne koncerty. Potwierdzeniem dobrej piosenkarza formy okazał się kolejny album – „Złoto”.

Z wielkim aplauzem widowni spotkał się ryzykowny projekt „Zalewski śpiewa Niemena”. Dzięki niemu o młodym piosenkarzu dowiedziała się starsza publiczność. Na fali tej popularności Krzysiek wziął udział w Pol’and’Rock Festivalu i został jedną z gwiazd „Męskiego grania”. Nie zaniedbał jednak tworzenia nowego materiału. Efektem tego stał się wydany w zeszłym roku album „Zabawa”. Zgodnie z tytułem przyniósł on bardziej taneczne piosenki, niepozbawione jednak typowych dla tego artysty inteligentnych tekstów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Krzysztof Zalewski potrafi panować nad swoim ego. Koncert rockowej gwiazdy w Krakowie już 16 lipca - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski