Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ksiądz rozlicza szpital z aborcji

Alicja Fałek
Fot. Bartosz Dybała
Limanowa. Proboszcz zażądał od dyrektora Szpitala im. Bożego Miłosierdzia, żeby się wytłumaczył z wykonywanych tam zabiegów przerywania ciąży. Szpital nie przyznaje się do winy.

Ks. dr Wiesław Piotrowski, proboszcz bazyliki Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej, wysłał do dyrektora Szpitala Powiatowego im. Bożego Miłosierdzia w Limanowej list, w którym zażądał informacji o rzekomo wykonywanych przez lekarzy zabiegach aborcji.

- Od 20 lat nie wykonuje się u nas tego typu zabiegów - zapewnia Marcin Radzięta, dyrektor placówki. - To nieporozumienie wywołane kodem NFZ.

Wyszło podczas sesji

O liście proboszcza do dyrektora szpitala prawdopodobnie wiedziałoby niewiele osób, gdyby nie ostatnia sesja Rady Powiatu Limanowskiego. Dyrektor Marcin Radzięta zdawał przed radą roczne sprawozdanie z działalności placówki. Przy tej okazji radni chcieli zweryfikować plotki rozsiewane przez mieszkańców Limanowej o liście proboszcza i tłumaczeniach dyrekcji. Radzięta potwierdził otrzymanie korespondencji od ks. Wiesława Piotrowskiego i dodał, że na list odpisał. Zapewnił, że w limanowskim szpitalu od wielu lat nie przeprowadza się aborcji.

- Narodowy Fundusz Zdrowia operuje takim samym kodem dla zabiegów przerywania żywej ciąży, jak dla procedury usuwania ciąży obumarłej. Stąd całe nieporozumienie - tłumaczył Radzięta. Rzeczniczka krakowskiego oddziału NFZ poinformowała nas, że faktycznie pod jednym kodem M16 ujęte są zabiegi usunięcia martwego lub żywego płodu.

Ma prawo sprawdzać?

Mimo prób nie udało się nam skontaktować z ks. Piotrowskim, którego chcieliśmy zapytać o przyczyny rozliczania szpitala z aborcji. Być może jego wystąpienie miało związek z tym, że według statystyk NFZ w 2015 r. w placówce dokonano 115 zabiegów oznaczonych kodem M16.

Ksiądz Ryszard Nowak, rzecznik biskupa tarnowskiego, przypomina, że szpital w Limanowej nosi imię Miłosierdzia Bożego. Na taką nazwę zgodę wyraził sam ordynariusz. W związku z tym oczekuje, że dyrekcja będzie postępować zgodnie z nauczaniem Kościoła katolickiego, które przecież zakazuje przeprowadzania aborcji.

Z takim stanowiskiem nie zgadza się radny powiatu limanowskiego Mateusz Wroński. - Wystarczy, że w naszym szpitalu obowiązuje etyka lekarska. Nie trzeba, żeby kontrolowały ją instytucje, które nim nie zarządzają - zaznacza Wroński. - Limanowska placówka wiedzie prym w wielu konkursach, głównie z zakresu ginekologii, więc tym bardziej dziwi mnie ta sytuacja.

Sprawy nie chciał skomentować Jan Puchała, starosta limanowski, któremu podlega szpital. Uznał, że wszystko wyjaśnił dyrektor podczas sesji. Odmówił nam jednak przekazania protokołu, dopóki nie zatwierdzą go radni powiatowi.

Fakty
Aborcja a ustawa

Zgodnie z art. 4a Ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, aborcji może dokonać wyłącznie lekarz, w przypadku gdy:

1. ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej,

2. badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu,

3. zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

Ministerstwo Zdrowia określa kwalifikacje zawodowe lekarzy, uprawniające ich do przerwania ciąży. Umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia na świadczenie usług ma podpisane 30 oddziałów ginekologiczno-położniczych w Małopolsce. NFZ nie posiada informacji, które szpitale zatrudniają lekarzy mających uprawnienia do przerywania ciąży

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski