Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Książka

Paweł Stachnik
Polska - królewski kraj spokoju. Prof. Antony Polonsky to światowej sławy historyk zajmujący się dziejami Żydów w dawnej Polsce. Profesor (urodził się w Johannesburgu w Afryce Południowej w rodzinie żydowskiej, której przodkowie w XIX w. wyemigrowali do Afryki z dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego) jest autorem kilkunastu książek i setek artykułów na ten temat.

Od prawie 30 lat redaguje i wydaje w Wielkiej Brytanii zasłużony periodyk „Polin”, poświęcony dziejom Żydów w Polsce. W ubiegłym roku w uznaniu jego naukowych zasług Uniwersytet Jagielloński nadał mu doktorat honoris causa, o czym informowaliśmy na naszych łamach.

Dobrze więc się stało, że wydawnictwo PWN zdecydowało się udostępnić czytelnikom jedno z najważniejszych ostatnich dzieł profesora: „Dzieje Żydów w Polsce i Rosji”. Jest to skrócona wersja obszernej i bogato udokumentowanej trzytomowej pracy „The Jews in Poland and Russia” wydanej w latach 2009-2012 w Oxfordzie i będącej owocem 25-letnich badań. Autor zdecydował się jednak skrócić i nieco uprościć swoje fundamentalne dzieło i w ten sposób udostępnić je szerszej publiczności.

„Na początku XVII w. największa społeczność żydowska na świecie żyła w Polsce i na Litwie” - pisze prof. Polonsky. To kluczowe zdanie tej książki. Przez trzy i pół stulecia ziemie, na których istniała niegdyś Rzeczpospolita, rzeczywiście były największym skupiskiem Żydów. Gdy bowiem w średniowieczu sytuacja Żydów w Europie zaczęła się pogarszać, emigrowali oni na wschód, do Polski, gdzie miejscowi władcy przyjmowali ich z otwartymi ramionami. Rzeczpospolita, choć nie wolna od antysemickich uprzedzeń, uregulowań prawnych, a nawet przemocy, przez długie wieki jawiła się Żydom jako kraj spokoju i tolerancji. Stąd właśnie wywodzenie nazwy Po-lin (nota- bene zdaniem Polonsky’ego fałszywe) od hebrajskiego „tu odpocznij” czy Po-lan-jah od „tu odpoczął Bóg”.

Nieszczęścia dotykające Polskę w XVII w. przetrzebiły też społeczność żydowską. W miarę szybko jednak wróciła ona do poprzedniej liczebności, potem zaś stale rosła. Gdy trzy sąsiednie mocarstwa podzieliły między siebie Polskę, podziałowi uległa też społeczność żydowska. Odtąd - podobnie jak Polacy - żyła ona w czterech skupiskach: zaborze pruskim, Galicji, Kongresówce i Ziemiach Zabranych (w tzw. strefie osiedlenia w zachodnich guberniach; stąd tytuł książki: „Dzieje Żydów w Polsce i Rosji”).

Prof. Polonsky zauważa, że w XIX i XX w. na dawnych ziemiach polskich nie doszło do normalnego na Zachodzie zjawiska asymilacji, czyli przekształcania się Żydów w wyznających judaizm Polaków, Niemców, Rosjan. Tradycjonalizm dużej części środowiska żydowskiego, a i wzrost miejscowych nacjonalizmów sprawiły, że asymilacja nie była tu popularna. Kres społeczności środkowoeuropejskich Żydów (przypomnijmy - wywodzących się korzeniami z dawnej Rzeczypospolitej) położył na zawsze Holocaust. Odtąd Polska jest dla Żydów ziemią popiołów, a nie jak w XVII w. pisał rabin Jom Tow Lipmann „królewskim krajem, gdzie od dawna mieszkaliśmy w beztroskim spokoju”.

Antony Polonsky, „Dzieje Żydów w Polsce i Rosji”, PWN 2014

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski