Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Księgarnie Matras. Wydawcy studzą emocje

Marcin Dyrcz
Czy z Rynku Głównego zniknie niebawem i ta księgarnia?
Czy z Rynku Głównego zniknie niebawem i ta księgarnia? Fot. Wacław Klag
Rynek książki. Nie kończą się spekulacje dotyczące losów jednej z największych sieci księgarń. Co o problemach Matrasu sądzą krakowscy wydawcy? Czy nadchodzi monopol?

- Obserwujemy z niepokojem problemy płatnicze sieci, ponieważ dotyczą również nas, ale spekulowanie na temat upadłości jest naszym zdaniem przedwczesne. Trzeba pamiętać, że przełom drugiego i trzeciego kwartału to dla sieci księgarskich najgorszy okres - informuje Tomasz Gancarz, dyrektor ds. planowania i rozwoju wydawnictwa ZNAK.

Kurczący się rynek książki w Polsce

Sieć prowadzi obecnie spore inwestycje, które dodatkowo obciążają jej budżet. Dwa lata temu Matras postanowił zmienić nieco swój profil oraz zainwestować w logistykę, po to by zaopatrywać nie tylko własne księgarnie, ale również małe placówki prywatne i inne podmioty.

Do firmy należy dziś blisko 200 księgarń w ponad 70 miastach na terenie całego kraju, w tym połowa w centrach handlowych. W województwie małopolskim znajduje się ich 15, a w samym Krakowie aż 10.

Upadek Matrasu oznaczałby monopol sieci Empiku, a w rezultacie prawdopodobnie doszczętne zrujnowanie i tak już bardzo słabego rynku książki w Polsce.

Według raportu opracowanego przez Bibliotekę Analiz, wartość rynku książki w Polsce w 2014 roku wynosiła 2,48 mld zł (582,1 mln euro) w cenach zbytu wydawców, czyli cenach, po jakich wydawcy sprzedają książki dystrybutorom. W porównaniu z 2013 rokiem, w którym wartość rynku wyniosła 2,67 mld zł, zanotowano spadek o 7,5 proc.

Wydawcy studzą emocje

- Każda informacja o ryzyku upadłości jakiegoś dużego podmiotu na rynku jest niepokojąca. Jednak na bieżąco monitorujemy sytuację i nie dajemy się ponieść emocjom. W interesie wszystkich wydawców jest istnienie jak największej liczby różnego typu księgarń, od małych niezależnych placówek po duże sieci - mówi Małgorzata Szczurek z krakowskiego wydawnictwa Karakter.

Wydawnictwo Literackie również studzi doniesienia medialne. - Jesteśmy w stałym kontakcie z siecią Matras. Monitorujemy i przyglądamy się sytuacji. Przy podejmowaniu decyzji kierujemy się informacjami uzyskanymi bezpośrednio od kierownictwa sieci, a niekoniecznie pod wpływem doniesień prasowych. Mamy nadzieję, że wkrótce sytuacja się wyjaśni i uspokoi, na czym skorzysta rynek książki, a przede wszystkim czytelnicy - stwierdza Marcin Baniak, dyrektor działu promocji WL.

Konieczne zmiany systemowe

Informacje o problemach finansowych Matrasu z niepokojem przyjmuje Instytut Książki - narodowa instytucja kultury odpowiedzialna m.in. za popularyzację czytelnictwa.

- Nie mamy możliwości ingerowania w mechanizmy rynkowe, które rządzą się swoimi prawami. Konieczne są tu regulacje na poziomie ustawowym i stąd też nasze włączenie się w dyskusję nad wprowadzeniem jednolitej ceny książki. Oczywiście, zapewne nie rozwiąże ona wszystkich problemów, ale może być ważnym narzędziem regulującym rynek książki w Polsce - mówi Małgorzata Kanowik z Instytutu Książki.

Szczyt góry lodowej

- Przewidywany upadek Matrasu to zaledwie czubek góry lodowej. Wysokie marże, wojny cenowe hurtowni i sprzedawców internetowych, brak jednolitej ceny książki, stałe zmniejszanie się miejsca w mediach poświęconego literaturze, ciągły spadek czytelnictwa - to wszystko sprawia, że prowadzenie tego biznesu wymaga dziś naprawdę nie lada umiejętności - mówi Małgorzata Szczurek z Wydawnictwa Karakter.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski