Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Książka

Janusz Ślęzak
Serce pełne romantyzmu

Pierwsze wydanie ukazało się w 1984 r., gdy Polska była w zupełnie innym punkcie niż dziś. Ostatnie, trzecie, wyszło pod koniec ub. roku. Minęło 30 lat. Zaledwie, jeśli spojrzeć z historycznej perspektywy, a zmieniło się wszystko.

Gdy na początku lat 80. Norman Davies - bawiący w Japonii na Uniwersytecie Hokkaido w Sapporo - pisał "Serce Europy", nikt łącznie z nim samym nie przypuszczał, że sowieckie imperium rozpadnie się tak szybko i tak bezboleśnie. Bez kataklizmu na kształt wojen światowych. Nic dziwnego zatem, że obecne wydanie książki autor uzupełnił o rozdziały dotyczące najnowszej historii Polski. Wydanie opatrzono też nową przedmową, ale serce "Serca" pozostało niezmienione.

To analiza polskich dziejów od końca XVIII wieku, od czasów rozbiorów, do początku lat 80. XX wieku, "Solidarności" i stanu wojennego. Nie zmienił się także nietypowy jak na podręcznik porządek narracji. Davies opisuje bowiem dzieje w kolejności odwrotnej do chronologicznej. Rozdział I obejmuje zatem lata 1944-1983, rozdział drugi okres II wojny oraz lata opanowywania Polski przez Stalina i posłusznych mu komunistów (1939-1947), itd.

Porzucenie chronologii pozwala Daviesowi wyciągać oryginalne wnioski, wykraczające poza ramy tradycyjnych epok historycznych. Generalnie sprowadzają się one do tego, iż główne zagrożenie dla Polaków jako narodu płynie ze wschodu. Z Rosji, czy to carskiej, czy sowieckiej, ale zawsze prącej z zaborczym panslawizmem na zachód. Nawiasem mówiąc polityka Władimira Putina potwierdza wnioski Daviesa sprzed 30 lat.

Najwięcej miejsca poświęca autor ostatniemu 200-leciu. Warto sobie uzmysłowić, że większość tego okresu upłynęła Polakom w niewoli. Jeśli pominiemy zależną do Moskwy PRL, to na ostatnie 200 lat uzbierałoby się tylko 50, gdy Polska była niezawisła (20-lecie międzywojenne, ostatnie 25 lat po upadku komuny i krótkie okresy przejściowych sukcesów powstań narodowych oraz ewentualnie kampanii napoleońskiej).

Ta istotna konstatacja tłumaczy "genetyczną" wręcz różnicę między Polakami pozbawionymi przez pokolenia własnego państwa i innymi równie licznymi czy liczniejszymi narodami kontynentu - Niemcami, Francuzami, Anglikami czy wreszcie Rosjanami. Uodpornienie na niewolę przypisuje Davies trzem typowym jego zdaniem postawom Polaków: walce, współpracy albo kolaboracji.

W każdym momencie z ostatnich 200, 300 lat wskazuje bohaterów na potwierdzenie swej tezy. I bywa w tym karkołomny. W latach 80. XX wieku znalazł np. romantycznego, mickiewiczowskiego niepodległościowca. Pewnie by Państwo nie pomyśleli, że chodzi o Adama Michnika. Z kolei Daniel Passent wydał się Davieso-wi reinkarnacją XIX-wiecznego pozytywisty, zaś gen. Jaruzelskiego określił mianem bonapartysty.

Cóż powiedzieć? Nie wypada polemizować z tak znanym historykiem, doktorem honorowym licznych uniwersytetów i kawalerem Orderu Orła Białego. A poza tym spojrzenie Brytyjczyka na polskie sprawy musi być inne. Musi dawać do myślenia.

Norman Davies "Serce Europy. Polska: przeszłość we współczesności", Znak, Kraków 2014

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski