FLESZ - W Polsce rodzi się coraz mniej dzieci
Powodem, jak to zwykle bywa w podobnych wypadkach, są kwestie demograficzne i ekonomiczne. Od 1 września w SP w Książu Małym ma się uczyć 68 dzieci. - To może nie jest jeszcze tak mało, ale prognozy na przyszłość są niekorzystne. Szkołę opuszczają klasy stosunkowo liczne, a w ich miejsce pojawiają się roczniki liczące po 7-8 dzieci – przekonuje wójt Marek Szopa. W kilku przypadkach już zachodzi konieczność łączenia klas.
Dodatkowo według wyliczeń przedstawionych przez wójta na ostatnim posiedzeniu Komisji Oświaty, koszt utrzymania jednego ucznia w placówce wynosi 15 tysięcy złotych rocznie, przy gminnej średniej na poziomie 10 tys. Oszczędności, jakie gmina mogłaby zyskać przez przekazanie placówki stowarzyszeniu, szacowane są na 350 tysięcy złotych w skali roku. - To w przybliżeniu tyle, ile dopłacamy do systemu wywozu śmieci, w dodatku kosztem inwestycji – przekonuje wójt.
Radni jeszcze się na temat propozycji nie wypowiedzieli. Przewodniczący Komisji Oświaty Marek Płonczyński nie kryje, że był zaskoczony pomysłem wójta. - Wcześniej ten temat się nie pojawiał. Uważam, że to na tyle poważna sprawa, że należałoby o tym spokojnie podyskutować z dyrekcją, nauczycielami, rodzicami. Trzeba zdawać sobie sprawę, że utrzymanie szkoły przez stowarzyszenie, mające do dyspozycji wyłącznie subwencję oświatową, nie będzie łatwe – przekonuje Marek Płonczyński, który sam od kilku lat kieruje Stowarzyszeniem Mirów, prowadzącym niepubliczną szkołę średnią w Książu Wielkim.
Jednym z argumentów za utrzymaniem szkoły mimo złych prognoz demograficznych są plany inwestycji, które mogą wpłynąć na wzrost liczby mieszkańców rejonu Książa Małego. Wkrótce powinna się zacząć budowa kolejnego odcinka drogi ekspresowej S7. Są też plany stworzenia w tym rejonie strefy gospodarczej. - Ja osobiście jestem likwidacji szkoły przeciwny. Moim zdaniem należy ją utrzymać w dotychczasowym kształcie nawet, gdyby oznaczało to konieczność dopłacania do jej utrzymania w najbliższych latach – uważa radny Płonczyński.
Wójt zgadza się, że inwestycje to szansa dla Książa Małego, ale nie ma złudzeń, że efekty przyjdą szybko. - Takie były nasze założenia, ale w związku z epidemią wszystko się opóźni. Samorządy mają mniej środków, co może wpłynąć na opóźnienie organizacji strefy. Przedsiębiorcy przeżywają problemy i nie będą mieć środków na inwestycje – mówi i dodaje, że zdaje sobie sprawę, że przekształcenie szkoły w Książu Małym to nie będzie łatwa decyzja. - Ja rzuciłem ten pomysł, ale wiem, że do realizacji daleko. Uważam jednak, że trzeba o tym rozmawiać, bo od problemu nie uciekniemy.
Przekształcenie szkoły w placówkę niepubliczną wymaga jej formalnej likwidacji przez Radę Gminy i zgody Małopolskiego Kuratora Oświaty.
- Koronawirus w Małopolsce [DANE, MAPA POWIATÓW]
- To tak, jakby nagle zniknął olbrzymi księgozbiór… Przyjaciele i współpracownicy wspominają Stanisława Piwowarskiego
- Kończy się rewitalizacja Charsznicy: To jest niebo a ziemia
- Miechów. Trasa prawie gotowa. Czy będzie bezpieczna?
- Miechów. Złamał kwarantannę kilka razy. Stanie przed sądem
- Proszowice. Koronawirus uderzy też w rolnictwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Światowej sławy muzyk oskarżany o antysemityzm. Kpił też z "polskiej wieśniaczki"
- Nowe ustalenia ws. eksplozji rakiety w Przewodowie. Biegli nie mają wątpliwości
- Jedna z największych zagadek wszechświata doczeka się rozwiązania? Jest nowy trop
- QUIZ. Najważniejsze daty z historii Polski. Zobacz, czy je pamiętasz