Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzywaczka. Po skargach mieszkańców na zakład meblarski do akcji wkracza starosta

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Tak wyglądał dym z komina na fotografii wykonanej przez mieszkańców na początku kwietnia
Tak wyglądał dym z komina na fotografii wykonanej przez mieszkańców na początku kwietnia Archiwum prywatne
Starosta myślenicki wszczął postępowanie w sprawie nakazania przedsiębiorcy ograniczenia negatywnego oddziaływania na środowisko. Chodzi o opisywaną przez nas w lutym br. sprawę z Krzywaczki. Mieszkańcy jednego z przysiółków wsi skarzą się na uciążliwość działającego w ich sąsiedztwie zakładu meblarskiego.

FLESZ - Będzie rządowe wsparcie dla kredytobiorców

od 16 lat

To pierwszy raz, kiedy starosta myślenicki skorzystał z przysługujących mu na podstawie art. 362 ustawy Prawo ochrony środowiska kompetencji i wydał postanowienie o wszczęciu takiego postępowania.

Nie chcę na ten moment o niczym przesądzać, ale ponieważ mam wątpliwości, chcę aby sprawa została wyjaśniona do końca

– mówi w rozmowie z „Dziennikiem Polskim” starosta myślenicki Józef Tomal.

O taki krok wnioskowała do starosty fundacja Frank Bold.

To do tej fundacji zwrócili się o mieszkańcy Krzywaczki uskarżający się na dymiące kominy przedsiębiorstwa, przedstawiając na poparcie swoich słów zdjęcia i nagrania video.

W grudniu ubiegłego roku mieszkańcy szukali pomocy również w gminie Sułkowice. Z Urzędu Miejskiego dostali informację, że urząd wystąpił do WIOŚ o przeprowadzenie w zakładzie kontroli.
Do WIOŚ pisała i dzwoniła także fundacja.

Jak informowaliśmy w naszym wcześniejszym artykule, WIOŚ w styczniu br. dokonał w zakładzie oględzin, podczas których nie dopatrzył się nieprawidłowości. Wykluczono podejrzenie spalania odpadów, tyle że w trakcie tych oględzin inspektorzy nie pobrali próbek popiołu. Uczynili to dopiero później. Jak tłumaczyła nam rzeczniczka WIOŚ, nie należy to do obowiązków ustawowych, ale jest działaniem dodatkowym.
Ostatecznie taką próbkę popiołu pobrano w lutym br. Przedstawiciel fundacji Frank Bold nazwał to zupełnie niezrozumiałym i zwrócił uwagę na to, że właściciel wiedział już, że działania kontrolne się toczą mógł się więc przygotować.
Z informacji przekazanych przez Fundację wynika, że próbka nadal jest badana.

WIOŚ to potwierdza. Poinformował nas we wtorek (26 kwietnia), że kontrola została zawieszona, ponieważ oczekiwane są wyniki analizy próbek popiołu pobranych podczas kontroli i przekazanych do laboratorium.

Fundacja Fran Bold zwraca uwagę na jeszcze jedno, a mianowicie eksploatowane w zakładzie kotły grzewcze. Skierował do WIOŚ pismo będące zawiadomieniem o popełnieniu wykroczenia polegającego na naruszeniu przepisów małopolskiej uchwały antysmogowej.

Stało się to po tym jak WIOŚ po oględzinach podał, że w kotłowniach zakładu znajdują się dwa kotły grzewcze (o mocy 350 kW każdy) wyprodukowane w roku 2016 i należące do 4 klasy.
Wiadomo było już wtedy też, że nowy właściciel zainstalował te kotły w 2021 roku, kiedy kupił zakład od poprzedniego właściciela.

Fundacja stoi na stanowisku, że zgodnie z małopolską uchwałą antysmogową tego typu kotły można jeszcze eksploatować, ale tylko pod warunkiem, że byłyby tam zainstalowane przed 1 lipca 2017, czyli przed wejściem w życie wspomnianej uchwały.

Właściciel firmy ma na to zupełnie inny pogląd. Odpowiedział nam, że użytkowane kotły rozpoczęły eksploatację przed 1 lipca 2017 roku (zostały zakupione z rynku wtórnego) i jako takie jego zdaniem mogą być użytkowane jeszcze do 1 stycznia 2027 roku. Niemniej, jak dodał, planuje je jeszcze w tym roku wymienić na nowe kotły 5 klasy.

O piece zapytaliśmy również WIOŚ. Otrzymaliśmy odpowiedź, że ta kwestia zostanie wyjaśniona w toku prowadzonej kontroli.

Z przykrością stwierdzam, że WIOŚ działa w tej sprawie zbyt wolno. Inspekcja od kilku miesięcy nie może poradzić sobie z problemem, który wydaje się oczywisty. Mamy do czynienia z ewidentnym naruszeniem uchwały antysmogowej

– komentuje Miłosz Jakubowski.

Mieszkańcy potwierdzają, że w marcu i kwietniu komin znów dymił emitując gryzący i powodujący duszności dym, a oni zgłaszali problem do WIOS prosząc o kontrolę interwencyjną. Dokonali też zgłoszenia przez ekointerwencję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski