Ks. Sowa na taśmach „Sowa & Przyjaciele”

Panowie spotkali się w lutym 2014 r. w tej samej restauracji, w której nagrano najważniejszych polityków PO. Przy stole usiedli: były rzecznik rządu Paweł Graś (urodzony w Kętach), były minister skarbu państwa Włodzimierz Karpiński, były szef BOR gen. Marian Janicki (urodzony w Krakowie), pochodzący z Tarnowa biznesmen Jerzy Mazgaj i ks. Kazimierz Sowa (urodzony w Libiążu).

„Rozmowy dotyczą spraw kadrowych, w tym obsady stanowisk w spółkach skarbu państwa, interesów, a także polityki w stosunku do mediów i Kościoła. Mowa jest także m.in. o powołaniu byłego ministra skarbu Aleksandra Grada do zarządu spółki Tauron Polska Energia” - podała TVP Info.

Z ujawnionych nagrań nie wynika, by ks. Sowa wpływał na obsadę intratnych stanowisk. Ale radzi np. politykom PO, by „wątpiącemu elektoratowi” puścić jakiś pozytywny sygnał dający nadzieję, choćby ze sportu. Z kolei Mazgajowi, który narzeka, że „Gazeta Polska” wytknęła mu PRL-owską przeszłość, zaleca: „nie polemizować... zniszczyć naprawdę”.

Podczas rozmowy ks. Sowa stwierdza, że Grad (kiedyś wojewoda tarnowski) „skończy ostatecznie na szefie Tauronu” (miesiąc później Grad został wiceprezesem tej spółki). Ryszarda Petru, który dopiero rok później zakładał Nowoczesną, określił jako „zap...jącego prezesa” i opowiedział o nim anegdotę. Kiedyś byli razem na kolacji i pili wino. Po tygodniu ks. Sowa przyszedł w to samo miejsce i poprosił o lampeczkę tego, co poprzednio zostało. Usłyszał, że nic nie ma, bo Ryszard Petru zjawił się już następnego dnia.

Po ujawnieniu nagrań ks. Sowa tłumaczył, że było to prywatne spotkanie z ludźmi, których zna od lat (np. z Mazgajem i Janickim był w radzie nadzorczej Krakchemii). Według obrońców księdza nagrania nieprzypadkowo wypłynęły właśnie teraz, gdy większość dziennikarzy krytykuje PiS za plany nominacji byłej szefowej Kancelarii Prezydenta Małgorzaty Sadurskiej na wiceprezesa PZU.

Krytycy ks. Sowy domagają się z kolei natychmiastowej reakcji jego przełożonych. Okazuje się, że już w kwietniu metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski nakazał ks. Sowie powrót do archidiecezji krakowskiej do końca czerwca.