Księża wobec bezpieki

Książka ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego ukaże się 28 lutego br.

- Nie chcę, aby informacje otych duchownych wyszły naświatło dzienne dopiero wówczas, gdy książka znajdzie się napółkach księgarskich. Nie chcę, by doszło dopowtórki sytuacji, której doświadczyliśmy przyokazji mianowania abp. Stanisława Wielgusa nastanowisko metropolity warszawskiego - podkreślił ks. Zaleski. Zaznaczył, że przesłane abp. Józefowi Michalikowi dane dotyczą tych duchownych, których współpraca z aparatem represji PRL nie budzi żadnych wątpliwości i którzy pełnią dziś ważne funkcje w polskim Kościele, a do dziś nie zdobyli się na wyjaśnienie motywów swej współpracy.
Nie chciał jednak ujawnić dziennikarzom, o jakie osoby chodzi ani ile ich jest. Zebranie informacji przez ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego na temat postaw kapłanów z innych diecezji było możliwe dzięki temu, że w archiwach małopolskiego oddziału IPN zachowały się dokumenty dotyczące duchownych z terenu całej Polski. - Moja książka została zdemonizowana. Tymczasem wyłania się z____niej obraz duchowieństwa bardzo pozytywny - podkreślił autor. Na 450 stronach zostaną przedstawione działania funkcjonariuszy aparatu represji wobec duchownych, począwszy od lat 50., i zróżnicowane postawy kapłanów - zarówno tych, którzy dali się zwerbować, jak i tych, którzy oparli się szantażom esbeków. Księży, którzy z tego starcia wyszli zwycięsko, jest zdecydowanie więcej: blisko 90 procent kapłanów przeciwstawiło się naciskom funkcjonariuszy bezpieki. W ocenie księdza Tadeusza Zaleskiego książka może stać się drogowskazem dla innych archidiecezji, które - w jego ocenie - także powinny zmierzyć się ze swoją przeszłością.
Autor książki różnicuje formy współpracy kapłanów z SB. Zostanie w niej przedstawionych dziewięć kategorii kontaktów i współpracy z bezpieką. Redagujący książkę Wojciech Bonowicz zaznaczył, że pseudonimy tajnych współpracowników aparatu represji PRL zostaną rozszyfrowane tylko w tych przypadkach, gdy ich identyfikacja nie budzi żadnych wątpliwości.
Henryk Woźniakowski zauważył, że książka jest recenzowana przez trzech historyków, którzy twierdzą, iż materiał jest opracowany przez autora bardzo profesjonalnie. Szef wydawnictwa "Znak" przypomniał wypowiedziane niedawno przez senatora Zbigniewa Romaszewskiego słowa, że w "czasie stanu wojennego kościół był naszym domem". Książka ma pokazać, że Kościół był - i jest**naszym domem.
Publikacja "Księża wobec krakowskiej bezpieki na przykładzie archidiecezji krakowskiej" jest dedykowana zmarłym już księżom: Kazimierzowi Janczarowi i Adolfowi Chojnickiemu, którzy oparli się naciskom aparatu represji PRL. Oto jej motto: "Niech Kościół Twój będzie żywym świadectwem prawdy iwolności, sprawiedliwości ipokoju, aby wszyscy ludzie poznali nadzieję nowego świata".
Ks. Tadeusz Zaleski oświadczył, że całe honorarium przeznaczy dla potrzebujących: połowę dla szkoły integracyjnej w podkrakowskich Radwanowicach, drugą połowę dla podopiecznych fundacji Brata Alberta. Podobnie Wydawnictwo "Znak": jego szef oświadczył, że ewentualne zyski z wydania książki zostaną przeznaczone na cele charytatywne.
Tadeusz Zaleski, indagowany przez dziennikarzy oświadczył, że nie zamierza dalej kontynuować prac nad najnowszą historią Kościoła w Polsce i postawami kapłanów w okresie PRL. - Zbyt wiele mnie to wszystko kosztowało. Wystosowany 16 października ub. roku przez kardynała Stanisława Dziwisz zakaz wypowiadania się na____temat lustracji nadal mnie obowiązuje; komunikat ten oznacza dla mnie także śmierć cywilną - zaznaczył. Podziękował wszystkim, którzy w tych bardzo trudnych dla niego chwilach wsparli go modlitwą i dobrym słowem.
DOROTA STEC-FUS